Dzisiaj jest: 25.11.2024, imieniny: Elżbiety, Katarzyny, Klemensa

Po 25. kolejce EBL: Hit rozczarował. Mocny cios dla Miasta Szkła

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Hit 25. kolejki był jednostronnym widowiskiem.

Po 25. kolejce EBL: Hit rozczarował. Mocny cios dla Miasta Szkła
Materiał sponsorowany
 
Koszykarze Arki Gdynia wykonali duży krok do pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. W hitowym spotkaniu zrewanżowali się za porażkę z finału Pucharu Polski pokonując na wyjeździe Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 75:65. Ich zwycięstwo nawet na moment nie było zagrożone. Gospodarze dopiero w końcówce zniwelowali różnicę z 19 do dziewięciu punktów. Wydarzeniem był debiut Caspera Ware’a. Amerykanin ma być gwiazdą ligi. Do Polski przyjechał dopiero w sobotę wieczorem. Zagrał, więc po długiej podróży bez znajomości taktyki i drużyny. W 20 minut zdobył 14 punktów trafiając 5/14 rzutów z gry.

Anwil Włocławek doznał piątej porażki w Hali Mistrzów. Obrońca tytułu ma w tym sezonie zaskakujące problemy przed własną publicznością. W sobotę przegrał z MKS-em Dąbrowa Górnicza 77:79. To był bardzo chaotyczny mecz. Obie drużyny popełniły łącznie 37 strat. Lepiej w takiej sytuacji odnaleźli się goście, których do sukcesu poprowadził Cleveland Melvin - 25 punktów i 10 zbiórek. MKS kolejny raz odrodził się w tym sezonie i po drugim zwycięstwie z rzędu nadal liczy się w grze o play-offy. Porażka Anwilu przyćmiła powrót do gry Michała Ignerskiego. Weteran na parkiecie pojawił się tylko w pierwszej połowie. W siedem minut miał dwa punkty, trzy zbiórki i dwie asysty.

Zwycięstwo MKS-u skomplikowało sytuację Kinga, ale szczecińscy koszykarze sami utrudnili sobie zadanie. W meczu z bezpośrednim rywalem do play-offów przegrali w piątek z TBV Startem Lublin 72:75. Przez większość spotkania grali słabo, ale w czwartej kwarcie uzyskali siedem punktów przewagi. Fatalnie rozegrali jednak końcówkę, a ostatnia akcja należała do Joe Thomassona. Amerykanin trafił trójkę na zwycięstwo.

Dobrze z rolą faworyta poradziła sobie Legia Warszawa, która pokonała AZS Koszalin 79:69. Dla gospodarzy 21 punktów zdobył Filip Matczak. Biorąc pod uwagę terminarz i aktualną formę z walki o ósemkę po porażce w Sopocie (71:82) wypisała się Polpharma Starogard Gdański. Dziesięć zwycięstw da utrzymanie, ale po znakomitym początku sezonu można było się spodziewać czegoś więcej.

Trefl nie zmarnował szansy. Wygrał szósty mecz w sezonie i może przynajmniej na chwilę odetchnąć, bo ma punkt przewagi nad zamykającym tabelę Miastem Szkła. Krośnianie finiszowali serią 13:4, ale i tak wysoko przegrali z HydroTruckiem Radom (76:92). Ekipa prowadzona przez Mariusza Niedbalskiego w najbliższych tygodniach podejmie Legię Warszawa i AZS Koszalin. Jeżeli nie poprawi bilansu to będzie pewniakiem do spadku.

We wtorek Polski Cukier Toruń pokonał GTK Gliwice 94:70. Gospodarze musieli sobie radzić bez Mavericka Morgana, a w Twardych Piernikach zabrakło podstawowego podkoszowego duetu - Aron Cel, Cheikh Mbodj. W pierwszej piątce wyszedł między innymi Damian Kulig, który w 28,5 minuty zdobył 20 punktów i miał osiem zbiórek. Niespodzianki nie było też na koniec kolejki, bo Stelmet Enea BC Zielona Góra wygrał ze Spójnią Stargard 104:87.

Wyniki 25. kolejki Energa Basket Ligi:
King Szczecin - TBV Start Lublin 72:75
Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 77:79
Trefl Sopot - Polpharma Starogard Gdański 82:71
Legia Warszawa - AZS Koszalin 79:69
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - Arka Gdynia 65:75
Miasto Szkła Krosno - HydroTruck Radom 76:92
GTK Gliwice - Polski Cukier Toruń 70:94
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Spójnia Stargard 104:87

 


Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja