Problem wyszedł na jaw, gdy sprawą - ich zdaniem szpecących miasto - kontenerów zajęli się radni osiedla Gumieńce.
Kontenery stały na dziko przez 6 lat. Do budżetu Szczecina rocznie powinno trafiać 60 tys. złotych opłaty. Radni z Gumieniec zaalarmowali Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. I jest efekt: podpisano umowy i od dwóch miesięcy do miejskiej kasy wpływają już pieniądze za 250 pojemników na odzież.
ZBiLK chce odzyskać stracone pieniądze. Trwają ustalenia, kto powinien zapłacić za to, że przez 6 lat kontenery stały na dziko. Bo choć pojemniki są własnością firmy WTÓRPOL, ta je - dzierżawi. Tylko w Szczecinie dzierżawców było około 20. Wokół kontenerów ma być też czyściej. Osiedlowi radni mają wziąć na siebie odpowiedzialność za kontrolowanie stanu czystości i tego, gdzie stoją pojemniki.
I tak - dzięki zaangażowaniu radnych z Gumieniec udało się rozwiązać dwa problemy: wokół kontenerów jest czyściej i w końcu stoją legalnie.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Region
- Nikt nie płacił za dzierżawę