Wspólnie z policją oraz strażą pożarną rozważano możliwość legalnego odpalania rac i flar na stadionie podczas meczów.
 

Inicjatywa wojewody zrodziła się po zakończeniu wiosennego sezonu piłkarskiego. Zgoda na odpalanie środków pirotechnicznych mogłoby zostać wydana przez straż pożarną, jednak jej warunkiem musiałaby być ścisła współpraca z kibicami i rzetelne przestrzeganie obostrzeń, jakie nakładają przepisy na organizatorów pokazu, m.in. przeszkolenie kibiców odpowiedzialnych za pokaz pod kątem pirotechniki, czy wydzielenie specjalnej strefy do pokazu.
 

Podczas dzisiejszego spotkania przedstawiciele straży pożarnej wspólnie z policją szczegółowo omówili obowiązujące przepisy i zasady przeprowadzania pokazów pirotechnicznych. Przedstawiciele kibiców i klubu wspólnie uznali, że obostrzenia są zbyt surowe, by organizatorzy meczu i kibice mogli je spełnić. Jako jedyne możliwe wyjście z sytuacji wskazano konieczność zmiany przepisów ustawy  o bezpieczeństwie imprez masowych w punkcie dotyczącym pirotechniki.
 

- Przepisy w tym zakresie są zbyt surowe – mówił prezes zarządu KS Pogoń Szczecin, Jarosław Mroczek – Trwają rozmowy w PZPN nad zmianą przepisów, ale inicjatywa i decyzja należy też do ministra sportu i sejmu, jako ustawodawcy. Wojewoda Piotr Jania zadeklarował, że będzie w tej sprawie rozmawiał z ministrem sportu.
 

- Zależy mi na tym, żeby atmosfera na stadionach była dobra, aby było bezpiecznie i żeby nie robić przestępców z młodych ludzi, którzy nie mają złych intencji, a chcą tylko dopingować swoją drużynę – podsumował spotkanie wojewoda Jania – Mimo szczerych chęci wszystkich stron nie ma innego sposobu, niż zmiana zapisów ustawy. Będę o tym rozmawiał z ministrem sportu.