Dwa wcześniejsze spotkania, w których Błękitni zdobyli cztery punkty rozbudziły nadzieję na przełamanie fatalnej serii w starciach z Bytovią Bytów. Było jednak, jak zawsze w ostatnich latach. Rywale wygrali po raz szósty z rzędu - tym razem 3:1.
- Mieliśmy trzymeczowy maraton. W dwóch wcześniejszych meczach nasza postawa była dobra. Sobotni mecz nam kompletnie nie wyszedł. Na pewno czeka nas dużo pracy i rozmowy, żebyśmy się podnieśli po tym meczu i przygotowali się do następnego spotkania - przyznał na konferencji prasowej II trener Błękitnych Stargard.
Błękitni oddali 15 strzałów przy 12 rywali. Bytovia była jednak lepsza w celnych uderzeniach (7:6). Gospodarze byli skuteczni, a najlepiej świadczy o tym fakt, że w drugiej połowie pomimo niewielu okazji zdobyli dwa gole. Błękitni doczekali się honorowego trafienia w doliczonym czasie po kolejnym pięknym uderzeniu Michała Cywińskiego tym razem z rzutu wolnego.
- Gratuluję drużynie Bytovii zwycięstwa. Mecz naszych popełnionych indywidualnych błędów, które przeciwnik skrzętnie wykorzystał. Mieliśmy swoje sytuacje i nie strzeliliśmy. Przeciwnik wykorzystał to, co miał i nasze błędy indywidualne zadecydowały o porażce - powiedział Jarosław Piskorz.
Błękitni spadli w tabeli z 14. na 15. lokatę. Wyprzedziła ich Olimpia Grudziądz, która wygrała 2:0 z Sokołem Ostróda. W niedzielę może ich jeszcze wyprzedzić Olimpia Elbląg, która zmierzy się na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice. Błękitni z Chojniczanką zagrają u siebie już w następnej kolejce w sobotę 27 marca o 13:00.
- Mieliśmy trzymeczowy maraton. W dwóch wcześniejszych meczach nasza postawa była dobra. Sobotni mecz nam kompletnie nie wyszedł. Na pewno czeka nas dużo pracy i rozmowy, żebyśmy się podnieśli po tym meczu i przygotowali się do następnego spotkania - przyznał na konferencji prasowej II trener Błękitnych Stargard.
Błękitni oddali 15 strzałów przy 12 rywali. Bytovia była jednak lepsza w celnych uderzeniach (7:6). Gospodarze byli skuteczni, a najlepiej świadczy o tym fakt, że w drugiej połowie pomimo niewielu okazji zdobyli dwa gole. Błękitni doczekali się honorowego trafienia w doliczonym czasie po kolejnym pięknym uderzeniu Michała Cywińskiego tym razem z rzutu wolnego.
- Gratuluję drużynie Bytovii zwycięstwa. Mecz naszych popełnionych indywidualnych błędów, które przeciwnik skrzętnie wykorzystał. Mieliśmy swoje sytuacje i nie strzeliliśmy. Przeciwnik wykorzystał to, co miał i nasze błędy indywidualne zadecydowały o porażce - powiedział Jarosław Piskorz.
Błękitni spadli w tabeli z 14. na 15. lokatę. Wyprzedziła ich Olimpia Grudziądz, która wygrała 2:0 z Sokołem Ostróda. W niedzielę może ich jeszcze wyprzedzić Olimpia Elbląg, która zmierzy się na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice. Błękitni z Chojniczanką zagrają u siebie już w następnej kolejce w sobotę 27 marca o 13:00.
Materiał sponsorowany