Dzisiaj jest: 15.4.2025, imieniny: Adolfiny, Odetty, Wacława

Od Koziorowicza do Koziorowicza. Trenerska karuzela kręci się w PGE Spójni Stargard

Dodano: wczoraj Autor:
Redakcja poleca!

Po dwóch latach stabilizacji PGE Spójnia Stargard wróciła do niechlubnej tradycji zmiany trenerów.

Od Koziorowicza do Koziorowicza. Trenerska karuzela kręci się w PGE Spójni Stargard

Po dwóch latach stabilizacji PGE Spójnia Stargard wróciła do niechlubnej tradycji zmiany trenerów. Tylko w sezonie 2020/2021 Biało-Bordowych podobnie, jak w obecnych rozgrywkach poprowadziło trzech szkoleniowców. Wtedy takie zmiany dały sukces w postaci finału Pucharu Polski i awansu do fazy play-off. Teraz sukcesem będzie utrzymanie w Orlen Basket Lidze.

Sebastian Machowski to pod wieloma względami jedyny taki trener w najnowszej historii PGE Spójni. Tylko niemiecki szkoleniowiec przepracował w stargardzkim klubie dwa pełne sezony. Oczywiście miał w Stargardzie pozostać jeszcze na sezon 2024/2025, ale zrezygnował kilka dni przed startem przygotowań. Z perspektywy tego, co się później działo można stwierdzić, że odszedł na swoich zasadach, unikając tego, co nieuniknione.

Odszedł również z dodatnim bilansem, bo prowadzona przez Sebastiana Machowskiego PGE Spójnia wygrała 37 i przegrała 36 meczów w Orlen Basket Lidze, licząc rundę zasadniczą oraz fazę play-off. W sezonie 2022/2023 Biało-Bordowi byli na piątym miejscu po sezonie zasadniczym, ale w play-offach przegrali 0:3 z Legią Warszawa. Sezon 2023/2024 runda zasadnicza nie była tak udana, ale szczęśliwe ósme miejsce dało przepustkę do późniejszego ćwierćfinałowego zwycięstwa z Anwilem Włocławek. Skończyło się czwartym miejscem po późniejszych porażkach z Kingiem Szczecin i WKS Śląskiem Wrocław.

Wszystkich innych trenerów łączy to, że zaczynali, ale nie kończyli sezonu. Pierwszym był Krzysztof Koziorowicz, który oczywiście podobnie, jak Machowski prowadził stargardzką drużynę przez dwa pełne sezony, ale na zapleczu OBL. Wtedy również były sukcesy - w sezonie 2016/2017 trzecie miejsce, a w sezonie 2017/2018 awans do Orlen Basket Ligi. W elicie tak dobrze już nie było (bilans 3-13). W sześciu najbliższych meczach Krzysztof Koziorowicz będzie miał okazję, żeby poprawić to osiągnięcie. Najważniejsze jednak żeby utrzymał zespół w Orlen Basket Lidze, a kolejne zwycięstwa będą przybliżały PGE Spójnię Stargard do tego celu.

W 2019 roku zespół od Krzysztofa Koziorowicza przejął jego dotychczasowy asystent, Kamil Piechucki. W końcówce sezonu prowadzona przez niego drużyna wygrała sześć z 14 meczów, a wtedy łączny bilans 9-21 dał 13. miejsce i pewne utrzymanie. W kolejnym sezonie Kamil Piechucki poprowadził jednak zespół tylko w siedmiu meczach, a bilans 2-5 nie był na tyle dobry, żeby zachował pracę. Licząc dwa sezony, stargardzki trener wygrał osiem z 21 ligowych meczów.

Nieco lepszy bilans, ale podobna historia dotyczy kolejnego trenera PGE Spójni, czyli doświadczonego Jacka Winnickiego, który wygrał 10 z 23 meczów. W swoim pierwszym sezonie odniósł osiem zwycięstw, ale wtedy rozgrywki zostały przerwane przez wybuch pandemii korona wirusa. W następnym sezonie do zmiany trenera doszło po ośmiu kolejkach, gdy PGE Spójnia miała dwa zwycięstwa i sześć porażek.

