Nasza redakcja wspólnie przygotowała 5 ciekawostek ze świata, które warto znać, przygotowując się do Wielkanocy. Sprawdź, czy wiesz już wszystko o okresie Wigilii Zmartwychwstania.
Bohater Wielkiej Nocy
Podczas angielskiej kolonizacji do Australii zostały sprowadzone króliki, które w latach 20. XX wieku podbiły niemal cały kontynent, wypierając tym samym rodzime gatunki. Walka z inwazją nieproszonych gości okazała się więc katorżniczą pracą. Nie pomagały ogrodzenia, ostrzał ani trucie. Dopiero gdy słynny francuski chemik - Louis Pasteur zaproponował użycie broni biologicznej, królicza populacja znacznie się zmniejszyła. Jednak dawne urazy do puchatego stworka zachowały się w pamięci Australijczyków.
Mieszkańcy nie chcieli, aby to królik, który wcześniej spustoszył ich lokalną przyrodę, został wielkanocnym symbolem życia i odrodzenia w ich kulturze. Musieli więc znaleźć godnego następcę. Wybór padł na wielkoucha, który podbił serca mieszkańców i dzielnie sprawuje stanowisko bohatera Wielkiej Nocy. Nic więc dziwnego, że będąc w Australii na święta, możemy znaleźć jego podobiznę na wielu książeczkach dziecięcych, filmach czy czekoladkach. Zysk ze sprzedaży wielkanocnego Bilby’iego zostaje przeznaczony na działanie wielu organizacji ekologicznych, które ratują go przed wyginięciem.
Easter bonnet, czyli wielkanocne nakrycia głowy rodziny królewskiej
Podczas wszystkich uroczystości Wielkiej Nocy panie z rodziny królewskiej ubierają tylko tradycyjne nakrycia głowy. Tradycja ich noszenia sięga dawnych czasów, kiedy to kapelusz czy toczek, uznawane były za symbol statusu oraz przynależności do wyższej klasy społecznej. Finezyjne nakrycia wyglądają niezwykle dystyngowanie, dodają klasy i sprawiają, że stylizacja przyciąga jeszcze większą uwagę. Nie dziwi więc fakt, że monarchinie również dzisiaj tak chętnie po nie sięgają.
Obecnie do miłośniczek toczków, kapeluszy czy fascynatorów należą księżna Kate i księżna Meghan. Obie Panie noszą je jako mały akcent kolorystycznie dobrany do całej stylizacji. Jednak wcześniej niepowtarzalnie nosiły je Królowa Matka, która wprost uwielbiała kapelusze ozdobione piórami, księżniczka Małgorzata, która wybierała te kształtem przypominające czepki czy księżna Walii – Diana, która na początku lat 80. XX sięgała po te z woalką. Mimo wszystko za najlepiej noszącą Easter bonnet uznaje się Królową Elżbietę, która podobno w swojej kolekcji miała ich ponad 5 tysięcy.
Pierw symbol statusu, teraz świąt
Na początku XIX wieku cukiernicy wpadli na sprytny pomysł stworzenia alternatywnej, słodkiej wersji jajek wielkanocnych, który okazał się marketingowym strzałem w dziesiątkę. Pierwsze próby ich stworzenia przypisuje się francuskim i niemieckim producentom, których wyczyn dał ciemne i gorzkie rezultaty. Dopiero w 1830r. Van Houter, holenderski wynalazca stworzył maszynę, która wydobywała z ziaren kakaowca masło kakaowe – potrzebne do uzyskania plastycznej masy. Tę metodę wykorzystali bracia Cadbury, którzy rozsławili czekoladowe jajka. Bracia w swojej ofercie zamieścili smakołyki wielkanocne, które były puste w środku lub wypełnione kremami, cukrowymi migdałami czy słodyczami. Były one tak popularne i powszechne, że na ich zakup mogli sobie pozwolić nie tylko ludzie majętni.
Obecnie w okresie Wielkanocy najwięcej, bo aż około 80 milionów czekoladowych jajek sprzedaje Wielka Brytania.
Wielkanocne Halloween
Jest to zwyczaj dający błogosławieństwo i pomyślność w całym roku. W Finlandii rodziny wraz z dziećmi najpierw zrywają gałązki wierzby czy brzozy, następnie je dekorują piórami oraz wcześniej zrobionymi pisankami. W ten sposób chcą uczcić zmianę pór roku. Udekorowane gałązki wsadza się do wazonu lub daje się sąsiadom jako znak błogosławieństwa. Zazwyczaj robią to małe dzieci, które chodzą przebrane za kolorowe czarownice z piegami na buzi – podobnie jak w Halloween. Pukają do drzwi i recytują wierszyk „Virvon, varvon, tuoreeks terveeks, tulevaks vuodeks; vitsa sulle, palkka mulle!” , co oznacza : „macham gałązką na nowy i zdrowy rok; gałązka dla ciebie, nagroda dla mnie”. Według finlandzkiej tradycji należy oddać dzieciom jajko wielkanocne lub inny smakołyk, gdyż inaczej grozi klątwa okropnego roku.
Polowanie na pisanki
Ten zwyczaj ma swoje źródło w chrześcijańskiej tradycji Wielkanocy, a dokładniej w Niemczech. Pod koniec XVI wieku protestancki reformator Marcin Luter zorganizował poszukiwania jajek. Zabawa polegała na tym, że „symbol życia” chowali wcześniej mężczyźni, a kobiety i małe dzieci miały go odnaleźć. Miało to upamiętnić odnalezienia pustego grobu Jezusa przez grupę kobiet, na czele z Marią Magdaleną.
Tradycja szybko rozpowszechniła się i dotarła do Ameryki Północnej wraz z niemieckimi imigrantami, którzy to w XVIII wieku emigrowali do Pensylwanii. Z czasem obległa cały kontynent i przetrwała niezmiennie do dziś.
Jednak polowanie na pisanki najbardziej spopularyzowała królowa Anglii – Wiktoria, której matka była niemiecką księżniczką i zapewne przyniosła niemiecki zwyczaj na dwór angielski. Młoda Wiktoria, jeszcze wtedy księżniczka, często brała udział w poszukiwaniu jaj w ogrodach pałacu Kensington.
Obecnie dzieci czekają na zajączka w wielu krajach. Wedle tradycji ma on w Wielką Niedzielę przynieść grzecznym dzieciom pastelowe jajeczka wielkanocne. Dlatego niektóre z nich, przygotowują specjalne gniazda zrobione z traw i gałązek w ogrodzie oraz zostawiają dla zajączka wielkanocnego słodki poczęstunek – marchewkę.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Lifestyle
- 5 światowych informacji o świętach Wielkiej Nocy