Wiadomo, że liga ruszy na początku września, a terminarz powinniśmy poznać jeszcze w lipcu. Część drużyn ma praktycznie zbudowane zespoły, a Legia Warszawa rozpoczęła już przygotowania w piątek (9 lipca). W stolicy zameldowało się także trzech zagranicznych koszykarzy. Na drugim biegunie jest na przykład mistrz Polski. W składzie Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski jest tylko czterech koszykarzy w tym dwóch Polaków.
Gdzieś po środku tego znajduje się PGE Spójnia Stargard. Polska rotacja została skompletowana, a do zamknięcia składu brakuje jeszcze czterech zagranicznych koszykarzy. - To nie są wyścigi na 100 metrów, że kto pierwszy podpisze wygra ligę. Mamy być gotowi na dobry start w sezonie z dobrymi zawodnikami, których jesteśmy pewni - podkreśla trener Marek Łukomski w rozmowie z Pawłem Laskowskim opublikowanej na klubowym kanale na YouTube.
Trener szuka jeszcze rozgrywającego, zawodnika na pozycje 2/3 (będzie na nich występował również Justin Gray), centra oraz gracza mogącego występować na obu pozycjach podkoszowych (4/5). - Nie zamykamy się na żadną opcję. Jeżeli będzie dobry koszykarz po uczelni i będzie pasował do tego, co chcemy grać to podpiszemy zawodnika po uczelni. Jesteśmy otwarci. Oczywiście doświadczenie jest plusem - tłumaczy szkoleniowiec PGE Spójni Stargard.
- Jeżeli mielibyśmy zaspokoić głód kibiców, moglibyśmy podpisać pięciu zawodników w ciągu tygodnia i nie byłoby żadnego problemu. Chcemy, żeby to byli najlepiej pasujący zawodnicy i żeby to była najlepsza jakość do ceny. Przeglądamy zawodników. Szybszy start ligi nie pomaga nam, natomiast chcemy być pewni naszych wyborów, żeby nie było tak, jak w kilku ostatnich sezonach, że zawodnik przyjeżdża i za chwilę wyjeżdża. Chcemy być pewni, albo zminimalizować ryzyko nietrafionych transferów. Nie spieszymy się. Oglądamy, trzymamy rękę na pulsie. Wnikliwie sprawdzamy każdy transfer do klubu - dodał Marek Łukomski pytany o tempo budowy składu.
Trener chciał zatrzymać w zespole siedmiu koszykarzy, ale ostatecznie nie udało się zrealizować tego planu. Z PGE Spójni odeszli Filip Matczak, Raymond Cowels III, Mateusz Kostrzewski, Baylee Steele, Omari Gudul i Nick Faust. Mało prawdopodobny jest powrót Jay'a Threatta.
- Każdy dostał ofertę. Zazwyczaj tak jest, że zespół, który gra dobrze zostaje zakładnikiem swojego dobrego grania. Ceny zawodników nie pozwalały nam usiąść do rozmów, jak równy z równym. Wiem, że nawet jeden z zawodników odmówił stuprocentowej podwyżki w polskiej lidze. Mierzymy siły na zamiary. Chcieliśmy tych zawodników zatrzymać natomiast nie byliśmy w stanie spełnić ich oczekiwań - mówi Marek Łukomski.
PGE Spójnia rozpocznie przygotowania w krajowym składzie 20 lipca. Na przełomie lipca i sierpnia do Stargardu będą przyjeżdżali obcokrajowcy. Trener ma nadzieję, że do 1 sierpnia drużyna będzie skompletowana i od tego momentu w pełnym składzie będzie się przygotowywać do sezonu. Jeżeli tak się stanie, to zostanie na to miesiąc.
Klub ujawnił już również wstępne sparingowe plany. PGE Spójnia zagra 7 sierpnia w Słupsku z beniaminkiem Energa Basket Ligi Grupą Sierleccy-Czarnymi. Będą też turnieje w Słupsku i Toruniu oraz Memoriał Romana Wysockiego planowany na ostatni weekend sierpnia. Zapewne jednak to nie wszystkie gry kontrolne przed nowym sezonem. Celem będzie minimum czołowa ósemka, czyli powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu. Po drodze w planach jest oczywiście awans do Suzuki Pucharu Polski.
