Przez cały weekend zawodów na skoczni normalnej było wiele powodów do optymizmu. Dwa medale nie można było traktować, jako marzenie, ale realny cel. Minimum wydawał się jeden krążek. W kwalifikacjach drugi był Kamil Stoch, a trzeci Dawid Kubacki. Świetnie było również w serii próbnej. Stefan Hula zajął drugą lokatę, a tuż za nim uplasowali się Stoch i Kubacki.
Sam konkurs był niezwykle długi i dramatyczny. Zakończył się po północy czasu koreańskiego, a rozpoczął o 21:30. Mocny wiatr pod narty sprawił, że oglądaliśmy wiele dalekich i pięknych skoków. Momentami wiało jednak za mocno i zawody przerywano. Niektórzy skoczkowie musieli bardzo długo oczekiwać na swoje próby i wielokrotnie schodzić z belki. To na pewno utrudniało rywalizację.
Po pierwszej serii sytuacja była znakomita. Prowadził Stefan Hula po kapitalnym skoku na odległość 111 metrów. Drugi wspólnie z Norwegiem Johannem Andre Forfangiem był Kamil Stoch. Niestety druga część zawodów to duże rozczarowanie. Organizatorzy robili wszystko, żeby dokończyć konkurs i ostatecznie im się to udało. Biało-Czerwoni spisali się nieźle, ale nie dało to nawet jednego medalu.
Kamil Stoch i Stefan Hula skoczyli po 105,5 metra. To jednak oznaczało, że Stoch zajął czwarte, a Hula piąte miejsce. Do podium zabrakło bardzo niewiele - odpowiednio 0,4 i 0,9 punktu. Przeliczając na odległości wystarczałoby o pół metra więcej.
Wygrał Niemiec Andreas Wellinger, który w drugiej serii wyrównał rekord skoczni w Pjongczang. Skok na 113,5 metra dał awans z piątej na pierwszą pozycję. Za nim uplasowało się dwóch Norwegów - Johann Andre Forfang oraz Robert Johansson, który przesunął się z dziesiątej na trzecią pozycję. On również uzyskał 113,5 metra.
Pozostali Polacy daleko. Maciej Kot był 19. natomiast Dawid Kubacki 35.
Kubacki nie miał szczęścia w pierwszej serii. Trafił na najgorsze warunki i z odległością 88 metrów nie awansował nawet do drugiej rundy. Szansa na poprawę na dużej skoczni. Kwalifikacje 16 lutego, a walka o medale w następną sobotę, 17 lutego o godz. 13:30. Z innych olimpijskich aren również nie było dobrych wieści. Polskie biathlonistki zajęły dalekie lokaty w biegu sprinterskim, a Justyna Kowalczyk w biegu łączonym na 15 km była 17.
Wyniki konkursu o mistrzostwo olimpijskie na normalnej skoczni:
Metry | Zawodnik | Kraj | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Andreas Wellinger | Niemcy | 104,5/113,5 | 259,3 |
2. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 106/109,5 | 250,9 |
3. | Robert Johansson | Norwegia | 100,5/113,5 | 249,7 |
4. | Kamil Stoch | Polska | 106,5/105,5 | 249,3 |
5. | Stefan Hula | Polska | 111/105,5 | 248,8 |
6. | Daniel Andre Tande | Japonia | 103,5/111,5 | 242,3 |
7. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 108/108 | 240,8 |
8. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 106/106,5 | 240,2 |
9. | Richard Freitag | Niemcy | 106/102,5 | 240 |
10. | Karl Geiger | Niemcy | 103,5/105 | 236,7 |
19. | Maciej Kot | Polska | 99/102 | 217 |
35. | Dawid Kubacki | Polska | 88 | 92 |