Pieniądze pozwoliły zapewnić wsparcie dla mieszkańców potrzebujących go w różnych obszarach życia. W związku z pandemią koronawirusa Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w ciągu ostatnich 12 miesięcy realizował niestandardowe działania. Sprawozdanie z pracy MOPS jednogłośnie przyjęli radni Rady Miejskiej.
Już w marcu 2020 r. ośrodek zaczął pomagać stargardzianom, którzy trafili na kwarantannę. Do domów dostarczano zakupy, a czasem również ciepłe posiłki. Rodziny, których dzieci jadły obiady w szkołach – przez wprowadzenie zdalnej nauki – dostały w MOPSu wsparcie finansowe na zakup żywności. Szczególną opieką objęto seniorów. Aby ograniczyć narażanie ich na ryzyko kontaktu z koronawirusem, poza dostarczaniem niezbędnych produktów, ośrodek zadbał też chociażby o pomoc w wyprowadzaniu psów osób starszych.
Ciekawą inicjatywą MOPSu jest także Biała Linia, czyli telefon wsparcia uruchomiony specjalnie dla stargardzian. Pod numerem 502 306 043 (od poniedziałku do piątku, od 19:00 do 21:00) wciąż dyżurują psycholodzy i terapeuci. Dzwonić może każdy – niezależnie od wieku.
Oprócz wielu dodatkowych zadań, które wymusiła pandemia koronawirusa, MOPS realizował też swoją zwykłą pracę. Ta również była intensywna. Pomocą społeczną objęto prawie 1900 rodzin, a pracownicy socjalni przeprowadzili niemal 5000 wywiadów środowiskowych. W ciągu roku w sumie wydano ponad 21 000 decyzji i rozstrzygnięć. Przeszło 8000 dotyczyło świadczeń pomocy społecznej, ponad 5300 świadczeń w programie „Dobry start” oraz przeszło 4000 świadczeń rodzinnych i alimentacyjnych.
Cała działalność MOPS w 2020 r. kosztowała ponad 114 000 000 zł. To o blisko 19 500 000 zł więcej niż rok wcześniej. Głównym powodem korzystania ze wsparcia było ubóstwo, długotrwała lub ciężka choroba i niepełnosprawność.