Materiał sponsorowany
W 16. kolejce II ligi piłkarze Błękitnych podejmą Ruch Chorzów. Rywale w przeszłości 14 razy zdobywali tytuł mistrza Polski. Ostatnio dokonali tego w 1989 roku. W ostatnich latach zmagają się ze sporymi kłopotami finansowymi. Efekt jest taki, że Ruch po raz pierwszy znalazł się na trzecim poziomie rozgrywkowym. Ten sezon obfituje w atrakcyjnych rywali, bo w II lidze jest również Widzew.
Przed sobotnim meczem trudno wskazać faworyta. Trener Dariusz Fornalak ma młody zespół, który nie potrafi ustabilizować formy. Odnosi wysokie zwycięstwa, ale doznaje również spektakularnych porażek. W ostatnich meczach Ruch przegrał u siebie z Widzewem 1:3, a w środę odrobił zaległość z 14. kolejki remisując na wyjeździe z Elaną Toruń 0:0. Niebiescy nie wygrali jeszcze na obiekcie rywala. W statystykach mają jedno wyjazdowe zwycięstwo, ale mecz z Rozwojem Katowice (3:0) odbył się na stadionie Ruchu. Tam formalnie gospodarzem był Rozwój, który ze względów bezpieczeństwa zdecydował się na taką zamianę. Kibice Ruchu to jedna z najliczniejszych grup, jaka w II lidze jeździ na nawet dalekie wyjazdy.
W tabeli rywale są na 10. pozycji z dorobkiem 18 punktów. Błękitni zgromadzili 17 oczek, co daje 12. lokatę. Naszej drużynie do rozegrania został jeszcze zaległy mecz z Radomiakiem Radom, który odbędzie się 31 października. Goście chcieliby jak najszybciej powrócić na wyższy poziom, ale obecnie obu ekipom bliżej jest do walki o utrzymanie.
Drużyny z dołu tabeli w ostatnich kolejkach gromadzą punkty. Przekonali się o tym Błękitni ulegając 0:1 Skrze Częstochowa. Z ostatniego meczu w stargardzkim obozie nikt nie był zadowolony. - Kiedy się gra na trawie i przechodzi się na sztuczną nawierzchnię to zawsze jest utrudnienie. Pierwsza połowa pokazała, że radziliśmy sobie bardzo dobrze. Stworzyliśmy trzy sytuacje. Szkoda, że nie zdobyliśmy bramki. W drugiej połowie zgubiliśmy kompletnie grę. Daliśmy się wycofać. Wkradła się nerwowość i dominacja Skry. Szkoda, że w taki sposób straciliśmy bramkę. Jak się nie umie meczu wygrać to trzeba zremisować. Mam pretensje do zawodników, że w taki sposób dali się zaskoczyć - powiedział po tym spotkaniu trener Adam Topolski.
Przy okazji sobotniego meczu warto przypomnieć pojedynek, jaki Błękitni rozegrali z Ruchem 9 sierpnia 2003 roku. To była inauguracja II ligi, która wtedy była drugim poziomem rozgrywkowym. Niebiescy wygrali w Stargardzie 3:0 po golach Edwarda Cecota, Marcina Malinowskiego i Mariusza Śrutwy. Do rewanżu nie doszło, bo Błękitni wycofali się z rozgrywek po rundzie jesiennej. Ruch zakończył tamten sezon na odległym 11. Miejscu.
Błękitni Stargard - Ruch Chorzów / sobota 27.10.2018 godz. 13:00.
Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk).