Niedzielne spotkania przyniosły końcowe rozstrzygnięcia w grupie A. Oba spotkania rozgrywano od godziny 21. Francuzi zgodnie z oczekiwaniami zajęli pierwsze miejscem, za to Albania odniosła historyczny triumf.
 
W meczu Francuzów bardziej rwały się koszulki niż padały bramki, a największą atrakcją była pęknięta piłka – taki to sprzęt zafundowano na to spotkanie. Nie było bramek, a groźne akcje w głównej mierze należały do Francuzów. Parokrotnie popisali się świetnymi uderzeniami i gdyby któreś z nich wpadło do bramki, byłby to zjawiskowy gol. Niestety nic takiego się nie stało i remis był dla gospodarzy wystarczający w kontekście ostatecznego wyglądu tabeli.
 
Zajęcie drugiej lokaty przez Szwajcarów oznacza wielkie prawdopodobieństwo, że to Polska zagra z nimi w 1/8 fazy pucharowej - o ile zajmie w swojej grupie drugie miejsce.
 
Szwajcaria – Francja (0:0)
 

W drugim niedzielnym spotkaniu o trzecią lokatę walczyły reprezentacje Rumunii i Albanii. Tylko zwycięstwo przedłużało szanse każdej z ekip na awans do 1/8 z trzeciej pozycji – jednak i tak zależeć to będzie od wyników w pozostałych grupach. Dla przypomnienia, awansują 4 z 6 najlepszych trzecich miejsc. Mecz był bardzo wyrównany ze wskazaniem na Albanię, która stworzyła kilka więcej dogodnych sytuacji, a jedną z nich wykorzystała. W 43 minucie Sadiku po strzale głową (i po błędzie bramkarza) wyprowadził Albańczyków na prowadzenie i mała sensacja wisiała w powietrzy. Udało im się utrzymać wynik do samego końca, czym osiągnęli pierwsze historyczne zwycięstwo na turnieju rangi mistrzowskiej.
 
Rumunia – Albania (0:1)
                 ‘43 Sadiku