Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Dominik Grudziński: Duży niedosyt po tym sezonie. Chciałem spełnić swoje marzenie

Dodano: 6 miesięcy temu Autor:
Redakcja poleca!

PGE Spójnia Stargard miała dużą szansę na medal w Orlen Basket Lidze, ale Biało-Bordowi zakończyli sezon 2023/2024 na czwartej pozycji.

Dominik Grudziński: Duży niedosyt po tym sezonie. Chciałem spełnić swoje marzenie

PGE Spójnia Stargard miała dużą szansę na medal w Orlen Basket Lidze, ale Biało-Bordowi zakończyli sezon 2023/2024 na czwartej pozycji.

To i tak duży awans w porównaniu z ósmą lokatą zajmowaną po rundzie zasadniczej. Po sensacyjnej serii trzech zwycięstw w ćwierćfinale play-off z Anwilem Włocławek apetyty były większe. Od tego momentu stargardzki zespół nie wygrał już jednak żadnego z pięciu kolejnych meczów.


- Duży niedosyt po tym sezonie. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy w pierwszej rundzie play-off. W drugiej troszeczkę odpuściliśmy. Wilki były o wiele lepsze od nas. Teraz mieliśmy pokazać, na co nas stać i pokazać przede wszystkim, że nie jesteśmy przypadkiem. W tym meczu o brąz nie udało się. To są szczegóły. Z zespołem takim, jak Śląsk każdy powinien zagrać na 100%. Nie wiem, czy każdy te 100% dał - ocenił w emocjonalnej pomeczowej rozmowie z Tomaszem Krochmalem z Polsatu Sport Dominik Grudziński.

Mocne słowa, ale pamiętajmy, że wypowiedziane zaledwie kilkadziesiąt sekund po wyrównanym jednak przegranym 85:87 rewanżowym meczu o brązowy medal. W dwóch spotkaniach WKS Śląsk był od PGE Spójni lepszy łącznie tylko o siedem "oczek". To potwierdza, jak wyrównana była to seria, ale na koniec liczy się tylko czwarty z rzędu medal dla wrocławskiej drużyny i jego brak dla PGE Spójni Stargard.

W decydującym meczu, a szczególnie w czwartej kwarcie wychowanek PGE Spójni rozgrywał jedno z najlepszych spotkań w sezonie. Zdobył 15 punktów, trafiając 5/10 rzutów z gry i został drugim strzelcem stargardzkiej drużyny. Więcej punktów (23) rzucił tylko Alex Stein.

- Odnośnie mnie zawsze gram na 100% i chcę dać jak najwięcej drużynie. Przede wszystkim gram dla swojego klubu. Chciałem spełnić swoje marzenie, przywieźć medal do Stargardu. Miało być to dla was, dla Stargardu. Niestety nie udało się. Co mogę więcej powiedzieć? Gratulacje dla Śląska. Grali świetną koszykówkę. My z resztą też, ale jest ta różnica dwóch punktów, a tak naprawdę siedmiu i to my wracamy na tarczy do domu - podsumował Dominik Grudziński.

Wychowanek PGE Spójni Stargard dostał szansę w końcówce rundy zasadniczej i w play-offach, czyli w momencie, gdy trener Sebastian Machowski musiał szukać innych rozwiązań w polskiej rotacji. To stało się po kontuzji, jakiej w ligowym meczu ze Śląskiem (23 marca) doznał Adam Brenk.

Dominik Grudziński świetnie wykorzystał swój moment i potwierdził, że w kolejnym sezonie powinien już od początku regularnie występować w Orlen Basket Lidze. Między innymi o rozwój Dominika Grudzińskiego oraz Damiana Krużyńskiego trener PGE Spójni był pytany na pomeczowej konferencji prasowej.

- Myślę, że obaj gracze naprawdę się poprawili w sezonie. Nie tylko jako koszykarze, ale jako ludzie pod względem charakteru i mentalności. Kiedy widzisz ich na parkiecie, grają inaczej niż na początku sezonu. Szczególnie Dominik, bo Damian przyszedł podczas sezonu - zaznaczył Sebastian Machowski.

- W tym kontekście zwycięstwo w turnieju 3x3 zdecydowanie pomogło w ich rozwoju. Fakt, że przyczynili się do tego, że seria była bardzo bliska, może być dobrym sygnałem dla ich występów i rozwoju. Mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować wspólną pracę w następnym sezonie. Mam nadzieję, że obaj zostaną z nami i będą mogli zebrać owoce ze swojej pracy i rozwoju i także z faktu, że mamy nadzieję zagrać ponownie w europejskich rozgrywkach - ocenił trener PGE Spójni Stargard.

 

Foto: Tomek Burakowski
 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja