Dzisiaj jest: 27.4.2024, imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

Tomasz Śnieg: Każdy zmienił podejście i przemyślał to, co może robić lepiej

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

PGE Spójnia Stargard nie wypuściła drugiej szansy na zwycięstwo.

Tomasz Śnieg: Każdy zmienił podejście i przemyślał to, co może robić lepiej

W derbach nie utrzymali przewagi. Podobnie było w starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza. W 2. kolejce Energa Basket Ligi finisz należał jednak do Biało-Bordowych. - Ogromne podziękowanie dla kibiców, bo w tych kluczowych momentach nieśli nas w czwartej kwarcie i tak naprawdę ponieśli nas do zwycięstwa - zaznaczył na pomeczowej konferencji prasowej Tomasz Śnieg.

- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Pierwsze zwycięstwo w sezonie. Po derbowym spotkaniu był ogromny niedosyt w drużynie. Dobrze przepracowaliśmy cały tydzień. Każdy miał w głowie to, że przegraliśmy na własne życzenie przez swoje błędy. Każdy zmienił podejście i przemyślał to, co może robić lepiej - przyznał kapitan PGE Spójni Stargard.

- Zaczęliśmy dobrze to spotkanie. Chociaż wynik oscylował w okolicach remisu, wydaje mi się, że całe spotkanie było pod naszą kontrolą. Mieliśmy inicjatywę i naprawdę dobre fragmenty. Cieszy to, bo drużyna z Dąbrowy Górniczej w dwóch pierwszych kolejkach pokazała się z bardzo dobrej strony. Wiedzieliśmy, że ten mecz nie będzie łatwy, ale bardzo liczyliśmy na to przełamanie. Najważniejsze jest zwycięstwo. Wiadomo, że błędy musimy poprawiać. Po to jest analiza w tygodniu poprzedzającym mecz, ale na koniec liczy się zwycięstwo i to właśnie się stało na naszą korzyść - analizował rozgrywający, który zdobył pięć punktów.

W ataku wielkiej poprawy nie było. PGE Spójnia zdobyła 75 punktów, czyli tyle, co w meczu z Kingiem. W niedzielę potrzebowała jednak na to 40, a w derbach 45 minut. MKS to natomiast kolejny rywal, który w Stargardzie nie miał łatwo i trafił tylko 32% prób z gry. Zapytaliśmy o tę sytuację Tomasza Śniega. Czy tak w tym sezonie będą grać Biało-Bordowi?

- Chcemy tutaj wyróżniać się obroną. Przede wszystkim we własnej hali. Wszystkie drużyny w Polsce wiedzą, że tutaj nie gra się łatwo. Trybuny są dość blisko, kosze twarde. Jakby przeanalizować poprzednie sezony było bardzo wiele niskich wyników. Tak samo było w dwóch pierwszych kolejkach. Kibic przeszkadza drużynom przyjezdnym, dlatego w niektórych momentach skuteczność nie jest najlepsza, ale jeżeli mamy wygrywać przy tak niskich wynikach to może tak być do końca sezonu - podsumował kapitan PGE Spójni Stargard.

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja