Dzisiaj jest: 24.4.2024, imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

Arka - Spójnia: Wielki mecz Hickey?a. Do zwycięstwa trochę zabrakło

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrali przeciwko czołowemu zespołowi Energa Basket Ligi koszykarze Spójni Stargard.

Arka - Spójnia: Wielki mecz Hickey?a. Do zwycięstwa trochę zabrakło
Materiał sponsorowany
Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrali przeciwko czołowemu zespołowi Energa Basket Ligi koszykarze Spójni Stargard.

Nasz zespół w 15. kolejce uległ na wyjeździe Arce Gdynia 88:89. Gospodarze z bilansem 12-3 są w czołowej czwórce. Stargardzianie natomiast mają bilans 3-12 i w wyniku niekorzystnych rezultatów spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Jeżeli będą jednak tak walczyć w rundzie rewanżowej, jak w poniedziałkowym spotkaniu, powinni odnieść więcej zwycięstw i zapewnić sobie utrzymanie.

Mecz toczył się w spokojnej atmosferze bez oprawy muzycznej. Przed spotkaniem wszyscy zgromadzeni w gdyńskiej hali uczcili minutą ciszy pamięć tragicznie zmarłego Prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. W cichym obiekcie wyróżniała się kilkuosobowa, ale aktywna grupa kibiców Spójni, która zagrzewała naszych koszykarzy do walki. Doping szczególnie w końcówce był bardzo pomocny.

Biało-bordowi świetnie zaczęli. Byli dobrze dysponowani w rzutach z dystansu (15/30 w całym meczu). To dawało im przewagę nad Arką. W drugiej kwarcie Spójnia prowadziła nawet 41:33. Finisz tej odsłony należał jednak do gospodarzy, którzy zdołali wyrównać. Po przerwie wydawało się, że Arka będzie kontrolować sytuację. Osiem minut przed końcem prowadziła nawet 76:64.

Wtedy o sobie przypomniał Anthony Hickey. Amerykanin, który profesjonalną karierę zaczynał w gdyńskim zespole już wcześniej był liderem Spójni, ale w końcówce dokonywał niezwykłych rzeczy. W osiem minut zdobył 16 punktów. Ostatecznie zakończył zawody z 33 oczkami. Trafił 13/20 prób z gry w tym 6/12 rzutów z dystansu.

Spójnia zbliżyła się do przeciwnika nawet na dwa punkty. W decydującym momencie było 87:85. Wtedy stargardzianie mogli zaskoczyć Arkę. Rzucał nie Hickey, na co gospodarze powinni być przygotowani, ale Piotr Pamuła. Ta akcja nie zakończyła się jednak trafieniem do kosza, a w odpowiedzi faulowany Dariusz Wyka podwyższył na 89:85. W tym momencie tylko cud mógł przedłużyć szanse na zwycięstwo. Stargardzianie zrobili wszystko, co mogli, bo niesamowity rzut z połowy trafił Rod Camphor, ale zabrakło punktu.

To trzecia tak zacięta końcówka przegrana przez Spójnię. W decydujących fragmentach niewielką przewagę miała jednak Arka. Doświadczeni koszykarze, jak James Florence i Krzysztof Szubarga ważnymi trafieniami uspokajali sytuację. Oczywiście przy bezbłędnym rozegraniu końcówki można było to wygrać, ale na tym poziomie jest to bardzo trudne zadanie.

W Arce efektywne zawody rozegrał Dariusz Wyka. Popełnił cztery przewinienia, dlatego na parkiecie spędził tylko kwadrans, ale w tym czasie zdobył 20 punktów (8/10 z gry). Miał również pięć zbiórek. Podkoszowi mieli także kłopot z powstrzymywaniem Adama Łapety - 11 punktów i sześć zbiórek, ale center pudłował z linii rzutów wolnych (3/9). Cała Arka miała w tym elemencie duży problem (10/22). Spójnia była skuteczniejsza. Popełniła jednak 15 strat przy 10 rywali. Nieznacznie przegrała również zbiórki (32:38). Na pochwały oprócz Hickey’a zasłużyli również Hubert Pabian (11 punktów, dziewięć w pierwszej kwarcie) i Marcel Wilczek. Rod Camphor do dziewięciu punktów dołożył sześć zbiórek i cztery asysty.

Następny mecz Spójnia rozegra 20 stycznia w Szczecinie z Kingiem. Derby zapowiadają się bardzo ciekawie.

Arka Gdynia - Spójnia Stargard 89:88 (17:21, 27:23, 27:18, 18:26)

Arka: Dariusz Wyka 20, Josh Bostic 14, James Florence 13, Adam Łapeta 11, Krzysztof Szubarga 10, Deividas Dulkys 7, Filip Dylewicz 6, Marcel Ponitka 5, Jakub Garbacz 3, Grzegorz Kamiński 0.

Spójnia: Anthony Hickey 33, Hubert Pabian 11, Marcel Wilczek 10, Rod Camphor 9, Norbertas Giga 9, Shane Richards 6, Piotr Pamuła 5, Dawid Bręk 3, Wojciech Fraś 2, Marcin Dymała 0.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra. Fotorelacja