Dzisiaj jest: 3.5.2024, imieniny: Jaropełka, Marii, Niny

Kacper Młynarski: ciężko o dobre nastroje, bo gra pozostawia wiele do życzenia

Dodano: 3 lata temu Autor:

Koszykarz PGE Spójni Stargard surowo ocenił sobotni sparing.

Kacper Młynarski: ciężko o dobre nastroje, bo gra pozostawia wiele do życzenia

PGE Spójnia Stargard pokonała MKKS Żak Koszalin 96:75. W grze jednak było wiele słabych momentów, o czym w rozmowie z naszym portalem opowiadał Kacper Młynarski. Skrzydłowy zadomowił się w Stargardzie i zostaje w PGE Spójni na kolejne dwa lata.

Patryk Neumann: Gratulacje, pierwszy domowy sparing za wami. Kończycie go chyba w dobrych nastrojach, bo dość wysokim zwycięstwem.

Kacper Młynarski, skrzydłowy PGE Spójni Stargard: Szczerze powiedziawszy ciężko o dobre nastroje, bo naprawdę gra pozostawia wiele do życzenia. Mnóstwo błędów własnych, problemów zwłaszcza w obronie. Wiele pracy przed nami. Został tydzień do ligi, więc naprawdę musimy się do tego przyłożyć.

Są momenty fajnej gry, gdy z takim przeciwnikiem mogliście odskoczyć, ale były też długie momenty słabszej gry.

- Powiedzmy sobie szczerze, ten mecz z całym szacunkiem dla drużyny z Koszalina powinien się zakończyć wynikiem 40-50 punktów dla nas. Jesteśmy na innym etapie przygotowań. Oni ledwo zaczęli trenować, więc ciężko być zadowolonym po tym występie.

Zdążycie na ligę czy trzeba raczej uzbroić się w cierpliwość?

- Miejmy nadzieję. Tutaj nie ma czasu. Pierwszy mecz jest bardzo istotny, żeby dobrze wejść w sezon. Wiemy, że Wilki też mają swoje problemy, ale skupiamy się już tylko na sobie i miejmy nadzieję, że będzie to wyglądało lepiej niż w sobotnim meczu.

Zostajesz na dwa lata w PGE Spójni Stargard. Czyją inicjatywą była długość tej umowy?

- Obie strony chciały dłuższej współpracy. Mi też zależało na dwuletniej umowie. Znamy się już dobrze. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby po dwóch moich latach tutaj podpisać dłuższą umowę. Myślę, że obie strony będą zadowolone i też pozwala to spokojnie układać sobie życie, a nie przejmować się, że za rok trzeba będzie się gdzieś przeprowadzać.

Jakieś inne opcje były tego lata w grze?

- Miałem oferty z innych klubów i było bardzo blisko, żebym zmienił otoczenie, ale fajnie, że klub tutaj zachował się bardzo dobrze w stosunku do mnie. Poszanował moją pracę wykonywaną przez dwa poprzednie lata. Dostałem dobrą ofertę, więc wtedy PGE Spójnia weszła na pierwsze miejsce tych rozmów i dlatego podpisałem kontrakt.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja