Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Kamil Piechucki: nie nakręcamy się, że się zbliża liga

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

PGE Spójnia Stargard wygrała trzy sparingowe mecze z rzędu.

Kamil Piechucki: nie nakręcamy się, że się zbliża liga
Po turnieju w Poznaniu porozmawialiśmy z trenerem Kamilem Piechuckim. Szkoleniowiec mówił o budowie zespołu na nowy sezon. Wielokrotnie podkreślał, że wpływ na dalsze ruchy będzie miała kontuzja Kacpra Młynarskiego. Wiele zależy od tego, jak długo skrzydłowy będzie musiał pauzować.

W momencie, gdy przeprowadzaliśmy ten wywiad nie było jeszcze pewne, że do Stargardu przyjedzie nowy strzelec. To Amerykanin, Jalen Hudson. Sylwetkę nowego koszykarza zaprezentujemy w jednym z kolejnych materiałów.

Patryk Neumann: Za PGE Spójnią Stargard dwa mecze w Poznaniu. Co one panu dały i co dały drużynie?

Kamil Piechucki: Na pewno dały dwa dobre treningi. To jest najważniejsze. Więcej nie ma, co opowiadać. Teraz najważniejszy jest stan zdrowia Kacpra Młynarskiego. To nas interesuje. Te mecze sobie obejrzymy na wideo i przeanalizujemy. Fajnie, że w niedzielę zagrali wszyscy zawodnicy.

Nie wiadomo jeszcze, jak długa będzie przerwa Kacpra Młynarskiego.

- Czekamy na wyniki badań. Będzie wiadomo w poniedziałek lub wtorek już na pewno, jaka jest sytuacja. W związku z tym będziemy dalej szukać zawodników.

Nie trenujecie i nie gracie jeszcze w pełnym składzie.

- Oczywiście to jeszcze jest daleka droga. Dla nas jest ważne, co będzie dalej z Kacprem, bo jest ważnym ogniwem. Czy będziemy go musieli zastąpić na krótko, czy na długo. To też nam ustali plan działania.

Transfery będą wkrótce, w ciągu tygodnia, maksymalnie dwóch? Liga się zbliża.

- Liga się zbliża, ale nie nakręcamy się, że się zbliża liga. Gdybyśmy już mieli podpisanych zawodników nie wiedząc, co będzie z Kacprem byśmy się zablokowali. Teraz mamy jeszcze czyste konto na dwóch zawodników do podpisania, więc po badaniach podejmiemy decyzję (wywiad był przeprowadzony po niedzielnym meczu, gdy klub nie ogłosił jeszcze Jalena Hudsona, nowego koszykarza przyp. Red.).

Dlaczego tak długo to trwa? Czy zawodnicy nie chcą przychodzić do Polski?

- Chcą, ale chcemy takich, którzy będą do nas pasowali. Nie sztuką jest wydać za coś, co jest warte 3000 5000. Sztuką jest żeby zawodnicy przyszli i pasowali do tych dziesięciu, których mamy.

Czy pana zdaniem sukces reprezentacji Polski może pomóc w ściąganiu zagranicznych koszykarzy do Energa Basket Ligi?

- Nie mam pojęcia, czy to pomoże. Miejmy nadzieję, że to pomoże nam Polakom - koszykarzom i trenerom, że nasza dyscyplina będzie w Polsce bardziej popularna.

A jak pan ocenia zagranicznych koszykarzy, którzy już są w PGE Spójni Stargard (Jokubas Gintvainis, Peter Olisemeka i Justin Tuoyo)?

- Są graczami, którzy grają z zespołem. Nie wychylają się. Nie chcą być indywidualistami. To też jest ważne. Jak oni funkcjonują w drużynie to będzie można powiedzieć za jakiś czas, gdy będzie pełny zespół i wszyscy się zgrają.

Wszyscy zostają w PGE Spójni? Bo pojawiały się dziwne plotki w tym temacie.

- Nie wiem, jakie są plotki, bo ja nie czytam, ale mają kontrakty, zostają i pracują codziennie żeby nam pomóc w każdym meczu.

Na pewno udało się zbudować bardzo mocny polski skład. Jest kilku wartościowych Polaków. Niestety nie wiadomo teraz, co będzie z Kacprem Młynarskim.

- Dokładnie to jest niewiadoma. Miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle. Na pewno mamy zawodników, którzy potrafią grać w ekstraklasie i będą rywalizowali jak równy z równym w wielu meczach.

Jak udało się pozyskać Mateusza Kostrzewskiego, bo jest to koszykarz z wyższej półki.

- Najkrócej mówiąc złożyliśmy ofertę i chłopak się zgodził (śmiech). Chcieliśmy Mateusza, bo może grać na kilku pozycjach. Jest uniwersalnym, inteligentnym graczem, jak pozostali nasi zawodnicy. To na pewno zaważyło. Trzeba powiedzieć, że w tym sezonie było nas stać na jednego zawodnika z tej półki, jeżeli chodzi o Polaków.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja