Błękitni w rundzie wiosennej grają seriami. Po czterech zwycięstwach z rzędu przyszły trzy porażki. Na kolejną stratę punktów nie ma już miejsca. Tym bardziej, że rywalem będzie 17. w tabeli Legionovia Legionowo. Ten zespół ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie. W 28 meczach zdobył 23 punkty. Tyle samo ma ostatnia Gwardia Koszalin. Strata do bezpiecznej pozycji zajmowanej obecnie przez Wisłę Puławy wynosi aż 11 oczek.
Nasz zespół po porażce 1:2 z Siarką Tarnobrzeg pojechał do Katowic. Na trudnym terenie zaprezentował się dobrze, ale przegrał 0:1. - W takim składzie już pewnie na II-ligowych boiskach nie wyjdziemy. Nie było praktycznie całej formacji defensywnej. Brakowało wielu kluczowych zawodników a mimo tego moja młoda drużyna grała świetne zawody. Po ostatnim meczu padło dużo gorzkich słów. Wtedy nie zagraliśmy najlepiej. Przeszliśmy obok meczu, ale z Rozwojem mieliśmy dwa słupki i poprzeczkę. Kluczowa sytuacja w końcówce meczu. Strzelał Węsierski i bramkarz przepiękną paradą wyciągnął. Pierwsza połowa przespana. W drugiej graliśmy dobrze i nadziewaliśmy się na kontry Rozwoju. To ilu młodych ludzi zagrało napawa optymizmem nie tylko na dalszą część sezonu, ale też na następny rok - ocenił trener Krzysztof Kapuściński.
Choć wynikało to z sytuacji kadrowej to cieszy występ tylu młodzieżowców w meczu. Wychowankowie - Patryk Włóka i Karol Orłowski mają szansę zebrać doświadczenie w wymagającej II lidze. Klub punktuje również w klasyfikacji Pro Junior System. To nie tylko prestiż, ale również szansa na pokaźną nagrodę finansową. Na poziomie II ligi stawka jest wysoka. Oczywiście walka o jak najlepszy wynik też jest ważna i na szczęście w najbliższym pojedynku braki defensywne zostaną uzupełnione, bo do gry będą już mogli wrócić Maciej Liśkiewicz i Patryk Burzyński. Obaj pauzowali ostatnio za żółte kartki.
Błękitni mają 37 punktów, co daje im sześć oczek przewagi nad strefą spadkową. W najbliższym meczu trzeba, więc zgarnąć pełną pulę, bo kolejne spotkania nie będą łatwiejsze. Obecnie nasz zespół plasuje się na 11. pozycji. Został wyprzedzony między innymi przez Rozwój. Rywale mają tyle samo punktów i gorszy bilans bramek, ale dwa zwycięstwa w bezpośrednich starciach, a właśnie ten czynnik na koniec decyduje o podziale miejsc.
Legionovia w tym sezonie miała już trzech trenerów. Zaczął Mirosław Jabłoński. Od listopada klub z Mazowsza przejął Słoweniec Robert Pevnik. Od 1 maja drużynę prowadzi natomiast Bartosz Tarachulski. Właśnie zmiana trenera może częściowo odmienić sytuację, ale już po tej decyzji Legionovia przegrała z Gryfem Wejherowo 1:2. W sumie wiosną najbliższy rywal Błękitnych zdobył tylko pięć punktów. To sprawia, że ma najgorszy bilans w lidze. Jedyne zwycięstwo odniósł nad Gwardią Koszalin (4:1).
Nasi piłkarze mają za co się rewanżować Legionovii. Na wyjeździe przegrali z tym zespołem 1:2. Zaczęli od prowadzenia po golu Patryka Skóreckiego. Odpowiedzieli Grzegorz Mazurek i Przemysław Rybkiewicz.
Błękitni Stargard - Legionovia Legionowo / środa 09.05.2018 godz. 17:00.
Sędzia: Maciej Pelka (Piła).