Mieszkańcy bloku przy ul. Armii Krajowej 8B, który został wyłączony z użytkowania wskutek katastrofy budowlanej, szukają wszelkiego możliwego wsparcia w swojej trudnej sytuacji. Zwrócili się o pomoc do Samorządu Województwa, ale jej nie otrzymają.
12 maja w bloku przy ul. Armii Krajowej 8B na Osiedlu Pyrzyckim popękały ściany. Lokatorzy na ewakuację mieli kilkanaście minut. Zabrali najpotrzebniejsze rzeczy i udali się do bliskich. Ofiarami katastrofy budowlanej zostało 15 rodzin. Zwróciły się one o pomoc do radnego Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego Marcina Przepióry, który prośbę tą przekazał Marszałkowi Województwa. - W dniu 9 sierpnia 2022 r. otrzymałem drogą mailową prośbę o pomoc. Mieszkańcy budynku 8B przy ul. Armii Krajowej w Stargardzie znaleźli się w bardzo trudnej, życiowej sytuacji. 15 rodzin z dnia na dzień pozbawionych zostało możliwości normalnego życia. Katastrofa budowlana ich miejsca zamieszkania spowodowała ruinę dotychczasowego życia- powiedział Marcin Przepióra. - To dramat mieszkańców tego budynku. Proszę Pana Marszałka, cały Zarząd Województwa o podpowiedź co można zrobić dla tych ludzi. Każda pomoc będzie ważna i potrzebna. Prosimy o sprawdzenie możliwości prawnych, pomocy finansowej lub rzeczowej- zaapelował radny.
Anna Bańkowska, Członek Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego poinformowała, że samorząd województwa nie ma możliwości udzielania pomocy mieszkańcom. - Ustawa o finansach publicznych w artykule mówiącym o przeznaczeniu wydatków samorządu, wskazuje jedynie inny samorząd terytorialny jako odbiorcę pomocy rzeczowej lub finansowej. Brak jest prawnych możliwości skierowania pomocy do osób fizycznych czy podmiotów prywatnych- tłumaczy Anna Bańkowska. Dodaje, że w przypadku rozważania pomocy rzeczowej co do zasady jest ona możliwa tylko w zakresie zbywającego samorządowi majątku. Województwo Zachodniopomorskie wielokrotnie przekazywało pomoc rzeczową innym samorządom oraz organizacjom pozarządowym, na przykład sprzęt medyczny, środki transportu sanitarnego (z zasobów prowadzonych jednostek ochrony zdrowia) czy sprzęt komputerowy. - W sytuacji przedstawionej przez mieszkańców Stargardu, nie zachodzi podstawa ani potrzeba udzielania pomocy rzeczowej z majątku samorządu województwa- mówi przedstawiciela Marszałka.
Wicemarszałek tłumaczy również, że pomoc prawna, której jak się wydaje, najbardziej potrzebują mieszkańcy, świadczona jest przez wyspecjalizowane w tym zakresie kancelarie prawne, z doświadczeniem w stosowaniu przepisów zarówno prawa właścicielskiego, jak i budowlanego. - Urząd Marszałkowski nie zatrudnia specjalistów z tego zakresu prawa. Nie ma też formalnej możliwości sfinansowania takiej pomocy mieszkańcom- dodała Anna Bańkowska. Przypomniała również, że dotychczasowa pomoc przekazywana przez województwo kierowana była do samorządów na odbudowę obiektów infrastruktury publicznej, zniszczonej w wyniku działań żywiołów, np. pożar budynku socjalnego w Kamieniu Pomorskim (spalenia całkowite wraz z kilkanaściorgiem mieszkańców), zarwane mosty, ulice, chodniki, ujęcie wody pitnej w wyniku powodzi w Gminie Wiśniowa w Małopolsce oraz całkowite zawalenie zabytkowej, komunalnej kamienicy w strefie ochrony konserwatorskiej w Gminie Mieszkowice. - We wskazanym przypadku, żadna z powyższych lub zbliżonych okoliczności nie zaszła- informuje Anna Bańkowska.
Samorząd województwa proponuje miękkie, psychologiczne wsparcie mieszkańców w ramach projektu "Regionalne Pogotowie Kryzysowe", którego punkt działa w Stargardzie przy ul. Składowej 2a. Ze specjalistami można kontaktować się od poniedziałku do piątku w godzinach 8-20.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Mieszkańcy popękanego bloku apelowali do Samorządu Województwa. Pomocy nie będzie