Nasi zawodnicy mimo dobrej gry i stworzeniu kliku znakomitych sytuacji bramkowych nie znaleźli drogi do bramki Piotra Misztala. Na plus zasługuje gra w obronie i dobra postawa w bramce debiutującego w barwach Błękitnych bramkarza Przemysława Wróbla.
Błękitni Stargard 0-0 Znicz Pruszków
Błękitni Stargard: 31. Przemysław Wróbel - 25. Grzegorz Szymusik (46, 8. Patryk Bednarski), 2. Patryk Baranowski, 19. Tomasz Pustelnik, 6. Ariel Wawszczyk - 23. Franciszek Siwek, 15. Paweł Lisowski, 14. Bartosz Flis(67, 9. Sebastian Inczewski), 7. Maciej Więcek, 5. Bartłomiej Zdunek (74, 24. Rafał Gutowski) - 20. Michał Magnuski (90, 27. Jakub Okuszko).
Znicz Pruszków: 1. Piotr Misztal - 19. Marcin Rackiewicz (84, 2. Rafał Włodarczyk), 8.Arkadiusz Jędrych, 14. Maciej Mysiak, 3. Michał Kucharski - 18. Paweł Kaczmarek, 4. Andrzej Niewulis, 16. Radosław Bartoszewicz (46, 10. Maciej Machalski), 7.Maksymilian Banaszewski (68, 15. Arkadiusz Górka), 21. Aleksander Jagiełło - 9. Przemysław Kita (46, 11. Tomasz Chałas).
żółte kartki: Bartoszewicz, Machalski, Włodarczyk.
sędziował: Marcin Zarwalski (Gdańsk)
Widzów: 600
Pierwsza połowa była bardzo szarpana. Zarówno gospodarze jak i goście grali niedokładnie. Kibice widzieli dużo walki w środku boiska. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał młodzieżowiec Grzegorz Szymusik, który po dośrodkowaniu idealnie przymierzył głową w światło bramki. Bramkarz Znicza instynktownie obronił groźny strzał naszego zawodnika. W drugiej połowie stroną dominującą byli Błękitni. Co jakiś czas w polu karnym Znicza było groźnie. Obrońcy i bramkarz gości robili co mogli aby zapobiec utracie bramki. Swoje sytuacje strzeleckie mieli Maciej Więcek, po którego strzale piłka trafiła w poprzeczkę, Michał Magnuski, Ariel Wawszczyk, Bartłomiej Zdunek czy Patryk Bednarski. Niestety nie udało się kolejny raz zdobyć zwycięskiej bramki. Pocieszeniem dla sztabu szkoleniowego Błękitnych jest to, że do zdrowia powracają kontuzjowani Rafał Gutowski i Jakub Okuszko, których dziś zobaczyliśmy w końcowych minutach spotkania oraz Maciej Kazimierowicz, który powinien być gotowy do gry w najbliższym meczu w Stalowej Woli. Do kadry na najbliższy mecz powróci także Wojciech Fadecki, który dziś pauzował za nadmiar żółtych kartek.
Już w najbliższy wtorek Błękitni udadzą się w najdłuższą ligową podróż do oddalonej o 740 kilometrów Stalowej Woli. W środę 11 maja o godzinie 17:00 zagrają z walczącą o utrzymanie Stalą, która dziś niespodziewanie na wyjeździe pokonała 3:2 Raków Częstochowa. A już za tydzień w niedzielę 15 maja o godzinie 13:00 w Stargardzie przy Ceglanej, Błękitni zagrają właśnie z Rakowem Częstochowa.