Kapitan PGE Spójni Stargard podsumował zakończony w czwartek sezon. Biało-Bordowi z piątego miejsca awansowali do play-offów. W ćwierćfinale przegrali jednak wyraźnie z Legią Warszawa (0:3).
- Ciężkie uczucie, bo wiedzieliśmy, że możemy powalczyć z Legią Warszawa mimo tego, że w składzie mają wielu utalentowanych zawodników i grają bardzo dobrą koszykówkę. Chcieliśmy więcej pograć w tej serii, starać się zmęczyć Legię. Niestety nie udało się. Gratulacje dla nich. Nam jest teraz trochę smutno, bo play-offy to specjalna część sezonu, ale niestety nie udało się - mówił około 40 minut po zakończeniu czwartkowego meczu w rozmowie z naszym portalem Tomasz Śnieg.
W ostatnim pojedynku ćwierćfinałowej serii PGE Spójnia przegrała w hali OSiR z Legią 82:93. Gospodarze w trzeciej kwarcie mieli 11 "oczek" przewagi, ale nie wykorzystali szansy, żeby przynajmniej do soboty przedłużyć sezon.
- Była duża szansa, aczkolwiek Legia Warszawa jest taką drużyną, że dwa razy się zdrzemnęliśmy i od razu odrabiali punkty. Dwie szybkie kontry, dwie szybkie "trójki" i był remis. Tak, jak wspomniałem drużyna mająca wielu utalentowanych zawodników. Trzeba być czujnym w każdej sekundzie - przyznał kapitan Biało-Bordowych.
PGE Spójnia miała grać najlepszą koszykówkę w maju, ale już wiemy, że tak nie było. Stargardzki zespół w najlepszej formie był w styczniu, gdy wygrywał wszystkie mecze, zdobywając zwykle ponad 90 punktów. - Wygraliśmy wtedy pięć meczów, więc naprawdę mieliśmy dobrą formę. Trochę później kontuzji, urazów też miało wpływ na to, że nie poszło po naszej myśli - tłumaczył kapitan PGE Spójni.
- Naszym celem przed rozpoczęciem sezonu był awans do play-offów. Myślę, że ten minimalny cel został zrealizowany. Wiadomo, że już w samych play-offach chcieliśmy powalczyć. Nie udało się. Myślę, że gdy parę dni minie i ochłoniemy, będziemy doceniać ten mini sukces, jakim był awans do play-off, bo chętnych w tym sezonie było naprawdę wielu - dodał doświadczony rozgrywający.
Ostatni mecz sezonu to również tradycyjnie czas na indywidualne oceny. Koszykarze muszą także powoli myśleć o swojej przyszłości. - Indywidualnie nie chcę oceniać. Ciężki sezon. Na pewno są już jakieś myśli w głowie. Czy zostanę w Spójni? Pomidor - podsumował ten temat Tomasz Śnieg.
Materiał sponsorowany