Być może nie wszyscy jeszcze są świadomi, ale od 4 października obowiązują pierwsze istotne przepisy z pakietu de regulacyjnego, skierowane do kierowców. Ustawa opublikowane w Dzienniku Ustaw na początku września, a większość przepisów wejdzie w życie po 3 miesiącach. Wyjątkiem obowiązującym od 4 października jest kwestia zatrzymywanych dowodów rejestracyjnych.

Do tej pory, policjant, funkcjonariusz straży granicznej czy służb celno-skarbowych, miał prawo zatrzymać dowód rejestracyjny kierowcy, gdy ten poruszał się niesprawnym technicznie autem lub gdy w tym aucie zauważył uchybienia techniczne, zagrażające bezpieczeństwu na drodze, np. emitujących nadmierne ilości spalin.

Ponieważ obowiązujące przepisy nie nakazują posiadania przy sobie fizycznego dowodu rejestracyjnego, jego zatrzymanie odbywa się „wirtualnie”. Do Centralnej Ewidencji Pojazdów zostaje wprowadzony stosowny wpis, a kierowca otrzyma jedynie pokwitowanie o tym fakcie.

W tym momencie właściciel pojazdu musi czym prędzej usunąć usterkę i dodatkowo udać się z autem na przegląd techniczny. Do tej pory diagnosta wystawiał zaświadczenie, z którym kierowca musiał udać się do jednostki tej służby, która dokonała zatrzymania dowodu (albo do starostwa, które go wydało). To się jednak zmieniło od 4 października. Zgodnie z nowym przepisem, który brzmi następująco:
"Zwrotu zatrzymanego dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, może dokonać również jednostka upoważniona do przeprowadzania badań technicznych po przeprowadzeniu badania technicznego odpowiadającego przyczynie zatrzymania, a w przypadku nieprawidłowo wyznaczonego terminu badania technicznego – po jego ponownym ustaleniu, przez przekazanie do centralnej ewidencji pojazdów informacji o zwrocie"
kierowca będzie mógł „odzyskać” swój dowód rejestracyjny, czyli w praktyce zostanie usunięta adnotacja o tym fakcie z Centralnej Bazy Pojazdów, której będzie mógł dokonać diagnosta, zatwierdzający prawidłowy stan techniczny auta.

Ustawa była planowana od dłuższego czasu, dlatego stacje diagnostyczne do tych zmiany były dobrze przygotowane i z dniem 4 października diagności mieli już dostęp do nowych funkcji.

Co spowoduje ta zmiana przepisów? Zdecydowanie skróci cały proces zatrzymania dowodu rejestracyjnego i oszczędzi kierowcy sporo czasu. Entuzjastycznie więc witamy kolejne uproszczenie procedur. Obyśmy jako kierowcy jednak nie musieli z niego zbyt często korzystać (a najlepiej w ogóle).