Fatalny sezon w wykonaniu piłkarzy Błękitnych. W 25. kolejce lepszy okazał się rywal, który przegrał trzy wcześniejsze mecze ze stargardzką drużyną.
Z kim, jak nie z nimi? Kibice Błękitnych mogli liczyć na drugie wiosenne zwycięstwo. Wyjazd do Zawiszy Bydgoszcz oczywiście nie był łatwy, bo gospodarze z 43 punktami plasowali się na szóstym miejscu, a Błękitni mieli 29 "oczek". Z tym przeciwnikiem radzili sobie jednak, jak z żadnym innym. Jesienią przy Ceglanej wygrali 3:0. Rok temu zwyciężyli 2:1, a w Bydgoszczy aż 4:1. W trzech meczach z Zawiszą pięć goli strzelił Damian Niedojad.
W sobotę te wszystkie serie się skończyły. Gospodarze zwyciężyli 2:0. W pierwszej połowie Błękitni mieli sporo rzutów rożnych, ale nic z tego nie wynikało. Po zmianie stron dla gospodarzy gole zdobyli Piotr Okuniewicz (60. minuta) i Korneliusz Sochań (85. minuta, po rzucie rożnym).
Rywal Błękitnych w kwietniu jest bezbłędny - odniósł komplet czterech zwycięstw. Stargardzianie na razie głównie przerywają wszystkie pozytywne serie. Czy nad stadionem przy Ceglanej w końcu zaświeci słońce? W ostatnim domowym meczu padał deszcz, a Błękitni na komplet punktów u siebie czekają od początku października. W 26. kolejce (29 kwietnia, godz. 15:00) podejmą Sokół Kleczew i - niespodzianka - nie będą faworytem. Rywal z 37 punktami zajmuje ósme miejsce w tabeli.
Zawisza Bydgoszcz - Błękitni Stargard 2:0 (0:0)
1:0 - Piotr Okuniewicz 60'
2:0 - Korneliusz Sochań 85'
Materiał sponsorowany