Dzisiaj jest: 5.5.2024, imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara

24 zasady przedświątecznych zakupów [cz. 2]

Dodano: 7 lat temu Autor:

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, co dla wielu oznacza zakupowe szaleństwo, a później wielkie zdziwienie ? gdzie się podziały pieniądze z konta? Kilka dobrych zasad na zakupy.

24 zasady przedświątecznych zakupów [cz. 2]
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, co dla wielu oznacza zakupowe szaleństwo, a później wielkie zdziwienie – gdzie się podziały pieniądze z konta…  Ozdoby, promocje, gratisy, okazje, dźwięki, zapachy, mikołaje, renifery i wszechobecny tłum w sklepach czy na parkingach. Podoba nam się to czy nie – tego okresu nie da się ominąć. Niestety.

Święta Bożego Narodzenia są dla nas wyjątkowo ważnym wydarzeniem. Szczególny charakter i tradycyjne podejście sprawiają, że pieniądze podczas tego okresu schodzą na dalszym plan. Często kończy się to rozczarowaniem i zrujnowanym stanem konta, a zdarza się i zadłużeniem.

Nasza świadomość zakupowa rośnie rok do roku. Jednak centra handlowe i sprzedawcy wciąż są od nas znacznie sprytniejsi i jeszcze niejednokrotnie ulegniemy ich sztuczkom. Wrzucimy kolejny niepotrzebny towar do koszyka, złapiemy się na (wcale nie) promocyjne ceny czy po prostu wydamy więcej niż myśleliśmy. Specjaliści szacują, że na tegoroczne święta średnio wydamy około  700-800 złotych na osobę.

Specjalnie dla czytelników portalu e-Stargard.pl przygotowaliśmy:

24 dobre zasady przedświątecznych zakupów. Oto część 2 – sklepowa batalia.


8. Najedzonym na zakupy
Misja zakupy? No to najpierw obiad i to dość syty. Będąc przed posiłkiem mamy ochotę wrzucać do koszyka znacznie więcej produktów, które pod wpływem chwili byśmy bardzo chętnie zjedli. Dlatego na zakupy wybierajmy się po posiłku - nigdy przed. To jedna z podstawowych zasad przy zakupach spożywczych i uwierzcie mi na słowo, sprawdza się zawsze.

9. Odpowiednie nastawienie
Idąc do sklepu z nastawieniem, że każdy chce nas naciągnąć, że wszystko jest przeciw nam, a promocje nie do końca są dobrymi okazjami - możemy wiele zaoszczędzić. Raz że wydamy mniej, a dwa - kupimy wiele rzeczy taniej. Nieufność do przedświątecznych promocji może się opłacić. Spece od marketingu wzmagają swoje starania w tym gorącym zakupowym okresie i tylko czekają na zgubienie naszej uwagi.

10. Promocje i zaniżone ceny
Uważajmy na fałszywe promocje i zaniżane ceny. Kup 3 w cenie 2, 20% gratis czy do zakupu 4 paczek ciastek – bombka gratis. Każdy producent i sprzedawca ten rzekomy „gratis” ujął w kosztach i dostosował odpowiednio cenę, by i tak zarobić. Za produkcję tej bombki i tak zapłacimy. Tak samo uważajmy na specjalnie zaniżane ceny. Sprzedawcy potrafią tuż przed świętami podnosić ceny, by potem pokazywać klientom jak wysokiej dokonali obniżki. Uważajmy również na obniżone ceny znanych nam produktów, bo być może obniżono również ich gramaturę? Co z tego, że za ulubiony dżem zapłacimy 50 groszy mniej, skoro jego pojemność zmniejszyła się o 1/5?

11. Terminy ważności
Święta to dobry okres na wyprzedawanie produktów z krótkim terminem ważności czytaj – pozbywanie się zleżałych zapasów. Niestety nie zawsze sklepy są w stanie skontrolować każde pojedyncze opakowanie, więc natrafienie na towar którego termin przydatności do spożycia mija jutro – nie będzie wybitnym osiągnięciem. Jeżeli zamierzamy kupować produkty, którym kończą się daty przydatności – to zastanówmy się czy na pewno zdążymy je użyć. Jeżeli tak - to można kupować. Jeżeli jest choćby najmniejsza wątpliwość – zostawmy. Nie marnujmy pieniędzy i nie ryzykujmy zdrowia – bo przecież zepsuty produkt może zaszkodzić każdemu.

