Dzisiaj jest: 28.4.2024, imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

Reprezentacja Polski ma nowego selekcjonera. Kontrowersyjny wybór

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Na Stadionie PGE Narodowym zaprezentowano nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski ma nowego selekcjonera. Kontrowersyjny wybór

Przed piłkarską reprezentacją baraże, które zdecydują o awansie na mundial w Katarze. Mecz z Rosją odbędzie się już 24 marca w Moskwie. Ewentualny finał ma się odbyć pięć dni później na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Czasu do tak ważnych spotkań jest niewiele, a reprezentacja Polski przez ponad miesiąc nie miała selekcjonera.

Cała saga rozpoczęła się w końcówce grudnia. Paulo Sousa 26 grudnia złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu, a po trudnych negocjacjach trzy dni później ostatecznie rozstano się z Portugalczykiem. Poprowadził reprezentację Polski w 15 meczach. Odniósł sześć zwycięstw, ale tylko z trzema przeciwnikami - Albanią, Andorą i San Marino. Biało-Czerwoni nie wyszli z grupy na Euro 2020 (odbywającym się w 2021 roku), a w eliminacjach do MŚ zajęli drugą lokatę, co dało szansę na awans poprzez baraże.

Portugalczyk miał w nich prowadzić Polskę, ale wybrał atrakcyjną ofertę z brazylijskiego Flamengo. To jeden z czołowych klubów w Ameryce Południowej. PZPN w zamian za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu wywalczył "odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji", jak informował na Twitterze prezes Cezary Kulesza (po sierpniowych wyborach zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Bońka). Media informowały, że odszkodowanie może nawet wynieść około 2 mln zł.

Od tego czasu trwał "kasting" na nowego selekcjonera. To była niekończąca się saga. Dziennikarze prześcigali się w spekulacjach i "pewnych" doniesieniach. Przymierzanych do tej pracy było kilku zagranicznych kandydatów, a najbliżej był Andrij Szewczenko, który z reprezentacją Ukrainy dotarł do ćwierćfinału Euro 2020. Z Polaków wymieniano między innymi Jana Urbana, ale dwa razy niemal pewne było, że na stanowisko selekcjonera wróci po prawie czterech latach Adam Nawałka.

Nic z tego. W sobotę pojawiły się szokujące informacje, że nowym selekcjonerem zostanie Czesław Michniewicz i to ostatecznie dopiero te wieści okazały się prawdziwe. Godzinę przed konferencją prasową wybór nowego selekcjonera jednogłośnie zatwierdził zarząd PZPN. Czesław Michniewicz ma kontrakt do końca roku (według medialnych informacji są klauzule pozwalające na wcześniejsze rozwiązanie). Jest również możliwość przedłużenia o kolejny rok, co oficjalnie przekazał prezes PZPN. Cały skład sztabu szkoleniowego ma być znany do końca tygodnia.

 


- Odejście Paulo Sousy było dla nas wszystkich dużym zaskoczeniem. Portugalczyk porzucił naszą reprezentację w bardzo trudnym momencie dla nas. Z Portugalczykiem odszedł cały sztab szkoleniowy. Ostatnie dni i tygodnie były dla mnie bardzo pracowite. Poprzez moją analizę, rozmowy, głębsze przemyślenia dokonałem wyboru selekcjonera. Wiem, że ta decyzja jest dobrą decyzją. Jest to moim zdaniem jeden z najlepszych trenerów w Polsce. Przekonał mnie jedną rzeczą. Pokazał mi obszerny plan na pierwszy baraż. Bardzo się cieszę, że pan trener był przygotowany do takiej rozmowy. Jest bardzo ambitnym, pracowitym trenerem. Razem pragniemy wyjazdu na MŚ w Katarze. Panie trenerze akcja Rosja - mówił na konferencji prasowej Cezary Kulesza.

Czesław Michniewicz, jako trener pracował już w 10 polskich klubach. Z Lechem Poznań zdobył Puchar Polski, a z Zagłębiem Lubin mistrzostwo Polski. Później 51-latek pracował jeszcze w Arce Gdynia, Widzewie Łódź, Jagiellonii Białystok, Polonii Warszawa, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Pogoni Szczecin i Termalice Bruk-Bet Nieciecza. Od 2017 roku był selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Polski, którą w 2020 roku zostawił, przechodząc do Legii Warszawa.

Z Legią Michniewicz zdobył mistrzostwo Polski, a w kolejnym sezonie awansował do fazy grupowej Ligi Europy. W niej wygrał po 1:0 ze Spartakiem Moskwa i Leicester City, ale w lidze drużyna radziła sobie fatalnie, za co szkoleniowiec zapłacił posadą. Michniewicz pokazał, że potrafi radzić sobie w meczach, gdy jego zespół nie jest faworytem, stosując mocno defensywną taktykę.

Jego krytycy przypominają jednak, że w przeszłości miał regularne kontakty ze skazanym za korupcję "Fryzjerem". Nowemu selekcjonerowi reprezentacji Polski jednak nie postawiono żadnych zarzutów w związku z tym procederem. Również tego tematu nie zabrakło na konferencji prasowej, co tylko potwierdza, jak kontrowersyjny to wybór.

- Nic złego nie zrobiłem. Nie mam żadnego zarzutu. Nie byłem wbrew temu, co niektórzy opowiadają świadkiem koronnym i mam wszystkie prawa do tego, żeby pracować. Nie ma żadnych przeciwwskazań żebym prowadził reprezentację Polski - tłumaczył Czesław Michniewicz. - Skupmy się na meczu barażowym, a nie na kopaniu się po kostkach. Naszym nadrzędnym celem jest żeby awansować na mistrzostwa świata, a my dzisiaj między sobą będziemy urządzać kłótnie, wojenki, grillować tego trenera w mediach. To nam nie jest do niczego potrzebne - dodawał Cezary Kulesza.

 


 

Materiał sponsorowany
 

Autor, źródło foto: Autorstwa Wigry Suwałki - YouTube: Konferencja Wigry Suwałki 1:3 (1:1) Legia Warszawa (Czas: 271) – Zobacz/zapisz zarchiwizowane wersje na archive.org oraz archive.today, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=113763166

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja