Dzisiaj jest: 27.4.2024, imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

Enea Zastal BC - PGE Spójnia: Spodziewana demolka. Faworyt nabił statystyki

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Druga wysoka porażka PGE Spójni Stargard z Enea Zastalem BC Zielona Góra.

Enea Zastal BC - PGE Spójnia: Spodziewana demolka. Faworyt nabił statystyki

Stargardzianie po raz trzeci w tym sezonie przegrali różnicą 40 lub więcej punktów. W Zielonej Górze było 64:106. Niewiele zabrakło żeby różnica była identyczna, jak w Stargardzie (43 punkty), ale w ostatniej akcji Oliwer Korolczuk wykorzystał rzut wolny, zdobywając swój pierwszy punkt w Energa Basket Lidze.

Forma fizyczna koszykarzy PGE Spójni po covidowej przerwie była zagadką. Stargardzianie świetnie zaczęli. Przez siedem minut to nawet oni przeważali (18:14). Później jednak trener Marek Łukomski dokonał wielu zmian, a nawet, gdy wrócił do starterów to już rywale dominowali. Seria 24:5 dała im 15 punktów przewagi. Jeszcze w drugiej kwarcie stargardzianie rzucili siedem "oczek" z rzędu (45:36), ale po 20 minutach było już 51:37.

Na początku zespołowa gra dawała efekty. W pierwszej kwarcie PGE Spójnia trafiła 7/8 prób za dwa, a po 20 minutach miała w tym elemencie 13/19. Brakowało jednak skuteczności w rzutach z dystansu (2/12), a dwie "trójki" trafił tylko Kacper Młynarski, który miał 10 punktów. Wchodzący z ławki Tomasz Śnieg dołożył siedem "oczek", ale gospodarze totalnie dominowali pod koszem (25:13 w zbiórkach).

Jeżeli druga kwarta była fatalna, to trzecia jeszcze gorsza. PGE Spójnia nie złapała drugiego oddechu i nie była w stanie przynajmniej utrzymywać dystansu do wicemistrza Polski. Przez ponad cztery minuty Biało-Bordowi nie zdobyli punktu, a stracili 13. Niemoc przerwał Daniel Szymkiewicz, a "trójkę" dołożył Kacper Młynarski. Pozytywnych akcji było niewiele, a tę część najlepiej podsumowała sytuacja z ostatniej sekundy. Baylee Steele faulował próbującego rzucać z dziewięciu metrów Paula Jacksona, a Amerykanin z Enea Zastalu wykorzystał trzy rzuty wolne i było 80:48.

Najbardziej miażdżąca była różnica w zbiórkach (49:23). W drugiej połowie PGE Spójnia popełniła też sporo strat. Łącznie miała ich 17 z czego tylko pięć w pierwszej części. Enea Zastal BC miał dziewięć strat i 30 asyst. Koszykarze Enea Zastalu BC mieli okazję nabić sobie indywidualne statystyki. Nemanja Nenadić osiągnął triple-double, co w Energa Basket Lidze nie jest częstym wyczynem. Miał 18 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst. Krzysztof Sulima wykręcił double-double (po 14 punktów i zbiórek). Przemysław Żołnierewicz trafił cztery "trójki", a nawet młody Konrad Szymański zdobył siedem "oczek".

W PGE Spójni najwięcej punktów zdobywali Polacy - Kacper Młynarski 20 (7/10 z gry), Tomasz Śnieg 11 i Daniel Szymkiewicz 10. To sytuacja nietypowa, jak na ten sezon, choć może tylko wskazywać, że zagraniczni gracze mieli w tej przerwie największe problemy zdrowotne. Na pewno we wtorek byli daleko nawet od przeciętnej dyspozycji. To może martwić bardziej w kontekście piątkowego również wyjazdowego meczu z HydroTruckiem Radom.

Enea Zastal BC Zielona Góra - PGE Spójnia Stargard 106:64 (23:21, 28:16, 29:11, 26:16)

Enea Zastal BC: Nemanja Nenadić 18, Dragan Apić 16, Krzysztof Sulima 14, Przemysław Żołnierewicz 14, David Brembly 11, Paul Jackson 10, Tony Meier 10, Konrad Szymański 7, Jarosław Zyskowski 6, Tomasz Cieślak 0, Nikodem Klocek 0, Andrzej Mazurczak 0.

PGE Spójnia: Kacper Młynarski 20, Tomasz Śnieg 11, Daniel Szymkiewicz 10, Admon Gilder 9, Baylee Steele 8, Justin Gray 3, Nick Spires 2, Oliwer Korolczuk 1, Dominik Grudziński 0, Kerron Johnson 0, Szymon Szmit 0.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja