Dzisiaj jest: 26.4.2025, imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

Paweł Kikowski: musimy wygrać a na pewno to potrafimy

Dodano: 3 miesiące temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard przegrali z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk 83:96. Niedzielny mecz na konferencji prasowej podsumował kapitan Biało-Bordowych.

Paweł Kikowski: musimy wygrać a na pewno to potrafimy

Koszykarze PGE Spójni Stargard przegrali z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk 83:96. Niedzielny mecz na konferencji prasowej podsumował kapitan Biało-Bordowych.

- Na pewno bardzo dobrze się prezentowaliśmy na początku spotkania. Tak, jak trener powiedział, do połowy trzeciej kwarty właściwie wszystko było pod nasze dyktando i kontrolowaliśmy cały ten czas, natomiast później się wkradło trochę nerwowości, kilka niepotrzebnych rzutów, kilka niepotrzebnych strat - rozpoczął swoją wypowiedź Paweł Kikowski.

- Trafili kilka ciężkich rzutów i złapali wiatr w żagle. Jackson zaczął trafiać. Wiemy też, do czego jest zdolny, natomiast na pewno lepiej powinniśmy zagrać te ostatnie 15 minut. Rozważniej i wtedy moglibyśmy liczyć na to, że wygramy ten mecz. Trzeba też oddać szacunek Energa Icon Sea Czarnym, bo w ostatnich tygodniach naprawdę dobrze się prezentują i widać było u nich pewność siebie - kontynuował koszykarz, który zdobył dziewięć punktów.

PGE Spójnia pozwoliła rywalowi wrócić do gry, ale jeszcze 2,5 minuty przed końcem wydawało się, że ponownie odwróci szalony pojedynek, przetrwa kryzys i przynajmniej do ostatniej akcji powalczy o zwycięstwo. Po trafieniu Luthera Muhammada było tylko 82:84. Ostatnie słowo należało jednak do Energa Icon Sea Czarnych. Goście zamknęli mecz potężną serią 12:1, nie pozostawiając gospodarzom żadnych złudzeń.

- Jak tylko poczuli krew, było już bardzo ciężko i oni już mają drużynowy wiatr w żagle, że mogą przeciągnąć mecze na swoją stronę. U nas tego brakuje, ale postaramy się w następnych meczach wygrać na pewno dla siebie, ale też dla kibiców, bo byli znowu super i dziękuję im za wsparcie natomiast my musimy wygrać a na pewno to potrafimy - przyznał Paweł Kikowski.

Jak taka porażka wpłynie na drużynę? Kapitan nadal zachowuje optymizm, ale tak naprawdę to od każdego z koszykarzy zależy, jak zareaguje na to, co w niedzielę i generalnie w ostatnich tygodniach się wydarzyło. Negatywna seria rośnie, a obecnie to już cztery porażki z rzędu. Dogodna szansa na przełamanie uciekła, a dwa lutowe mecze mogą tylko pogłębić kryzys. PGE Spójnia 1 lutego (godz. 15:30) podejmie mistrza Polski, Trefla Sopot, a tydzień później (19:00) zmierzy się w Ostrowie Wielkopolskim z Tasomix Rosiek Stalą.

- Może nawet dobrze, że będzie to Trefl Sopot. Wszyscy będą wiedzieć, że to jest drużyna z najwyższej półki, topu polskiego. Mam nadzieję, że po raz kolejny pokażemy, że jesteśmy groźni dla każdego i będziemy w stanie zwyciężyć - podsumował Paweł Kikowski.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Dzień otwarty Państwowej Inspekcji Sanitarnej w Stargardzie. Fotorelacja