Dzisiaj jest: 25.4.2024, imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

Świąteczne klimaty ? Gdzie ukrywa się magia świąt? Film

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Świąteczny czas to mozaika różnorakich doznań i emocji.

Świąteczne klimaty ? Gdzie ukrywa się magia świąt? Film
Zanim jeszcze zacznie pachnieć piernikami i smażonym karpiem, przedświąteczne pielgrzymki do centrów handlowych  wszystkim umilają niezapomniane i co roku niezmienne bożonarodzeniowe piosenki.

Nadchodzi ten czas, kiedy wszyscy uważnie nadstawiają uszu w oczekiwaniu, aż zabrzmi świąteczny szlagier zespołu Wham, a przez ekrany telewizorów będzie przebiegał sam Kevin.

Świąteczną atmosferę tworzą z całą pewnością oglądane filmy świąteczne z ekranizacją „Opowieści wigilijnej” w czołówce. To taka nasza mała tradycja. Trudno wskazać te najpopularniejsze świąteczne filmy, nie ulega wątpliwości, że na żadnej liście nie może zabraknąć samotnego Kevina w odwiecznym starciu ze złoczyńcami, klimat z całą pewnością stworzą przytoczone poniżej, może nie wszystkie oczywiste ale warte zobaczenia.

Opowieść o tym jak bardzo nie doceniamy własnego szczęścia i wielkiego wpływu na życie innych, działa jak lek na chandrę. Uniwersalne wartości i piękna puenta są siłą „Tego wspaniałego życia”, które świetnie sobie radzi bez rozśmieszania widzów jak większość świątecznych propozycji. Paradoksalnie, to po nim uśmiech zostaje z nami na dłużej. Ta świąteczna opowieść o chcącym popełnić samobójstwo George’u Bailey’u, który wraz ze swoim aniołem stróżem patrzy na swoje życie i alternatywny scenariusz bez jego istnienia do obejrzenia zwłaszcza wówczas, gdy czujesz się niedoceniany, gdy starasz się być dobrym człowiekiem i nie najlepiej na tym wychodzisz, gdy balansujesz na granicy zgorzknienia.

Prawdziwa historia z pierwszej wojny światowej, gdy dwie walczące strony na czas Bożego Narodzenia zawarły tymczasowy rozejm i podzieliły się opłatkiem. Po początkowej nieufności zaczęli nawet wspólnie śpiewać kolędy. Film „Boże Narodzenie” celnie punktuje bezsens wojny, w której po przeciwnych stronach biorą udział i giną ludzie, którym wmówiono, że tak wiele ich dzieli, gdy w rzeczywistości są do siebie bardzo podobni. 1914 rok, I wojna światowa, front zachodni. 24 grudnia żołnierze z obu stron frontu wychodzą naprzeciw sobie i na czas świąt ogłaszają rozejm. Śpiewają kolędy, rozmawiają, robią prowizoryczne dekoracje, obdarowują się podarunkami. Życie napisało piękny scenariusz, a twórcy filmu nie zmarnowali tego potencjału.

Najlepsza część przygód zwariowanej rodzinki Griswoldów, a zarazem produkcja pięknie pokazująca świąteczne rodzinne spotkania – jak wskazuje tytuł „W krzywym zwierciadle”. Czego tu nie ma: wkurzający sąsiedzi, życie na pokaz, dziwaczna dalsza rodzina, płonąca choinka i próba zapanowania nad tym wszystkim. Mało tego, “Witaj, Święty Mikołaju” jak mało który film z każdym rokiem wydaje się zyskiwać na aktualności w Polsce. Pod koniec lat 80-tych, czyli gdy powstał ten film, taka konsumpcjonistyczna rozpusta w święta w głowie statystycznych Kowalskich była równie realna, co losy Carringtonów z Dynastii. Współcześnie coraz częściej uczestniczymy w tym szaleńczym świątecznym pędzie.

„Grinch: świąt nie będzie”, historia charakterystycznego zielonego stwora, który nie cierpi Bożego Narodzenia. Grinch nie potrafi ze spokojem patrzeć, jak pozostali mieszkańcy zamieszkiwanego przez niego Ktosiowa, cieszą się z okazji zbliżającej się gwiazdki. Bohater postanawia za wszelką cenę doprowadzić do tego, by najbliższe święta okazały się dla wszystkich prawdziwym koszmarem.

Tego filmu nie mogło zabraknąć na żadnej liście, bo bez „Kevina samego w domu” Boże Narodzenie po prostu nie może się odbyć. Historia ośmiolatka broniącego samodzielnie w wigilijny wieczór rodzinnej posiadłości przed atakiem dwóch fajtłapowatych złodziejaszków, bawi nas od lat!

Najbardziej gorzka propozycja ze wszystkich tu zebranych, ale też warta uwagi „Szczęśliwego Nowego Jorku”. Film, który powstał w 1997 roku, dzisiaj jest nadal aktualny. Chociaż opowiada o nieudanym amerykańskim śnie, to równie dobrze można go odnieść do angielskiego, norweskiego lub holenderskiego snu. Sceny wspólnej Wigilii z nagranym na wideo ojcem i dzielenie się opłatkiem w pewnym sensie z telewizorem, to komediodramat w pigułce. Dzisiaj jest Internet, Skype i tanie linie lotnicze, ale tęsknota pozostaje ta sama. Oczywiście nie jest to produkcja typowo świąteczna, ale bożonarodzeniowy motyw pełni w niej bardzo istotną rolę.

Brytyjski król świątecznych komedii romantycznych „To właśnie miłość”. Błyskotliwa, wielowątkowa opowieść,  w której nie brakuje ostrych i niepoprawnych politycznie żartów. W tym wielkim hicie na planie zjawił się cały gwiazdozbiór: Alan Rickman, Colin Firth, Emma Thompson, Hugh Grant, Liam Neeson, Keira Knightley, Denise Richards, Claudia Schiffer, Rowan Atkinson. Tylu wspaniałych aktorów, tyle brytyjskości i tyyyle świątecznego ciepełka!

„Listy do M.” to także ogromny kasowy sukces, bo w kinach film widziało ponad 2,5 miliona widzów. Po serii fatalnych polskich komedii romantycznych, ten film ogląda się naprawdę dobrze.

Ponadczasowa historia o tym, dlaczego złe postępowanie prowadzi do samotności, a dobro jest ważniejsze od pieniędzy, doczekała się wielu ekranizacji. Ogląda się to trochę jak spektakl z udziałem znajomych postaci z kreskówek „Opowieść wigilijna Myszki Miki”. Historia nie odchodzi daleko od oryginału, a i tak wciąga – idealna dla całych rodzin.

Wszystkie cztery części „Zabójczej broni”, to kino rozrywkowe najwyższej próby. Czasami zapomina się, że pierwsza część rozgrywała się podczas świąt i Boże Narodzenie nie było tylko nieistotnym tłem. Dwa przeciwstawne charaktery bohaterów odgrywanych przez Mela Gibsona i Danny’ego Glovera, dobra fabuła i udane żarty to znaki rozpoznawcze serii.

Co byście zrobili, gdyby brodaty pan zatrudniony w centrum handlowym w okresie świątecznym uparcie podawał się za Świętego Mikołaja? Niezależnie jak dorośli odpowiedzą sobie na to pytanie, taki właśnie osobnik trafia na dziewczynkę wychowaną na gruncie racjonalnego myślenia i z tezą, że Mikołaj nie istnieje. Bożonarodzeniowa magia kontra racjonalny pozbawiony sentymentów świat to klimat „Cudu na 34 ulicy”.

Na śnieg niestety nie zawsze można liczyć. Mikołaje w niektórych supermarketach zalegają już w listopadzie. Po czym Wy rozpoznajecie, że zbliża się okres świąt Bożego Narodzenia? Co w Waszym życiu tworzy klimat świąteczny? Podzielcie się z nami swoimi ulubionymi zapachami, smakami, dźwiękami, obrazkami świątecznymi.


 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja