Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

PGE Spójnia zagrała bez podstawowego centra. Trener przekazał dobrą wiadomość

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

PGE Spójnia Stargard przegrała z Legią Warszawa 81:87. Biało-Bordowi byli poważnie osłabieni, co miało wpływ na rezultat sobotniego meczu.

PGE Spójnia zagrała bez podstawowego centra. Trener przekazał dobrą wiadomość

PGE Spójnia Stargard przegrała z Legią Warszawa 81:87. Biało-Bordowi byli poważnie osłabieni, co miało wpływ na rezultat sobotniego meczu.

- Po pierwsze gratuluję zwycięstwa Legii i trenerowi Kamińskiemu. Nasi kibice, którzy przybyli tutaj i wykupili wszystkie bilety, zobaczyli bardzo twardy mecz, którego rezultat był otwarty do ostatniej minuty. Pomimo tego, że daliśmy z siebie wszystko, nie udało nam się wygrać. Przegraliśmy ten mecz przez małe szczegóły. Jeden nietrafiony rzut wolny, jedna strata. Do tego pozwoliliśmy na za dużo ofensywnych zbiórek - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener PGE Spójni Stargard, Sebastian Machowski.

- Myślę, że przygotowaliśmy się do tego meczu bardzo dobrze. Koncentracja była od początku. Wiedzieliśmy, że gramy przeciwko bardzo trudnej drużynie. W obronie nie potrafiliśmy ich zatrzymać tak, jak tego potrzebowaliśmy. W ataku nie mogliśmy dostać się na linię rzutów wolnych wystarczająco często. Ponownie komplementy dla naszego zespołu. Nawet bez Wesley'a Gordona, który będzie gotowy na następny mecz, próbowaliśmy wszystkiego. Mam nadzieję, że następnym razem przed naszą publicznością będziemy mogli świętować kolejne zwycięstwo - dodał szkoleniowiec Biało-Bordowych, który odniósł się do absencji podstawowego centra.

Jego brak był istotny pomimo faktu, że double-double (16 punktów i 10 zbiórek) skompletował Aleksandar Langović. Rywale mieli jednak aż 13 ofensywnych zbiórek, a double-double w Legii uzyskał Josip Sobin. Najważniejsza wiadomość jednak jest taka, że Wesley Gordon ma być gotowy na kolejny, środowy mecz z Heroes Den Bosch. Oby rzeczywiście nic się w tej kwestii nie zmieniło, bo PGE Spójnia potrzebuje w pucharowej rywalizacji centra, który w pierwszych trzech meczach dawał drużynie wiele, szczególnie w obronie.

- Wesley ma małą kontuzję, której nabawił się w ostatniej akcji poprzedniego meczu. Małe naciągnięcie mięśnia. Nic poważnego - zapewnił Sebastian Machowski.

Jak na osłabienie przeciwnika zareagowała Legia? - Nie byliśmy pewni, czy zagra, więc byliśmy przygotowani na dwa scenariusze. Musieliśmy kombinować. Szczególnie obronę na Simonsie, gdzie poszliśmy w zmiany obrońców na pozycjach obwodowych i wysokich, żeby nam się łatwiej grało. Niezawsze się to udawało. Najważniejsze, że wygraliśmy. Nieobecność Gordona na pewno miała jakiś wpływ na grę PGE Spójni, ale tak samo u nas brak Christiana też na grę wpłynął - skomentował trener gości, Wojciech Kamiński, który musiał sobie radzić bez Christiana Vitala.

Obie drużyny w najbliższą środę zaczną rywalizację w FIBA Europe Cup. PGE Spójnia Stargard już wkrótce rozpocznie przygotowania do wyjazdowego meczu z Heroes Den Bosch. - Byliśmy w pełni skoncentrowani na sobotnim meczu. Teraz potrzebujemy się zregenerować i znaleźć energię po tym twardym meczu. W poniedziałek przygotujemy się na Den Bosch przed wtorkową podróżą - podsumował trener Biało-Bordowych.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja