W piątkowych starciach wreszcie zobaczyliśmy skuteczną Hiszpanię, Włochów potwierdzających swój awans do kolejnej fazy i walecznych Czechów, którzy utarli nosa Chorwacji.
Grupa E
W pierwszym piątkowym spotkaniu długo męczyli się Włosi ze Szwecją pomimo, że większe posiadanie piłki miała ekipa ze Skandynawii. Jednak nie potrafiła oddać ani jednego celnego strzału. Włosi na 6 prób celnie wykonali tylko 3 strzały, w tym ten najważniejszy z 88 minuty, gdy Eder po solowej akcji wszedł między obrońców niczym nóż w masło. Nieatakowany oddał celny strzał, którego bramkarz nie miał szans wybronić. To była jedyna bramka spotkania, która dała Włochom zwycięstwo. Szwecja pomimo rozpaczliwych ataków była nie skuteczna i często łapana na spalonym.
Włosi z 6 punktami są już pewni awansu, zaś Szwecja ma minimalne szanse na kolejną fazę turniejową, a przynajmniej nie wszystko zależy już od niej.
Włochy – Szwecja (1:0)
Eder ‘88
Włosi z 6 punktami są już pewni awansu, zaś Szwecja ma minimalne szanse na kolejną fazę turniejową, a przynajmniej nie wszystko zależy już od niej.
Włochy – Szwecja (1:0)
Eder ‘88
Grupa D
W drugim spotkaniu mieliśmy przyjemność oglądać starcie naszych sąsiadów - Czechów i Chorwację, czyli turystyczny kierunek polaków. Za faworyta uznawano Chorwację, jednak jak to bywa na turniejach niczego nie można być pewnym. Chorwacja prowadziła to spotkanie, konstruując atak za atakiem. W 37 minucie po solowej akcji, Ivan Perisic celnym strzałem po długim rogu pokonał bramkarza i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Na podwyższenie trzeba było doczekać do drugiej połowy. Wtedy to w 59 minucie prowadzenie na 2:0 podwyższył Ivan Rakitic, wykorzystując akcję sam na sam.
Czesi jednak nie zamierzali się poddawać i udało się zdobyć kontaktowego gola w 76 minucie spotkania. Milan Skoda wykorzystał dośrodkowanie kolegi i strzałem głową skierował piłkę do siatki – bramkarz był bez szans. Na 5 minut przed końcem spotkania mieliśmy dość nieprzyjemne wydarzenie. Na boisko poleciały race. Nie popisali się tutaj kibice Chorwacji i trzeba było przerwać spotkanie na kilka minut. Po wznowieniu Czesi nie mając już nic do stracenia i rzucili się do ataku. Po jednym z dośrodkowań ręką w polu karnym zagrywał Domagoj Vida i sędzia podyktował rzut karny, pewnie wykorzystany przez Tomasa Necida. Remis stał się faktem.
Czechy – Chorwacja (2:2)
Skoda ’76 ’37 Perisic
Necid (k) ’92 ’59 Rakitic
W drugim spotkaniu grupy B, Hiszpania wróciła na właściwe tory i rozbiła reprezentację Turcji 3 do 0. Ani przez moment nie dało się wyczuć niepewności w poczynaniach aktualnych mistrzów Europy. Turcy nie byli w żaden sposób zagrozić Hiszpanom i nawet o wymarzonym remisie szybko musieli zapomnieć. Hiszpania grała swój skuteczny futbol, a bramki zdobyli Alvaro Morata w 34 i 48 minucie, a w między czasie w 37 trafienie zaliczył Nolito. Niecały kwadrans zdecydował o wyniku spotkania, chociaż Hiszpanie mieli jeszcze wiele okazji do zdobycia kolejnych bramek.
Hiszpania – Turcja (3:0)
Morata ‘34
Nolito ‘37
Morata ‘48
Czesi jednak nie zamierzali się poddawać i udało się zdobyć kontaktowego gola w 76 minucie spotkania. Milan Skoda wykorzystał dośrodkowanie kolegi i strzałem głową skierował piłkę do siatki – bramkarz był bez szans. Na 5 minut przed końcem spotkania mieliśmy dość nieprzyjemne wydarzenie. Na boisko poleciały race. Nie popisali się tutaj kibice Chorwacji i trzeba było przerwać spotkanie na kilka minut. Po wznowieniu Czesi nie mając już nic do stracenia i rzucili się do ataku. Po jednym z dośrodkowań ręką w polu karnym zagrywał Domagoj Vida i sędzia podyktował rzut karny, pewnie wykorzystany przez Tomasa Necida. Remis stał się faktem.
Czechy – Chorwacja (2:2)
Skoda ’76 ’37 Perisic
Necid (k) ’92 ’59 Rakitic
W drugim spotkaniu grupy B, Hiszpania wróciła na właściwe tory i rozbiła reprezentację Turcji 3 do 0. Ani przez moment nie dało się wyczuć niepewności w poczynaniach aktualnych mistrzów Europy. Turcy nie byli w żaden sposób zagrozić Hiszpanom i nawet o wymarzonym remisie szybko musieli zapomnieć. Hiszpania grała swój skuteczny futbol, a bramki zdobyli Alvaro Morata w 34 i 48 minucie, a w między czasie w 37 trafienie zaliczył Nolito. Niecały kwadrans zdecydował o wyniku spotkania, chociaż Hiszpanie mieli jeszcze wiele okazji do zdobycia kolejnych bramek.
Hiszpania – Turcja (3:0)
Morata ‘34
Nolito ‘37
Morata ‘48