Podkoszowy przyjedzie do Stargardu w drugiej połowie lutego.
PGE Spójnia musi jeszcze trochę poczekać na nowego podkoszowego. W ostatnich dniach Harry Froling rozegrał dwa mecze w lidze Australijskiej. W piątek koszykarze Adelaide 36ers przegrali z New Zealand Breakers 89:113. Kluczowa była trzecia kwarta, w której gospodarze zwyciężyli 37:21.
Według oficjalnych statystyk Harry Froling spędził na parkiecie dziewięć minut i 13 sekund. W pierwszej połowie był bezbłędny, a zawody skończył z sześcioma punktami - ostatecznie 2/3 za dwa i 2/4 na linii rzutów wolnych. Miał też trzy zbiórki (dwie w ataku).
Podobne statystyki center miał również w niedzielę. Jego zespół pokonał South East Melbourne Phoenix 100:93. Gospodarze świetnie zaczęli spotkanie wygrywając pierwszą kwartę 32:19. Później roztrwonili przewagę, ale końcówka należała do nich. Harry Froling w dziewięć minut i 36 sekund uzyskał sześć punktów i trzy zbiórki (dwie w ataku). Tym razem wykorzystał tylko jedną z czterech prób z gry. Miał też 4/6 celnych rzutów wolnych.
Australijski zespół nowego podkoszowego PGE Spójni wygrał w niedzielę mecz z jedną z dwóch drużyn, które wyprzedza w tabeli. Adelaide 36ers legitymuje się bilansem 12 zwycięstw i 14 porażek. Do końca sezonu zasadniczego pozostały jeszcze dwa mecze, które odbędą się 8 i 15 lutego.
- Harry Froling Kończy sezon zasadniczy w Australii. Gracz 211 cm na pozycje 4/5, 5/4. Młody bardzo mobilny, dobrze biegający. Może rozciągnąć grę. Ma możliwość rzutu za trzy punkty. Dobrze zbierający koszykarz. Przyjedzie najprawdopodobniej 18 lutego - mówił na ostatniej konferencji prasowej trener Jacek Winnicki, którego zapytaliśmy o charakterystykę gracza, który wzmocni PGE Spójnię Stargard.
Źródło foto zawodnika: profil fb PGE Spójnia Stargard
PGE Spójnia musi jeszcze trochę poczekać na nowego podkoszowego. W ostatnich dniach Harry Froling rozegrał dwa mecze w lidze Australijskiej. W piątek koszykarze Adelaide 36ers przegrali z New Zealand Breakers 89:113. Kluczowa była trzecia kwarta, w której gospodarze zwyciężyli 37:21.
Według oficjalnych statystyk Harry Froling spędził na parkiecie dziewięć minut i 13 sekund. W pierwszej połowie był bezbłędny, a zawody skończył z sześcioma punktami - ostatecznie 2/3 za dwa i 2/4 na linii rzutów wolnych. Miał też trzy zbiórki (dwie w ataku).
Podobne statystyki center miał również w niedzielę. Jego zespół pokonał South East Melbourne Phoenix 100:93. Gospodarze świetnie zaczęli spotkanie wygrywając pierwszą kwartę 32:19. Później roztrwonili przewagę, ale końcówka należała do nich. Harry Froling w dziewięć minut i 36 sekund uzyskał sześć punktów i trzy zbiórki (dwie w ataku). Tym razem wykorzystał tylko jedną z czterech prób z gry. Miał też 4/6 celnych rzutów wolnych.
Australijski zespół nowego podkoszowego PGE Spójni wygrał w niedzielę mecz z jedną z dwóch drużyn, które wyprzedza w tabeli. Adelaide 36ers legitymuje się bilansem 12 zwycięstw i 14 porażek. Do końca sezonu zasadniczego pozostały jeszcze dwa mecze, które odbędą się 8 i 15 lutego.
- Harry Froling Kończy sezon zasadniczy w Australii. Gracz 211 cm na pozycje 4/5, 5/4. Młody bardzo mobilny, dobrze biegający. Może rozciągnąć grę. Ma możliwość rzutu za trzy punkty. Dobrze zbierający koszykarz. Przyjedzie najprawdopodobniej 18 lutego - mówił na ostatniej konferencji prasowej trener Jacek Winnicki, którego zapytaliśmy o charakterystykę gracza, który wzmocni PGE Spójnię Stargard.
Źródło foto zawodnika: profil fb PGE Spójnia Stargard
Materiał sponsorowany