W piątek wyjazdowe starcie Biało-Bordowych z Twardymi Piernikami. Początek meczu w Arenie Toruń o 17:30.
Drugie zwycięstwo w sezonie, a pierwsze wyjazdowe poprawiło notowania PGE Spójni. Stargardzianie pokonali Legię Warszawa 86:84. Nie był to piękny mecz, ale gdy pojawia się szansa, trzeba ją wykorzystać. Tego zabrakło na inaugurację sezonu w derbach z Kingiem Szczecin. W Warszawie również zanosiło się na dogrywkę po tym, jak Biało-Bordowi w końcówce roztrwonili całą przewagę. Losy meczu wziął na siebie Erick Neal. Amerykanin podobnie, jak cały zespół nie rozegrał perfekcyjnych zawodów, ale 26 zdobytych punktów w tym te dwa kluczowe dały zwycięstwo.
W tabeli PGE Spójnia jest na 11. miejscu, ale jej sytuacja nie wygląda źle. Stargardzianie są w doborowym towarzystwie. Identyczny bilans (2-2) mają również Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski, Legia, King Szczecin i MKS Dąbrowa Górnicza. Dwie porażki, ale przy czterech zwycięstwach ma Enea Zastal BC Zielona Góra, a trzy z pięciu swoich spotkań przegrał WKS Śląsk Wrocław.
Piątkowy przeciwnik PGE Spójni Stargard plasuje się wyżej, bo na szóstym miejscu. Tylko kapitalna postawa beniaminka z Słupska (komplet czterech zwycięstw) sprawia, że Twarde Pierniki nie są największą rewelacją początku sezonu w Energa Basket Lidze. Utrata sponsora tytularnego, niższy niż w ostatnich latach budżet i bardzo późno budowany skład. To wszystko sprawiło, że w Toruniu zapowiadało się na jeszcze trudniejszy sezon niż ostatni zakończony na dziewiątej pozycji.
Chorwacki trener, Ivica Skelin szybko poukładał zespół, który odniósł już dwa wyjazdowe zwycięstwa i legitymuje się bilansem 3-1. Twarde Pierniki wygrały z Treflem Sopot (91:89) i Śląskiem (70:68). W pierwszym domowym meczu w miniony piątek odprawiły GTK Gliwice (99:85).
W Toruniu jednak z szacunkiem podejdą do PGE Spójni. Gospodarze najbliższego meczu w przeciwieństwie do naszych koszykarzy nie wspominają miło wizyty w stolicy. Z Legią doznali jedynej i to bardzo wysokiej porażki (68:105). Wyciągnięcie na tej podstawie wniosków, że PGE Spójnia będzie zdecydowanym faworytem to jednak mocno ryzykowna teza. Również zwycięstwo z tym przeciwnikiem w przedsezonowym sparingu (93:72) nie daje podstaw do aż tak dużego optymizmu, jakby wskazywał suchy wynik.
To będzie wyjątkowy mecz dla kapitana PGE Spójni. Tomasz Śnieg rozgrywa w Stargardzie już swój trzeci sezon. Wcześniej kilka lat spędził w Toruniu, ale po zmianie barw jeszcze nie miał okazji zagrać przed miejscową publicznością w Arenie Toruń. W pierwszym sezonie rewanżowy mecz w Toruniu się nie odbył, bo rozgrywki zostały przedwcześnie zakończone. W kolejnej kampanii pojedynek w Arenie Toruń odbywał się bez udziału publiczności.
Cała PGE Spójnia w tym obiekcie gościła tylko na dwóch ligowych meczach. Były to trudne doświadczenia i porażki 69:94 oraz 95:108. W ogóle Twarde Pierniki udało się pokonać tylko raz i było to w ostatnim bezpośrednim pojedynku, który odbył się w Stargardzie (86:79).
Najciekawiej zapowiada się pojedynek mierzących po 178 cm rozgrywających. Na razie lepiej wypada Maurice Watson, ale jak będzie w bezpośredniej rywalizacji? Podobnie, jak Erick Neal trafił do piątki minionego tygodnia, ale koszykarz Twardych Pierników został również wybrany graczem tygodnia, za co w piątek odbierze nagrodę.
W czterech meczach wykręcił rewelacyjne średnie - 19,5 punktu, 10 asyst, pięć zbiórek i dwa przechwyty. Popełnia również po dwie straty, a ten wskaźnik u Neala to 4,3. Zawodnik PGE Spójni ma również 15,5 punktu i 6,3 asysty. Obaj gracze znacząco się różnią.
Watson gra bliżej kosza, a w rzutach z dystansu ma tylko 5/16. Neal ma w tym elemencie 8/22. Zacięta walka szykuje się też pod koszem. Jonas Zohore (12 punktów i 8,3 zbiórki) zmierzy się z Trevorem Thompsonem (12,8 punktu i 7,3 zbiórki). Mierzący po 210 cm koszykarze mają identyczny wskaźnik efektywności (14).
Twarde Pierniki Toruń - PGE Spójnia Stargard / piątek 01.10.2021 godz. 17:30.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- PGE Spójnia Stargard w doborowym towarzystwie. W piątek kolejny trudny mecz