Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Domowe przełamanie PGE Spójni Stargard. Zwycięstwo w dobrym stylu

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard odnieśli trzecie zwycięstwo w sezonie, a pierwsze przed własną publicznością.

Domowe przełamanie PGE Spójni Stargard. Zwycięstwo w dobrym stylu
Oczekiwania były wielkie i zespół podołał zadaniu. W debiucie trenera Jacka Winnickiego PGE Spójnia Stargard zwyciężyła z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski 80:66. Nowy trener nie zaskoczył wyjściowym ustawieniem. Nie miało to jednak znaczenia, bo w czasie meczu sporo zmieniał i dopiero poprzez grę mógł sobie wyrobić zdanie o poszczególnych koszykarzach. Najważniejszy był jednak zespół.

Pierwsza kwarta była wyrównana. Prowadzenie często się zmieniało, a punkty dla naszej ekipy zdobywali Darnell Jackson i Tony Bishop. To było zdecydowanie lepsze wejście w mecz niż początki ostatnich spotkań. Zwiastowało jednak trudną przeprawę. Na szczęście stargardzianie przyspieszyli w drugiej kwarcie. W niej zdobyli 35 punktów i uzyskali wyraźną przewagę (51:35).

Wielką kwartę rozgrywał Raymond Cowels III. Amerykanin zdobył w tej części 20 punktów. W pewnym momencie miał na swoim koncie 18 z 20 oczek drużyny. To było możliwe, bo strzelec miał dobre pozycje do rzutów. Podejmował też szybkie decyzje. Był w gazie i zakończył ten mecz z 30 punktami (10/21 z gry w tym 7/13 za trzy) oraz dziewięcioma zbiórkami.

Najsłabsza w wykonaniu PGE Spójni była trzecia kwarta. Dzięki dobrej defensywie stargardzianie utrzymali kontrolę nad meczem, a w czwartej kwarcie odskoczyli nawet na 20 punktów. To był waleczny i zdecydowanie szybciej grający zespół. Choć były obawy, czy ten zestaw koszykarzy może tak grać, to w niedzielę pokazali, że jest w nich potencjał.

Różnicę zrobiły trafienia z dystansu. PGE Spójnia wykorzystała 10/25 prób (większość Cowels), a BM Slam Stal 3/20. Goście wyraźnie przegrali też zbiórki (38:50) i popełnili więcej strat (12:8). Na minus w PGE Spójni rzuty wolne (10/20), choć tu statystykę zaniżyli podkoszowi, dla których nie jest to łatwy element.

Double-double skompletował Darnell Jackson, który do 11 punktów dołożył 10 zbiórek. Podkoszowy rozdał też trzy asysty. Po osiem punktów i zbiórek to dorobek Mateusza Kostrzewskiego. Tomasz Śnieg na parkiecie spędził 31 minut. W tym czasie zdobył 10 punktów, miał sześć asyst i cztery zbiórki. Rozgrywający świetnie napędzał szybkie ataki.

Zdecydowanie mniej grał Jokubas Gintvainis. Nieskuteczny był Tony Bishop (3/11 z gry), ale miał osiem zbiórek i trzy asysty. To ważne przy kontuzji Kacpra Młynarskiego. Skrzydłowy był w składzie, ale do gry powinien być gotowy za kilka tygodni. Kilka ważnych rzutów dołożyli też Piotr Pamuła i Bartosz Bochno. Dla BM Slam Stali 17 punktów i siedem zbiórek uzyskał Daniel Szymkiewicz, który trafił 8/10 prób z gry.

Następny mecz w Stargardzie odbędzie się już w piątek 22 listopada. Wtedy PGE Spójnia podejmie Polski Cukier Toruń. Początek o godz. 17:30.

PGE Spójnia Stargard - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 80:66 (16:15, 35:20, 12:14, 17:17)

PGE Spójnia: Raymond Cowels III 30, Darnell Jackson 11, Tomasz Śnieg 10, Mateusz Kostrzewski 8, Tony Bishop 6, Piotr Pamuła 6, Bartosz Bochno 5, Peter Olisemeka 4, Jokubas Gintvainis 0.

BM Slam Stal: Daniel Szymkiewicz 17, Jay Threat 13, Paulius Dambrauskas 10, Nikola Jevtović 7, Donte McGill 6, Filip Dylewicz 5, Jarosław Mokros 4, Przemysław Żołnierewicz 4, Jakub Garbacz 0.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja