Było to pierwsze z sześciu spotkań przygotowujących Biało-Czerwonych do mistrzostw świata. Kolejny test w poniedziałek, 13 listopada w Gdańsku z Meksykiem. Trener Adam Nawałka w meczu bez stawki miał szansę sprawdzić kilku zawodników i nowe ustawienie.
Polska zagrała w systemie 3-5-2. Szansę w ataku dostał Kamil Wilczek a w drugiej połowie czołowy strzelec Ekstraklasy, Jakub Świerczok. W defensywie zadebiutował, natomiast Jarosław Jach. Zastępowali oni kilku podstawowych piłkarzy. Wolne dostał Robert Lewandowski, który w ostatnich tygodniach zmagał się z drobnym urazem. Nie było również drugiego etatowego napastnika, Arkadiusza Milika. Jego przerwa potrwa jednak zdecydowanie dłużej. W obronie zabrakło Łukasza Piszczka i Michała Pazdana.
Urugwaj to przeciwnik z wysokiej półki, który również nie miał w składzie swojego najlepszego napastnika - Luisa Suareza z FC Barcelona. Był jednak Edinson Cavani i to on miał pierwszą okazję na gola. Próbował w 6. Minucie z rzutu wolnego. Chwilę później odpowiedzieli Biało-czerwoni. Gości po pechowej interwencji obrońcy uratowała jednak poprzeczka.
Obie drużyny próbowały, ale jak często w sparingach bywa piątkowy mecz nie dostarczył wielkich emocji. W pierwszej części inicjatywa należała do drużyny z Ameryki Południowej. Po przerwie przeważali Polacy. Wydarzeniem było pożegnanie Artura Boruca. Bramkarz, który był podstawowym golkiperem na MŚ 2006 i Euro 2008 w marcu zdecydował się zakończyć karierę reprezentacyjną.
W ostatnich latach Boruc był w reprezentacji trzecim bramkarzem. Przy okazji towarzyskiego meczu dostał możliwość pożegnania się z drużyną i kibicami. Zagrał w narodowych barwach po raz 65. Przed meczem otrzymał pamiątkową koszulkę a w 44. minucie opuścił boisko przy szpalerze stworzonym przez piłkarzy oraz kartoniadzie utworzonej na trybunach.
W poniedziałek powinno być ciekawiej. W równolegle rozgrywanym meczu Meksyk zremisował z Belgią 3:3.
Polska - Urugwaj 0:0
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Remis Polski z Urugwajem. Artur Boruc pożegnał się z reprezentacją