12. Zakupy krótkie i konkretne
Im dłużej jesteśmy w sklepie tym więcej kupujemy. Nasza pamięć wraz z przebywaniem w sklepie przypomina sobie o coraz większej ilości potrzebnych produktów, których gdybyśmy nie kupili wcale by nam włos z głowy nie spadł. Zakupy róbmy szybko i konkretnie. Gwarancja włożenia mniejszej ilości towarów do koszyka. Najlepsza jest tutaj lista zakupów. Oczywiście wydłużone zakupy polegają na powolnym szwędaniu się między alejkami. Jeżeli mamy gotową listę zakupów, to zatrzymajmy się przy każdym produkcie i przeanalizujmy ceny danego artykułu patrząc na półkę od góry do samego dołu. Produkty które na dzień dobry rzucają się nam w oczy wcale nie są najkorzystniejsze cenowo! I tak kolejno produkt po produkcie z listy, a nie półka po półce w sklepie.

13. Reklama prawdy nie powie
Każdy producent pokazujący się w mediach masowych wliczył koszt reklamy w cenę całkowitą produktu. Kiedyś się spotkałem się z pewną marką kawy (to była nowość na rynku), która kosztowała dwadzieścia parę złotych za słoiczek. Od momentu zobaczenia reklamy tej kawy w telewizji – cena podskoczyła o kilka złotych. Przypadek? Nie sądzę.
Reklama prawdy nam nie powie. Zasłyszane słowa w cudownych 37 calach z wyjątkową jakością nie muszą być prawdziwe – to tylko reklama, mająca na celu jak najgłośniej krzyknąć – ten produkt jest lepszy niż wszystkie inne. Każdy producent mówi o swoich towarach w superlatywach, dlatego warto częściej kierować swój wybór patrząc na skład czy parametry produktu, a nie to co usłyszymy na ekranie.

14. Najlepiej bez rat
Raty 0% mogą być obciążone wysoką prowizją, a opcja rozpoczęcia spłacania kredytu po dwóch miesiącach może być obwarowana rygorystycznymi warunkami spłaty. Sklepy nigdy nie sprzedają na kredyt – zadłużenie zawsze zaciągamy w wybranym banku, a sklep i tak od razu otrzyma całość zapłaty. Te wszystkie promocje zakupów na raty mają nie tylko dać zarobić sklepowi za sprzedaż produktu, ale i bankowi udzielającemu kredytu. Płacimy podwójnie, więc tę super obniżkę nowego kina domowego oddamy z nawiązką w ratach.

15. Sprzęt RTV po świętach
Mimo masowych haseł świąteczna promocja czy taniej na święta, sprzęt RTV może być znacznie tańszy po świętach gdy pojawią się nowe modele i zaczną wyprzedaże starych i nie sprzedanych podczas świąt. Przed Bożym Narodzeniem kupujemy impulsywnie, a ten wyjątkowy świąteczny film wcale nie trzeba oglądać na nowym telewizorze za grube tysiące. W styczniu też będzie co oglądać, a sprzęt może być jeszcze tańszy.

16. Uwaga na trefnych sprzedawców
Sprzedawca nie zawsze prawdę ci powie. Polegając na sprzedawcach w sklepie narażamy się na ich prywatną opinię albo na wciśnięcie produktu, którego sklep chce się pozbyć. Najlepiej samemu zorientować się w temacie odnośnie poszczególnych produktów i niejako „sprawdzać” sprzedawcę na temat jego wiedzy w danej dziedzinie. Często też sprzedawcy mają dość natarczywych i niemiłych klientów i za wszelką cenę będą szybko chcieli się pozbyć kolejnych „maruderów”. Ja osobiście zawsze staram się być choć trochę zorientowany w tym co kupuję – i polecam taką zasadę wszystkim.

17. Sprawdź paragon
Po każdych zakupach sprawdźmy bardzo dokładnie paragon! Często cena przy produkcie różni się od ceny w systemie sklepu i na regale. Mamy prawo kupić towar po tej cenie, która widniała na półce. Przy dużych ilościach często pomijamy sprawdzanie paragonu i pewnie nie raz zapłaciliśmy za parę produktów o złotówkę więcej na każdym. Co później przekłada się na dziesiątki złotych…

18. Poproszę paragon
Zachowajmy dowody zakupu – czyli najczęściej paragony. Są one podstawą do ewentualnych reklamacji i zwrotów wadliwych produktów. Zaraz po zakupach dokładnie przeglądajmy każdy z nich, a później czym prędzej do torby z nimi, a nie do kosza! Zasada obowiązkowa.

Przeczytaj też:
24 zasady przedświątecznych zakupów [cz. 1]
24 zasady przedświątecznych zakupów [cz. 3]
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja