W 2. kolejce Orlen Basket Ligi koszykarze PGE Spójni Stargard zagrają w Ergo Arenie z mistrzem Polski.
Pojedynek z Treflem Sopot odbędzie się w niedzielę 13 października o godz. 17:30. Dla drużyny prowadzonej przez trenera Andreja Urlepa będzie to trzeci mecz w sezonie 2024/2025, choć od pierwszego spotkania minie dopiero tydzień.
To intensywny start nowych rozgrywek. Tym bardziej że jest to wyjazdowy maraton. PGE Spójnia wygrała z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk 79:71, a z CSM CSU Oradeą przegrała 75:77. Trefl Sopot zagrał już pięć oficjalnych spotkań i odniósł w nich tylko jedno zwycięstwo. Gospodarze niedzielnego pojedynku w 1. kolejce Orlen Basket Ligi pokonali na wyjeździe AMW Arkę Gdynia 97:89.
- Dobrze, że dopisujemy dwa punkty, aczkolwiek klaruje się trochę problem czwartej kwarty i problem z dobrym dowiezieniem meczu w dobrym stylu, w dobrej koncentracji, w naszych założeniach. To jest kolejny mecz, gdzie nie zamykamy go tak, jak powinniśmy. To jest złożony problem. Chciałbym znać powód, ale na spokojnie musimy to analizować, poprawiać się i być bardziej skoncentrowani - mówił Jakub Schenk dla magazynu koszykarskiego emitowanego po każdej kolejce w Polsacie Sport.
Rozgrywający Trefla wskazał kluczowy problem mistrza Polski. Szczególnie bolesne jest to w Europucharze. Gdyby mecze kończyły się po trzech kwartach prowadzona przez trenera Żana Tabaka drużyna miałaby komplet trzech zwycięstw. Wyniki czwartych kwart sprawiły jednak, że sopocianie nie wygrali żadnego meczu.
Zaczęło się od porażki po dogrywce z Ratiopharmem Ulm 93:96. W tym meczu Trefl przegrał czwartą kwartę 19:26. Wyjazdowy pojedynek z włoskim Trento to porażka 78:84. Tu kluczowa była czwarta kwarta (14:23), ale nie mniej istotna pierwsza (15:25). W ostatnim środowym pojedynku z Joventutem Badalona mistrz Polski przegrał 73:78, a czwartą kwartę goście wygrali 23:15.
Z AMW Arką sopocianie wygrali 97:89, ale czwartą kwartę przegrali aż 15:28. Mieli jednak spory zapas z pierwszej kwarty (34:14). Wyjątkiem od tej reguły był półfinał Pekao S.A. Superpucharu Polski. Trefl wygrał czwartą kwartę meczu z Kingiem Szczecin (21:20), ale cały pojedynek przegrał 76:83. W Radomiu, gdzie odbywał się ten mecz, problemem była pierwsza kwarta (9:19).
Jeżeli po dwóch pierwszych meczach gdzieś szukać kłopotów PGE Spójni Stargard to właśnie w słabych początkach. Tak zły start i bardzo wolne wejście w mecz nie może się powtórzyć, bo wtedy na dogonienie i pokonanie Trefla może być już za późno. Oczywiście patrząc tylko na składy gospodarze, będą zdecydowanym faworytem. Może na Eurocup kadra jest trochę za wąska, ale na większość rywali z Orlen Basket Ligi powinna być wystarczająca.
Trener Żan Tabak stawia podobnie, jak Andrej Urlep na defensywę i zespołowość. Chorwacki szkoleniowiec ma w swoim zespole sporo jakości. Czołowymi postaciami są Tarik Phillip i Aaron Best. W środowym meczu do gry wrócił kontuzjowany wcześniej Andy Van Vliet (15 punktów i pięć zbiórek). Jakub Schenk i Jarosław Zyskowski to również koszykarze, którzy mogą być liderami drużyny, a pod koszem z Wesley'em Gordonem będzie rywalizował Geoffrey Groselle wspierany przez Mikołaja Witlińskiego.
Andrej Urlep ma więcej problemów, szczególnie na pozycji niskiego skrzydłowego. Dwa razy w pierwszej piątce wychodził Damian Krużyński. W Słupsku grając przez kwadrans, trafił 1/6 prób z gry. W Oradei nie oddał rzutu, ale spędził na parkiecie już tylko... 197 sekund. Również Paweł Kikowski w dwóch meczach trafił tylko 1/7 rzutów z gry. W takiej sytuacji trochę awaryjnym wyjściem była wspólna gra Ta'lona Coopera, Luthera Muhammada i Sebastiana Kowalczyka, który wykorzystał swoją szansę. Dobrze sezon zaczął też Dawid Słupiński, ale nie przełożyło się to na większe minuty, bo polski podkoszowy zmieniał świetnie dysponowanego Wesley'a Gordona.
Na koniec trochę historii. Od powrotu do Orlen Basket Ligi PGE Spójnia stoczyła 12 ligowych pojedynków z Treflem i odniosła pięć zwycięstw. Wyjazdowy bilans nie jest już tak optymistyczny. Biało-Bordowi wygrali w Sopocie, gdy byli beniaminkiem, ale pięć następnych wizyt kończyło się porażkami. Obie drużyny 5 września zmierzyły się również w Stargardzie w przedsezonowym meczu. Wtedy Trefl nie miał przytaczanych wyżej problemów i zwycięstwo 81:76 zapewnił sobie dzięki czwartej kwarcie wygranej 26:15.
Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard / niedziela 13.10.2024 godz. 17:30.
Materiał sponsorowany