Tu dochodzimy do Macieja Raczyńskiego, który trzy razy awansował z asystenta na pierwszego trenera. Jego licznik obecnie zatrzymał się na 27 meczach - 11 zwycięstw i 16 porażek. Najlepiej było na początku pierwszej misji Macieja Raczyńskiego. Zastępując Jacka Winnickiego, wygrał pięć z sześciu pierwszych meczów, ale później po kilku porażkach zastąpił go Marek Łukomski. Raczyński zmienił Łukomskiego po 20 kolejkach następnego sezonu, gdy drużyna miała osiem zwycięstw i 12 porażek. Wtedy PGE Spójnia spokojnie dokończyła sezon na 11. miejscu, wygrywając trzy z pozostałych 10 meczów. Podsumowując jeszcze bilans Marka Łukomskiego, to ze wszystkich trenerów był on na najmniejszym minusie (16 zwycięstw i 18 porażek).

Obecny sezon to powrót do karuzeli właśnie z lat 2020-2021. Doświadczony Andrej Urlep, który przejął drużynę po odejściu Sebastiana Machowskiego, zaczął nieźle, ale skończył po 19 meczach z bilansem 7-12. Maciej Raczyński również zaczął obiecująco, bo już tradycyjnie wygrał w pierwszym meczu po przejęciu zespołu. Cztery kolejne spotkania jednak przegrał, a porażki z Tauronem GTK Gliwice i AMW Arką Gdynia bardzo skomplikowały sytuację w tabeli.

W tym sezonie PGE Spójnia Stargard nie jest wyjątkiem. Do zmiany trenera doszło w połowie klubów Orlen Basket Ligi, a najbliższy przeciwnik Biało-Bordowych, czyli WKS Śląsk Wrocław również ma trzeciego trenera. Nie zmieniały za to najlepsze obecnie zespoły: Anwil Włocławek, PGE Start Lublin, Trefl Sopot, King Szczecin i Górnik Zamek Książ Wałbrzych. Trenerzy Arkadiusz Miłoszewski (King), Żan Tabak (Trefl) i Krzysztof Szablowski (Dziki Warszawa) prowadzą swoje zespoły od kilku lat. Swój drugi sezon powinni również dokończyć Andrzej Adamek (Górnik Zamek Książ) i Srdjan Subotić (Arriva Polski Cukier Toruń).

Na dole tabeli jednak niemal wszyscy zmienili trenera. Wyjątkiem jest Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski, w której trzeci sezon może dokończyć Andrzej Urban. Obecny sezon jest wyjątkowy, bo dla przykładu rok temu trenerów zmieniły tylko Śląsk, Legia i Zastal. W sezonie 2024/2025 Orlen Basket Liga jest bardzo wyrównana, a ze względu na wprowadzenie fazy play-in więcej drużyn ma o co grać. Liczna jest też grupa, która niemal do końca nie będzie pewna utrzymania.

Na koniec warto jeszcze zastanowić się, jacy trenerzy prowadzili PGE Spójnię Stargard w Orlen Basket Lidze? Tu z pomocą przychodzi obecny sezon, ale w Bank Pekao S.A. 1 Lidze. To właśnie tam pracowali Marek Łukomski (MKKS Żak Koszalin), Kamil Piechucki (OPTeam Energia Polska Resovia Rzeszów, którą przejął w poprzednim sezonie w 2. lidze i wywalczył awans) oraz Jacek Winnicki (SKS Fulimpex Starogard Gdański). Kolejność nieprzypadkowa podobnie jak fakt, że żaden z trzech wymienionych szkoleniowców nie dokończył sezonu 2024/2025 w swoim klubie.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Dzień otwarty Państwowej Inspekcji Sanitarnej w Stargardzie. Fotorelacja