W 8. kolejce Energa Basket Ligi Biało-bordowi podejmą BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Początek spotkania w niedzielę o godz. 15:00.
W PGE Spójni zadebiutuje trener Jacek Winnicki. Doświadczony szkoleniowiec w środę przejął zespół. Na początek zmierzy się z klubem, który przygotowywał do sezonu i prowadził na początku rozgrywek. W niejasnych okolicznościach odszedł jednak z BM Slam Stali po trzech ligowych porażkach. Nowym trenerem został Łukasz Majewski. To koszykarz, który w minionym sezonie zakończył karierę. Obecną kampanię zaczynał, jako dyrektor sportowy.
Jacek Winnicki zmierzy się z drużyną, którą powinien znać lepiej niż swój obecny zespół. W przeszłości prowadził jednak kilku polskich koszykarzy PGE Spójni. Z Piotrem Pamułą spotkał się w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, a z Tomaszem Śniegiem i Bartoszem Bochno w Polskim Cukrze Toruń.
W BM Slam Stali dzieje się jeszcze więcej niż w PGE Spójni. Wraz ze zmianą trenera zwolniono dwóch koszykarzy (Jancy Gates i Grzegorz Surmacz). Dwóch kolejnych zawieszono, ale oni już wrócili do drużyny, bo poszukiwania zastępców szły słabo. Najnowsza - ogłoszona w czwartek informacja jest jednak ciekawa. Do BM Slam Stali dołączy doświadczony Filip Dylewicz, który sezon rozpoczynał w I-ligowej Timeout Polonii 1912 Leszno.
To będzie pierwszy z serii trzech domowych meczów PGE Spójni. Stargardzianie czekają na przełamanie przed własną publicznością po trzech porażkach. Łączny bilans (2-5) to powtórka sytuacji z minionego sezonu. Teraz jednak cele były zdecydowanie wyższe. Po niezłych meczach w Sopocie i Gliwicach dwa ostatnie spotkania trzeba ocenić negatywnie. PGE Spójnia prowadziła w nich tylko przez kilkadziesiąt sekund ze Śląskiem Wrocław. W Lublinie nawet przez chwilę nie przeważała.
Obie drużyny miały być wyżej. W sumie jest pięć zespołów, które odniosły po dwa zwycięstwa. Gospodarze zajmują 12. miejsce, a ich rywale są na 14. pozycji. Jeszcze kilka tygodni temu nasi koszykarze byliby zdecydowanym faworytem. Teraz już szanse są bardziej wyrównane. BM Slam Stal przełamała się w Gdyni wygrywając z Asseco Arką 71:69.
Później pokonała u siebie pozostającą bez zwycięstwa Polpharmę Starogard Gdański 81:72. Kluczowy okazał się powrót z zawieszenia rozgrywającego Jay’a Threatta. Ten gracz był krytykowany, że nie sprawdza się w roli lidera zespołu. Średnie ma jednak całkiem dobre - 15 punktów i 6,4 asysty, co jest trzecim wynikiem w Energa Basket Lidze.
To będzie również szczególny mecz dla Mateusza Kostrzewskiego. Skrzydłowy dwa ostatnie sezony (z wyłączeniem kilkumiesięcznego epizodu w Anwilu) spędził w Ostrowie Wielkopolskim. Z BM Slam Stalą zdobył wicemistrzostwo Polski, a rok później puchar Polski i został MVP turnieju. W PGE Spójni obok czterech innych graczy legitymuje się dwucyfrową średnią.
W poprzednim sezonie dwa zwycięstwa odnieśli ostrowianie (86:84 po dogrywce i 88:79 w Stargardzie). Wygrali też sparing przed tym sezonem (90:71).
PGE Spójnia Stargard - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski / niedziela 17.11.2019 godz. 15:00.
W PGE Spójni zadebiutuje trener Jacek Winnicki. Doświadczony szkoleniowiec w środę przejął zespół. Na początek zmierzy się z klubem, który przygotowywał do sezonu i prowadził na początku rozgrywek. W niejasnych okolicznościach odszedł jednak z BM Slam Stali po trzech ligowych porażkach. Nowym trenerem został Łukasz Majewski. To koszykarz, który w minionym sezonie zakończył karierę. Obecną kampanię zaczynał, jako dyrektor sportowy.
Jacek Winnicki zmierzy się z drużyną, którą powinien znać lepiej niż swój obecny zespół. W przeszłości prowadził jednak kilku polskich koszykarzy PGE Spójni. Z Piotrem Pamułą spotkał się w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, a z Tomaszem Śniegiem i Bartoszem Bochno w Polskim Cukrze Toruń.
W BM Slam Stali dzieje się jeszcze więcej niż w PGE Spójni. Wraz ze zmianą trenera zwolniono dwóch koszykarzy (Jancy Gates i Grzegorz Surmacz). Dwóch kolejnych zawieszono, ale oni już wrócili do drużyny, bo poszukiwania zastępców szły słabo. Najnowsza - ogłoszona w czwartek informacja jest jednak ciekawa. Do BM Slam Stali dołączy doświadczony Filip Dylewicz, który sezon rozpoczynał w I-ligowej Timeout Polonii 1912 Leszno.
To będzie pierwszy z serii trzech domowych meczów PGE Spójni. Stargardzianie czekają na przełamanie przed własną publicznością po trzech porażkach. Łączny bilans (2-5) to powtórka sytuacji z minionego sezonu. Teraz jednak cele były zdecydowanie wyższe. Po niezłych meczach w Sopocie i Gliwicach dwa ostatnie spotkania trzeba ocenić negatywnie. PGE Spójnia prowadziła w nich tylko przez kilkadziesiąt sekund ze Śląskiem Wrocław. W Lublinie nawet przez chwilę nie przeważała.
Obie drużyny miały być wyżej. W sumie jest pięć zespołów, które odniosły po dwa zwycięstwa. Gospodarze zajmują 12. miejsce, a ich rywale są na 14. pozycji. Jeszcze kilka tygodni temu nasi koszykarze byliby zdecydowanym faworytem. Teraz już szanse są bardziej wyrównane. BM Slam Stal przełamała się w Gdyni wygrywając z Asseco Arką 71:69.
Później pokonała u siebie pozostającą bez zwycięstwa Polpharmę Starogard Gdański 81:72. Kluczowy okazał się powrót z zawieszenia rozgrywającego Jay’a Threatta. Ten gracz był krytykowany, że nie sprawdza się w roli lidera zespołu. Średnie ma jednak całkiem dobre - 15 punktów i 6,4 asysty, co jest trzecim wynikiem w Energa Basket Lidze.
To będzie również szczególny mecz dla Mateusza Kostrzewskiego. Skrzydłowy dwa ostatnie sezony (z wyłączeniem kilkumiesięcznego epizodu w Anwilu) spędził w Ostrowie Wielkopolskim. Z BM Slam Stalą zdobył wicemistrzostwo Polski, a rok później puchar Polski i został MVP turnieju. W PGE Spójni obok czterech innych graczy legitymuje się dwucyfrową średnią.
W poprzednim sezonie dwa zwycięstwa odnieśli ostrowianie (86:84 po dogrywce i 88:79 w Stargardzie). Wygrali też sparing przed tym sezonem (90:71).
PGE Spójnia Stargard - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski / niedziela 17.11.2019 godz. 15:00.
Materiał sponsorowany