Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Istotna zmiana w regulaminie PLK. To efekt zamieszania po meczu PGE Spójni Stargard?

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

Nie tylko nowa nazwa rozgrywek, (Orlen Basket Liga), ale również istotna zmiana w regulaminie PLK.

Istotna zmiana w regulaminie PLK. To efekt zamieszania po meczu PGE Spójni Stargard?

Nie tylko nowa nazwa rozgrywek, (Orlen Basket Liga), ale również istotna zmiana w regulaminie PLK.

Przypomnijmy, co wydarzyło się w 25. kolejce rundy zasadniczej poprzedniego sezonu. Osłabiona PGE Spójnia Stargard sensacyjnie wygrała w Ostrowie Wielkopolskim z BM Stalą 85:80. W składzie Biało-Bordowych w tamtym meczu wystąpiło tylko trzech zagranicznych koszykarzy. Rywale jednak początkowo domagali się wygranej walkowerem (ostatecznie zrezygnowali z dopełnienia procedury protestu), gdyż ich zdaniem PGE Spójni brakowało miejscowych (polskich) graczy.

PGE Spójnia w meczowym składzie miała wpisanych siedmiu koszykarzy posiadających status zawodnika miejscowego. Problem polegał na tym, że bezpośrednio przed startem meczu gotowych do gry było tylko sześciu graczy. Do szpitala na wniosek ratowników medycznych z podejrzeniem zapalenia wyrostka został odwieziony Oliwer Korolczuk, który przeszedł później zabieg.

- Regulamin jest nieprecyzyjny. Jestem przekonany, że ten przypadek zwróci uwagę władzom ligi na to, że konieczne jest doprecyzowanie regulaminu w sytuacjach niespodziewanych i losowych. Tym bardziej, że kwestia obecności 7 polskich graczy w składzie była już podnoszona w przeszłości przez kluby podczas spotkań z władzami ligi - mówił kilka dni po tamtym meczu prezes BM Stali, Bartosz Karasiński cytowany przez portal SuperBasket.

Rzeczywiście przed nowym sezonem doszło do zmiany regulaminu, która wykluczy wszelkie spory i możliwość popełnienia błędu polegającego na zbyt małej liczbie Polaków zgłoszonych do gry. Jeszcze w poprzednim sezonie tak wyglądał sporny zapis: "12.4. Do protokołu meczowego musi być wpisanych i gotowych do gry co najmniej siedmiu (7) zawodników posiadających status zawodnika miejscowego."

Obecnie ta sytuacja została odwrócona. Poniżej prezentujemy najistotniejsze punkty z opublikowanego niedawno na stronie PLK regulaminu.

"12.3. W składzie drużyny nie może być więcej niż 12 zawodników.

12.4. Do protokołu meczowego może być wpisanych nie więcej niż sześciu (6) zawodników nieposiadających statusu zawodnika miejscowego.

12.5. Naruszenie przez klub zasad opisanych w pkt. 12.4 powoduje orzeczenie przegranej walkowerem.

12.6. W każdej chwili podczas meczu w rozgrywkach organizowanych przez PLK, gdy piłka jest żywa (w rozumieniu Oficjalnych Przepisów Gry w Koszykówkę), na boisku musi przebywać co najmniej jeden zawodnik posiadających status zawodnika miejscowego.

12.7. Naruszenie zasad opisanych w pkt. 12.6. spowoduje przyznanie trenerowi drużyny faula technicznego (B)."

Co to oznacza w praktyce? Utrzymana została konieczność gry przez cały mecz minimum jednym polskim koszykarzem. Zniesiony został jednak limit polskich zawodników w meczowym składzie. Do tej pory kluby, które nie grały w europejskich pucharach, musiały zgłosić na każdy mecz minimum siedmiu graczy ze statusem zawodnika miejscowego.

Obecnie łatwo wyobrazić sobie sytuację, że oprócz pięciu zagranicznych koszykarzy będzie pięciu lub sześciu Polaków. Już przy poprzednim przepisie było tak, że w zdecydowanej większości klubów zawodnicy z końca ławki nie grali, a jedynie wypełniali narzucony limit.

Od nowego sezonu teoretycznie możliwa będzie gra nawet sześciu zagranicznych koszykarzy, co może też sprawić, że w składach będzie czterech lub pięciu Polaków. Wcześniej tylko kluby biorące udział w międzynarodowych rozgrywkach miały prawo skorzystać z tego przywileju, za który musiały jednak zapłacić 100 tys. zł. To ma się nie zmienić, ale szansę na takie wzmocnienie dostaną też pozostałe zespoły. To sytuacja o tyle teoretyczna, że ekipy nie grające w międzynarodowych rozgrywkach za taką możliwość będą musiały zapłacić aż 200 tys. zł.

W poprzednim sezonie z możliwości gry szóstki zagranicznych koszykarzy skorzystały tylko Trefl Sopot, WKS Śląsk Wrocław i Polski Cukier Start Lublin. Trudno jednak uznać, że były to udane inwestycje. Odnotujmy, że obecnie w PLK trwa procedura licencyjna. Kluby od 30 czerwca do 14 lipca mają czas żeby zgłosić się do Orlen Basket Ligi. PLK ma później tydzień na rozpatrzenie wniosków, a kolejny tydzień to czas na ewentualne odwołania. Terminarz rozgrywek mamy poznać do 12 sierpnia.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja