W poniedziałek po południu poinformowano o pozytywnych przypadkach testów na koronawirusa w Twardych Piernikach Toruń i Polskim Cukrze Pszczółce Starcie Lublin. Przypomnijmy, że z Twardymi Piernikami w piątek mierzyła się PGE Spójnia i przegrała 80:82.
Niestety kilka godzin później okazało się, że również w stargardzkiej drużynie są pozytywne wyniki testów. To oznacza, że dwa najbliższe mecze zostały przełożone na nieustalone jeszcze terminy.
W środę 26 stycznia PGE Spójnia miała rozgrywać awansem wyjazdowy mecz 25. kolejki z Enea Zastalem BC Zielona Góra. To spotkanie od kilku tygodni było planowane na ten termin. W poniedziałek 31 stycznia miał się natomiast odbyć domowy mecz z GTK Gliwice. Do zaplanowania są już łącznie trzy spotkania, bo nowego terminu nie ma też zaległy mecz z Legią Warszawa.
Dla zajmującej 11. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi (bilans 8-11) PGE Spójni to już druga covidowa pauza w tym sezonie, bo w listopadzie przełożono mecz z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz. Tamten pojedynek rozegrano w grudniu jednak chorobę dość poważnie przeszli Jonas Zohore i Jake O'Brien. Obu podkoszowych nie ma już w zespole. Oby tym razem nie było aż takich komplikacji zdrowotnych.
Aktualnie najbliższy w terminarzu jest planowany na 6 lutego (15:30) wyjazdowy mecz z Asseco Arką Gdynia. Kolejny mecz w Stargardzie PGE Spójnia może rozegrać nawet dopiero 6 marca. Oczywiście jest szansa, że wcześniej uda się wstawić mecz z GTK lub mniej prawdopodobne, że z Legią.
Materiał sponsorowany