Awans do wielkiego finału jest wciąż kwestią otwartą.
Stargard dawno nie był tak uśmiechnięty jak 1 kwietnia 2015 roku. Choć brzmiało to jak primaaprilisowy żart, piłkarze Błękitni pokonali w świetnym stylu Lecha Poznań 3:1. Ponad trzy tysiące osób na stadionie przy ul. Ceglanej przecierało oczy ze zdziwienia, a także wysoko wznosiło ręce do nieba. Wieść o sensacyjnym wyniku szybko obiegła największe redakcje w Polsce. O sukcesie Klubu Piłkarskiego Błękitni Stargard mówią wszyscy najwybitniejsi komentatorzy sportowi, działacze piłkarscy, a także zwykli ludzie w całym kraju. Nikt nie ma wątpliwości, że przed Błękitnymi „czapki z głów”.
Rewanż na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu zaplanowano na 9 kwietnia (godz. 20.45).
Błękitni Stargard – Lech Poznań 3:1 (0:1)
Bramki: Tomasz Pustelnik 54, 64, Łukasz Kosakiewicz 84 - Zaur Sadajew 9
Żółte kartki: Kosakiewicz, Gajda, Ufnal, Poczobut - Kamiński, Linetty, Sadajew.
Czerwona kartka: Zaur Sadajew (86. minuta, Lech, za drugą żółtą).
Błętkitni: 1. Marek Ufnal - 23. Łukasz Kosakiewicz, 11. Maciej Liśkiewicz, 19. Tomasz Pustelnik, 6. Ariel Wawszczyk - 18. Wojciech Fadecki, 20. Bartłomiej Poczobut, 3. Piotr Wojtasiak (90, 8. Andrzej Kotłowski), 10. Robert Gajda (82, 9. Sebastian Inczewski), 24. Rafał Gutowski - 16. Radosław Wiśniewski (71, 2. Patryk Baranowski).
Lech: 1. Jasmin Burić - 21. Kebba Ceesay (65, 4. Tomasz Kędziora), 23. Paulus Arajuuri, 35. Marcin Kamiński, 3. Barry Douglas - 28. Dariusz Formella, 7. Karol Linetty (68, 17. Szymon Drewniak), 5. Tamás Kádár, 24. Dawid Kownacki, 8. Szymon Pawłowski (79, 14. Vojo Ubiparip) - 95. Zaur Sadajew.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Stargardzkie pendolino powiozło Lecha
