Koszykarze Spójni Stargard pokonali w sobotę Siarkę Tarnobrzeg 86:80. Mecz ocenili trenerzy Krzysztof Koziorowicz i Arkadiusz Papka.
Dla niepokonanej Spójni było to 10. zwycięstwo w sezonie. Nie przyszło jednak łatwo pomimo prowadzenia w czwartej kwarcie 74:59. - Spodziewaliśmy się takiego oporu. Niedźwiedzki i Zalewski potwierdzają, że to nietuzinkowi gracze. Siarka w ostatnim czasie grała zdecydowanie lepiej. Wygrać na tak trudnym terenie z tak dobrze dysponowanym zespołem naprawdę jest sztuką - zaznaczył Krzysztof Koziorowicz.
- Nie chcę tłumaczyć zespołu, ale mieliśmy trochę problemów zdrowotnych. Ćwiczyliśmy w okrojonym składzie. Zmiennicy dobrze weszli w mecz, natomiast już w końcówce zostawiłem najbardziej rutynowanych. Udało się wygrać i cieszę się bardzo. Zrobiliśmy niepotrzebne dwie, trzy straty, takie dziecinne. Nas cieszy, że wygraliśmy kolejny mecz - dodał szkoleniowiec Spójni Stargard w rozmowie z Internetowa TV Wisła.
Siarka to drużyna, która w tym sezonie potrafi odrabiać straty. Spadkowicz z PLK idzie za ciosem i rozstrzyga końcówki na swoją korzyść. W sobotę jednak tak nie było, bo zimną krew zachowali Marcin Dymała i Hubert Pabian. - Koszykówka ma swoje prawa. Trudno wrócić do gry, gdy się cały czas odrabia. Nagle wychodzimy na remis i jest jakieś rozkojarzenie. Spójnia to bardzo dobry zespół. Jestem zadowolony z meczu. Szkoda, że nie wygraliśmy - tłumaczy trener Arkadiusz Papka.
- Przegraliśmy w trzeciej kwarcie. Zrobiliśmy o jedną stratę więcej niż w pierwszej połowie. Nie wiem, dlaczego to jest nasza pięta achillesowa. Ciężko nam mentalnie wejść w trzeciej kwarcie. Próbowaliśmy to zmieniać, postawić jakąś strefę, żeby pobudzić chłopaków. Pracujemy nad tym. Zagraliśmy bardzo dobre zawody pomimo porażki - ocenia szkoleniowiec gospodarzy.
Cały materiał wideo z obszernym skrótem sobotniego meczu i komentarzami > tutaj.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Siarka - Spójnia. Krzysztof Koziorowicz: Spodziewaliśmy się takiego oporu