Gdzieś po środku tego znajduje się PGE Spójnia Stargard. Polska rotacja została skompletowana, a do zamknięcia składu brakuje jeszcze czterech zagranicznych koszykarzy. - To nie są wyścigi na 100 metrów, że kto pierwszy podpisze wygra ligę. Mamy być gotowi na dobry start w sezonie z dobrymi zawodnikami, których jesteśmy pewni - podkreśla trener Marek Łukomski w rozmowie z Pawłem Laskowskim opublikowanej na klubowym kanale na YouTube.
Trener szuka jeszcze rozgrywającego, zawodnika na pozycje 2/3 (będzie na nich występował również Justin Gray), centra oraz gracza mogącego występować na obu pozycjach podkoszowych (4/5). - Nie zamykamy się na żadną opcję. Jeżeli będzie dobry koszykarz po uczelni i będzie pasował do tego, co chcemy grać to podpiszemy zawodnika po uczelni. Jesteśmy otwarci. Oczywiście doświadczenie jest plusem - tłumaczy szkoleniowiec PGE Spójni Stargard.
- Jeżeli mielibyśmy zaspokoić głód kibiców, moglibyśmy podpisać pięciu zawodników w ciągu tygodnia i nie byłoby żadnego problemu. Chcemy, żeby to byli najlepiej pasujący zawodnicy i żeby to była najlepsza jakość do ceny. Przeglądamy zawodników. Szybszy start ligi nie pomaga nam, natomiast chcemy być pewni naszych wyborów, żeby nie było tak, jak w kilku ostatnich sezonach, że zawodnik przyjeżdża i za chwilę wyjeżdża. Chcemy być pewni, albo zminimalizować ryzyko nietrafionych transferów. Nie spieszymy się. Oglądamy, trzymamy rękę na pulsie. Wnikliwie sprawdzamy każdy transfer do klubu - dodał Marek Łukomski pytany o tempo budowy składu.
Trener chciał zatrzymać w zespole siedmiu koszykarzy, ale ostatecznie nie udało się zrealizować tego planu. Z PGE Spójni odeszli Filip Matczak, Raymond Cowels III, Mateusz Kostrzewski, Baylee Steele, Omari Gudul i Nick Faust. Mało prawdopodobny jest powrót Jay'a Threatta.
- Każdy dostał ofertę. Zazwyczaj tak jest, że zespół, który gra dobrze zostaje zakładnikiem swojego dobrego grania. Ceny zawodników nie pozwalały nam usiąść do rozmów, jak równy z równym. Wiem, że nawet jeden z zawodników odmówił stuprocentowej podwyżki w polskiej lidze. Mierzymy siły na zamiary. Chcieliśmy tych zawodników zatrzymać natomiast nie byliśmy w stanie spełnić ich oczekiwań - mówi Marek Łukomski.
PGE Spójnia rozpocznie przygotowania w krajowym składzie 20 lipca. Na przełomie lipca i sierpnia do Stargardu będą przyjeżdżali obcokrajowcy. Trener ma nadzieję, że do 1 sierpnia drużyna będzie skompletowana i od tego momentu w pełnym składzie będzie się przygotowywać do sezonu. Jeżeli tak się stanie, to zostanie na to miesiąc.
Klub ujawnił już również wstępne sparingowe plany. PGE Spójnia zagra 7 sierpnia w Słupsku z beniaminkiem Energa Basket Ligi Grupą Sierleccy-Czarnymi. Będą też turnieje w Słupsku i Toruniu oraz Memoriał Romana Wysockiego planowany na ostatni weekend sierpnia. Zapewne jednak to nie wszystkie gry kontrolne przed nowym sezonem. Celem będzie minimum czołowa ósemka, czyli powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu. Po drodze w planach jest oczywiście awans do Suzuki Pucharu Polski.
Materiał sponsorowany
