W meczu kończącym 25. kolejkę Orlen Basket Ligi zmierzą się zespoły, które w czerwcu 2024 roku rywalizowały o brązowy medal. Wtedy dwukrotnie lepszy był WKS Śląsk Wrocław, który teraz również będzie faworytem starcia z PGE Spójnią Stargard.
Obie drużyny do pojedynku, który w poniedziałek (godz. 19:00) odbędzie się w Hali Orbita, przystąpią po kolejnych już w tym sezonie wstrząsach. W PGE Spójni tydzień bez zmian byłby tygodniem straconym. Okno transferowe jednak się zamknęło, więc jedyną możliwością była roszada na stanowisku trenera. Macieja Raczyńskiego zastąpił Krzysztof Koziorowicz. Co ciekawe cały obecny sztab szkoleniowy w 2018 roku wprowadzał stargardzki klub do Orlen Basket Ligi. Krzysztof Koziorowicz był wtedy trenerem a jego obecni asystenci - Maciej Raczyński i Konrad Koziorowicz koszykarzami Biało-Bordowych.
PGE Spójnia pojedzie do Wrocławia z serią czterech porażek. Drużyna, która w 2025 roku odniosła tylko dwa zwycięstwa, nie wygrała od momentu, gdy z zespołu odszedł Luther Muhammad. Najtrudniejszym zadaniem dla nowego trenera będzie poskładanie defensywy, która po dokonanych zmianach znacząco się pogorszyła. W ataku może być trochę łatwiej, bo na obwodzie jest potencjał. Szczególnie jeżeli skuteczność poprawi najnowszy nabytek Isiah Ross. Z AMW Arką trafił 1/8 "trójek".
Regularny był na razie Elijah McCadden, który w trzech meczach zdobył łącznie 56 punktów. Solidnie pod względem statystycznym wypada też Malik Johnson - średnio 15,5 punktu i 6,7 asysty. Dla rozgrywającego będzie to dopiero siódmy mecz w PGE Spójni Stargard, a poprowadzi go już trzeci trener, bo debiutował jeszcze w ostatnim meczu Andreja Urlepa. Mierzący 178 cm koszykarz największe problemy ma w obronie, a przez to popełnia też sporo przewinień i nie dokończył już dwóch spotkań, przekraczając limit fauli.
W czasie, gdy PGE Spójnia czekała na kolejny mecz, rywale nie próżnowali. Dwa zwycięstwa dołożył Orlen Zastal Zielona Góra, który pokonał MKS Dąbrowa Górnicza i PGE Start Lublin. To oznacza, że po dziewięć zwycięstw obok Orlen Zastalu mają Tauron GTK Gliwice i AMW Arka Gdynia, a już 10 zwycięstw odniosła Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski.
PGE Spójnia z bilansem 8-16 spadła na 15., czyli ostatnie bezpieczne miejsce. Biało-Bordowi nadal mają punkt przewagi nad MKS-em, który pozostał z siedmioma zwycięstwami. W poniedziałek będzie, więc kolejna już w ostatnich tygodniach szansa, żeby odskoczyć od ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego na dwa punkty.
To byłby duży krok do utrzymania, ale zadanie będzie trudniejsze niż w starciach z Tauronem GTK i AMW Arką. WKS Śląsk to klub, w którym dzieje się równie dużo, a nawet więcej. Wrocławianie ponad rok temu po dotkliwej porażce w Stargardzie (67:93) zdecydowali się na drugą w sezonie zmianę trenera. Jacka Winnickiego zastąpił wtedy Miodrag Rajković. Serb poprowadził zespół do brązowego medalu i Pekao S.A. Superpucharu Polski, ale nie przyjechał już nawet na grudniowy pojedynek z PGE Spójnią. W Stargardzie do wygranej 76:69 WKS Śląsk poprowadził już Aleksandar Jonchevski. Macedończyk stracił jednak pracę po ostatniej porażce (82:85) z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk.
WKS Śląsk powtórzył, więc rozwiązanie, które sprawdziło się rok temu, ale tym razem drugiej zmiany trenera dokonał przed meczem z PGE Spójnią. Gospodarzy poniedziałkowego pojedynku poprowadzi Grek Aristeidis Lykogiannis. Ciekawie jest też w składzie Śląska, do którego wracają Daniel Gołębiowski i Kenan Blackshear. Reprezentant Polski nie grał w ostatnich tygodniach, ale do jego przenosin do innego klubu (w tym również do PGE Spójni) ostatecznie nie doszło. Amerykanin natomiast ostatni mecz zagrał 8 lutego z Treflem.
Później Śląsk skorzystał z możliwości rozwiązania kontraktu jednak w sytuacji, gdy koszykarz nie znalazł innego klubu, a wrocławski zespół ma problemy kadrowe, doszło do powrotu już po zamknięciu okienka transferowego. To możliwe właśnie ze względu na fakt, że ostatnim klubem koszykarza był WKS Śląsk.
Gospodarze i tak będą poważnie osłabieni, bo kontuzjowani są podstawowi rozgrywający Justin Robinson i Marcel Ponitka. WKS Śląsk w Orlen Basket Lidze ma 12 zwycięstw i tyle samo porażek, co daje 10. miejsce w tabeli. Wrocławianie, wygrywając w poniedziałek wyprzedzą Arrivę Polski Cukier Toruń i Dziki Warszawa.
WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard / poniedziałek 14.04.2025 godz. 19:00.
Materiał sponsorowany