Materiał sponsorowany
W 9. kolejce Spójnia Stargard podejmie MKS Dąbrowa Górnicza. Niedzielny pojedynek rozpocznie się o 17:00. To dwie godziny później niż pierwotnie planowano.
Oczywiście kluby nie próżnowały w czasie dwutygodniowej przerwy. Stargardzianie rozegrali w minioną sobotę sparing z Kingiem Szczecin. Był to mecz zamknięty dla publiczności. Spójnia jeszcze po 20 minutach prowadziła 43:36. Druga połowa należała jednak do rywali, którzy zwyciężyli 78:71. Nie odpoczywali również kibice, którzy w niedzielę liczną grupą aktywnie dopingowali reprezentację Polski w meczu z Włochami. Biało-Czerwoni zwyciężyli w Ergo Arenie 94:78 i są o krok od historycznego sukcesu, jakim byłby wyjazd na mistrzostwa świata do Chin. MKS miał czeskiego przeciwnika. Pokonał zespół z Ostravy 96:74.
Ozdobą niedzielnej rywalizacji będzie pojedynek najlepszych strzelców EBL. W tej klasyfikacji prowadzi rozgrywający Spójni. Anthony Hickey w ośmiu meczach zdobył 180 punktów, co daje średnią 22,5. Tray Davis z MKS-u rzucił o punkt więcej, ale w dziewięciu spotkaniach (średnia 20,1). Rozgrywający gości jest o trzy cm wyższy. Ma również 6,3 asysty (Hickey 3,9) i 4,3 zbiórki (Hickey 5,5). Lepszy wskaźnik efektywności ma koszykarz Spójni (23 przy 21,9 rywala).
Trochę większe wsparcie otrzymuje Davis. Cleveland Melvin zdobywa po 16,7 punktu. W Spójni tak dobrego i regularnego drugiego strzelca brakuje. Może nim zostać Shane Richards. Amerykanin po dwóch tygodniach pracy z zespołem powinien się zaprezentować lepiej niż w Krośnie. Trener Jacek Winnicki ma dość wąski skład. Są to jednak ciekawi koszykarze. Coraz lepiej radzi sobie Mathieu Wojciechowski, który jeszcze niedawno był w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji Polski. Bartłomiej Wołoszyn, Michał Gabiński, czy Szymon Łukasiak to zawodnicy z dużym doświadczeniem w EBL.
MKS rozegrał w tym sezonie dziewięć spotkań, bo za ekipą z Zagłębia już pojedynek z 30. kolejki ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra. Dąbrowianie zaczęli sezon od trzech porażek. W tym czasie nieznacznie ulegli między innymi Polpharmie Starogard Gdański i GTK Gliwice. Później odnieśli jednak pięć zwycięstw na sześć spotkań. Na rozkładzie mają rywali ze ścisłej czołówki - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, Arkę Gdynia i Polski Cukier Toruń.
To pokazuje, że nasz zespół czeka bardzo trudne zadanie. Spójnia po trzech porażkach odniosła dwa zwycięstwa. Do niedzielnego pojedynku przystąpi jednak z kolejną serią trzech porażek. Stargardzianie spróbują w grudniu odnieść pierwszy sukces przed własną publicznością. Dostaną na to trzy szanse, ale terminarz nie jest łaskawy. Do hali OSiR przyjadą oprócz MKS-u Stelmet Enea BC i GTK. Przede wszystkim żeby powalczyć o zwycięstwo trzeba utrzymać intensywność przez cały mecz. Wcześniejsze spotkania pokazały, że rywale potrafią wykorzystać nawet kilkuminutowe przestoje.
Przeciwko byłej drużynie zagra w niedzielę Piotr Pamuła, który w Dąbrowie Górniczej spędził trzy ostatnie lata. Ciekawostką jest fakt, że Spójnia przy dużym wsparciu strzelca pokonała już w tym sezonie dwa kluby, w których wcześniej występował. To oczywiście AZS Koszalin i Anwil Włocławek. Spójnia z MKS-em mierzyła się w I lidze. Bilans jest jednak bardzo niekorzystny. To tylko dwa zwycięstwa i aż 10 porażek. Dąbrowianie dołączyli do EBL w 2014 roku razem z czterema innymi ekipami. W pierwszych dwóch sezonach lądowali poza play-offami - na 11. i 10. miejscu. Dwa kolejne lata kończyli na szóstej pozycji i odpadali w ćwierćfinale.
Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza / niedziela 09.12.2018 godz. 17:00.
