Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Wielki pościg i fatalna czwarta kwarta PGE Spójni Stargard

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Znakomita trzecia kwarta rozbudziła nadzieje kibiców PGE Spójni Stargard.

Wielki pościg i fatalna czwarta kwarta PGE Spójni Stargard

Trefl Sopot zdołał się jednak pozbierać i odwrócić losy meczu. W 2. kolejce Energa Basket Ligi gospodarze zwyciężyli 91:81. Obie drużyny legitymują się bilansem 1-1. Biało-Bordowi rozegrają następny mecz w piątek 11 września. Wtedy o 20:00 podejmą WKS Śląsk Wrocław.

Gospodarze przystąpili do sobotniego meczu bez kontuzjowanego Michała Kolendy. Trener Jacek Winnicki miał w końcu do dyspozycji wszystkich koszykarzy i w pierwszej piątce posłał najsilniejsze możliwe zestawienie. Trochę lepiej zaczął jednak Trefl i po siedmiu punktach z rzędu prowadził 7:2. Długo ten pojedynek był bardzo wyrównany.

Sopocianie ponownie uzyskali przewagę w końcówce drugiej kwarty. Po serii ośmiu punktów odjechali na 42:32. Kacper Młynarski trafieniem z dystansu zmniejszył różnicę do pięciu oczek (42:37). Dwie trójki dołożył jednak Łukasz Kolenda, a wynik w tej części również rzutem z za łuku ustalił Baylee Steele.

Po zmianie stron było, co odrabiać. PGE Spójnia zabrała się do pracy. Zdobyła 13 punktów z rzędu i wyszła na 58:54. Stargardzianie w tej części kompletnie zatrzymali przeciwnika. Sami wykorzystywali wszystkie atuty i mieli nawet osiem punktów przewagi (67:59).

Wielki pościg i spektakularny sukces? Wszystko na to wskazywało, ale nagle gra Biało-Bordowych się rozsypała. Pogubili się oni na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, co pozwoliło Treflowi wrócić do meczu. Ekipa prowadzona przez trenera Marcina Stefańskiego poszła za ciosem i nie dała naszej drużynie szans pewnie zwyciężając.

Trefl miał świetną skuteczność w rzutach za dwa punkty - 14/20 do przerwy i 12/18 w drugiej połowie. Sopocianie sporo rzucali też z dystansu. Nawet przy bardzo przeciętnej skuteczności (9/30) miało to znaczenie. PGE Spójnia w tym elemencie była bezradna - słabiutkie 5/18. Podobnie wyglądało to w zbiórkach (33:40) i asystach (15:24). Na plus tylko 10 strat przy 13 rywali. Na tle mocnego przeciwnika wszystkie mankamenty były jednak wyraźnie widoczne i zaważyły na porażce.

Graczem meczu Karol Gruszecki - 21 punktów, dziewięć zbiórek i trzy asysty. Reprezentant Polski dał gospodarzom dużo jakości. Łukasz Kolenda zdobył 15 punktów (6/9 z gry) i rozdał sześć asyst. Większość tego dorobku uzyskał w pierwszej połowie. W decydujących momentach rozgrywającego nie było na boisku, a w czasie, gdy na nim przebywał Trefl był gorszy od PGE Spójni o 14 oczek.

Inny rozgrywający, Tyson Jay Haws miał za to w tej statystyce znakomite +22. Sam zdobył tylko 11 punktów (2/9 z gry). Dobrze wykonywał jednak rzuty wolne i rozdał siedem asyst. Skuteczny jak zwykle był Paweł Leończyk - 13 punktów (5/7 z gry) i siedem zbiórek. Dobrą robotę pod koszem wykonał jednak również Dominik Olejniczak (5/6). Darious Moten dołożył 13 punktów i pięć zbiórek.

W PGE Spójni najlepszy był wszechstronny Filip Matczak. Zdobył 18 punktów (8/16 z gry), miał sześć zbiórek i cztery asysty. Skuteczny był Mateusz Kostrzewski (13 punktów, 5/8 z gry). Niestety w trzeciej kwarcie skręcił kostkę i musiał opuścić parkiet. Kacper Młynarski dołożył dziewięć zbiórek, a Tomasz Śnieg 10 punktów.

Cała czwórka zagrała solidnie. Więcej trzeba jednak oczekiwać od zagranicznego kwartetu. Kompletnie nie mógł się odnaleźć Ricky Tarrant. Zdobył dziewięć punktów i rozdał pięć asyst, ale trafił tylko 2/10 prób z gry. Nie trafił żadnej z pięciu trójek. Kolejne mecze pokażą, czy brak skuteczności z dystansu to będzie większy problem w grze rozgrywającego.

Ponownie nieskuteczny był Wayne Blackshear - 3/11 z gry. Na swoim poziomie zagrał groźniejszy na obwodzie niż pod koszem Baylee Steele - osiem punktów i cztery zbiórki. Nie zachwycił również Omari Gudul, choć w zespołowej grze wykonywał przydatną pracę dla kolegów stawiając zasłony.

Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard 91:81 (21:21, 28:19, 13:27, 29:14)

Trefl: Karol Gruszecki 21, Łukasz Kolenda 15, Paweł Leończyk 13, Darious Moten 13, Tyson Jay Haws 11, Dominik Olejniczak 11, Martynas Paliukenas 6, Witalij Kowalenko 1, Łukasz Klawa 0, Patryk Pułkotycki 0, Sebastian Rompa 0, Daniel Ziółkowski 0.

PGE Spójnia: Filip Matczak 18, Mateusz Kostrzewski 13, Tomasz Śnieg 10, Wayne Blackshear 9, Ricky Tarrant 9, Baylee Steele 8, Omari Gudul 7, Kacper Młynarski 7, Filip Siewruk 0, Szymon Walczak 0.

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja