Mistrzostwa świata w Rosji trwają już od kilku dni. Reprezentacja Polski nadal jednak przygotowuje się w nadmorskim Soczi. Swój pierwszy mecz Biało-Czerwoni rozegrają we wtorek w Moskwie na Otkrytije Ariena. To będzie bardzo ważne spotkanie. W Grupie H trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Niewielu daje szanse na awans Japonii, ale w gronie pozostałych drużyn może zdarzyć się wszystko. Oprócz Senegalu bardzo groźnym przeciwnikiem będzie Kolumbia.
Układ gier jest taki, że reprezentacja prowadzona przez Adama Nawałkę nie powinna przegrać na inaugurację. Trzeba koniecznie zapunktować, a tylko zwycięstwo postawi naszą reprezentację w dość komfortowej sytuacji. Biało-Czerwoni na mistrzostwa świata wracają po 12 latach. W XXI wieku sukcesów na tej imprezie nie było. Dwa razy kończyło się na trzech grupowych meczach. Udawało się pokonać USA i Kostarykę, ale było to już na koniec mistrzostw, czyli w tzw. Meczu o honor. Kluczem do takich rozstrzygnięć były właśnie inauguracyjne porażki - po 0:2 z Koreą Południową oraz Ekwadorem. Wtedy, podobnie, jak teraz najgroźniejsi rywale czekali na nasz zespół w drugim meczu. Teraz wydaje się jednak, że do pierwszego przeciwnika wszyscy podchodzą z dużo większym szacunkiem niż kilkanaście lat wcześniej.
Polska to ćwierćfinalista Euro 2016. Na mundialu największymi sukcesami były trzecie miejsca z 1974 i 1982 roku. Senegal najlepszy wynik uzyskał w 2002 roku. Wtedy sensacyjnie pokonał w meczu otwarcia Francję 1:0. Odpadł dopiero w ćwierćfinale ulegając Turcji. Afrykański zespół składa się z zawodników grających w europejskich klubach. Największą gwiazdą jest napastnik Liverpoolu, Sadio Mane, a filarem obrony kolega Arkadiusza Milika oraz Piotra Zielińskiego z Napoli - Kalidou Koulibaly.
Mimo wszystko nie powinniśmy się obawiać tego meczu. Senegal nie zachwycał w grach towarzyskich przed mundialem. W ostatnim spotkaniu wygrał 2:0 z Koreą Południową, ale wcześniej przegrał 1:2 z Chorwacją i bezbramkowo zremisował z Luksemburgiem. To drużyna, która lubi atakować, ale właśnie gra z kontry jest największym atutem naszej reprezentacji. Liczymy na udany turniej Roberta Lewandowskiego, który w dwóch wcześniejszych mistrzowskich imprezach (Euro 2012 i 2016) zdobył tylko dwie bramki. Teraz tych trafień powinno być więcej.
W trwającym turnieju było już kilka spotkań z dużą liczbą bramek. Najwięcej padło w meczu, który zostanie prawdopodobnie hitem fazy grupowej. Portugalia po pięknym spektaklu zremisowała z Hiszpanią 3:3. Hat-trickiem turniej otworzył Cristiano Ronaldo, a dwoma trafieniami odpowiedział napastnik Hiszpanów, Diego Costa. Gospodarze w pierwszym spotkaniu rozgromili 5:0 Arabię Saudyjską. Kontrastem do tych kilku wyjątków jest pięć spotkań (na 11 rozegranych do poniedziałkowego przedpołudnia), które kończyły się wynikiem 1:0.
Faworyci mieli spore problemy. Do największej niespodzianki doszło w niedzielę, gdy Niemcy przegrali 0:1 z Meksykiem. Dla mistrzów świata z 2014 roku był to nieudany początek turnieju, w którym mają powalczyć o obronę tytułu. Niewiele lepiej spisali się wicemistrzowie. Argentyna zremisowała 1:1 z Islandią. Takim samym rezultatem zakończył się mecz Brazylia - Szwajcaria.
Kilka obserwacji można już wyciągnąć i to niewątpliwie główny atut późnego rozpoczęcia turnieju. Sędziowie dość często odgwizdują rzuty karne. Wpływ na to mają powtórki i analizy dokonywane przez arbitrów oglądających spotkania przed monitorem. Potwierdza się również, że grać trzeba do końca. Nie było jeszcze wielkich zwrotów sytuacji, ale w wyrównanych spotkaniach decydowały właśnie bramki zdobywane w ostatnich minutach. Z tym w przypadku naszej reprezentacji w meczach eliminacyjnych i ostatnich towarzyskich było różnie. Orły Nawałki potrafiły tracić przewagę, ale umiały również odpowiedzieć, gdy rywale wyrównywali. Tak było z Czarnogórą i Koreą Południową.
Terminarz Grupy H:
Kolumbia - Japonia / wtorek 19.06.2018 godz. 14:00
Polska - Senegal / wtorek 19.06.2018 godz. 17:00
Japonia - Senegal / niedziela 24.06.2018 godz. 17:00
Polska - Kolumbia / niedziela 24.06.2018 godz. 20:00
Japonia - Polska / czwartek 28.06.2018 godz. 16:00
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Chwila prawdy dla reprezentacji Polski. We wtorek mecz z Senegalem