Biało-Bordowi pierwszy pojedynek w 2022 roku rozegrają w niedzielę 2 stycznia. O 15:30 zmierzą się z MKS-em, który przystąpi do tego starcia z serią dwóch domowych zwycięstw. Koszykarze z Dąbrowy Górniczej pokonali Twarde Pierniki Toruń 98:92 i GTK Gliwice 101:92. Ostatni mecz rozegrali 23 grudnia. Mieli, zatem sporo czasu na przygotowanie się do kolejnego starcia.
PGE Spójnia 27 grudnia grała z Kingiem Szczecin. Po porażce 81:93 koszykarze dostali wirtualną "reprymendę" od kibiców. Pytanie, jaki przyniesie to skutek? Czy w kolejnym meczu zagrają tak, jak powinni w derbach? Problemem nie jest wcale to, że nie opowiadali, że był to jeden z najważniejszych meczów w sezonie. Gorzej, że to, co mówili, odzwierciedlało dokładnie to, co działo się na parkiecie.
Najbliższe dwa wyjazdy powinny pokazać, jaka rzeczywiście jest przebudowana PGE Spójnia i czy porażka z derbów to tylko tradycyjna niemoc w starciach z Kingiem. Na ten moment kilka wniosków można już jednak wyciągnąć. Stargardzianie nadal mają problem z wyjazdami. Na parkietach rywali wygrali tylko dwa z ośmiu spotkań - w Warszawie i Lublinie głównie dzięki świetnej grze Ericka Neala.
Po grudniowej przebudowie PGE Spójnia poprawiła się w ataku. Wyjątkiem był mecz w Słupsku. W Szczecinie pomimo tylko pięciu "trójek" potrafiła zdobyć 81 punktów. W trzech ostatnich meczach rzut z dystansu nie był już tak dużym atutem, jak w starciach z Anwilem i Śląskiem. Mimo wszystko udało się przerzucić Enea Abramczyk Astorię. Problemem jest jednak defensywa. Biało-Bordowi tracą za dużo punktów, a z Kingiem robili to zdecydowanie za łatwo.
Mecz w Dąbrowie Górniczej będzie starciem rekordzistów Energa Basket Ligi w indywidualnych statystykach. Erick Neal nadal utrzymuje rekord punktowy (39). Pod względem efektywności gry jego osiągnięcie w starciu z GTK wyrównał Devin Marble (43). Wielki lider MKS-u uzyskał 32 punkty (11/17 z gry), 10 zbiórek i sześć asyst. Z Twardymi Piernikami zdobył 28 "oczek", a średnio ma po 19,5 punktu. Wystąpił łącznie w ośmiu meczach, bo do ekipy prowadzonej przez trenera Jacka Winnickiego trafił już po rozpoczęciu rozgrywek.
Z PGE Spójnią zmierzy się nie tylko jej były trener, ale również dwóch koszykarzy - Adam Brenk i Alan Czujkowski. W pierwszym meczu Biało-Bordowi wygrali 75:71, a bilans bezpośrednich spotkań na koniec może mieć znaczenie. MKS ma pięć zwycięstw i zajmuje 13. pozycję w tabeli. PGE Spójnia z bilansem 7-9 jest 11. Przed ekipą z Zagłębia jednak 10 meczów u siebie i tylko cztery wyjazdy. To spory atut.
Jeżeli PGE Spójnia na poważnie chce powalczyć o play-offy, powinna zwyciężyć w Dąbrowie Górniczej. Oczywiście porażka niczego nie przesądzi, bo do końca sezonu jeszcze za dużo meczów, ale bardzo utrudni sytuację. Obecnie, żeby znaleźć się w "ósemce" trzeba mieć dodatni bilans. Ósma w tabeli Legia Warszawa ma dziewięć zwycięstw.
Historia pokazuje, że faworytem będą gospodarze. W Energa Basket Lidze MKS podejmował PGE Spójnię tylko dwa razy, ale zawsze z pozytywnym skutkiem - zwycięstwa 86:80 i 99:90. Drugi z wymienionych meczów był debiutem trenera Marka Łukomskiego w PGE Spójni (18 stycznia 2021).
MKS Dąbrowa Górnicza - PGE Spójnia Stargard / niedziela 02.01.2021 godz. 15:30.
Materiał sponsorowany