Konsekwentna walka z własnymi przeciwnościami, cierpieniem i niemocą stanowi natomiast inspirację dla wszystkich zmagających się na co dzień z ograniczeniami, jakie nakładają wrodzone lub nabyte schorzenia. Nie byłoby jednak tego sukcesu bez niekonwencjonalnego podejścia ze strony trenera Tomasza Stasiaka. Dzięki niemu Łukasz Rzążewski, miłośnik sztuk walki oraz zawodnik Klubu Beserkers Team Stargard udowodnił, że w każdej, największej nawet niemocy można znaleźć źródło wewnętrznej siły. Zwyciężył też pierwszą, najważniejszą walkę, jaką musiał stoczyć z samym sobą… Tej wytrwałości oraz konsekwencji w działaniu gratulowała Łukaszowi Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska, razem z Wicestarostą Joanną Tomczak podczas spotkania w siedzibie Starostwa.
Patrząc na Łukasza Rzążewskiego, choćby podczas treningu na macie jego ulubionego Beserkers Team Stargard trudno wyobrazić sobie, że mamy do czynienia z osobą dotkniętą w dzieciństwie porażeniem mózgowym, którego konsekwencją pozostały przykurcze rąk i problemy z chodzeniem. Choroba, która teoretycznie przekreśla wszelkie marzenia, nie przeszkodziła jednak bohaterowi z podstargardzkiego Trzebiatowa w ciągu kilku lat osiągnąć fizyczną formę tak dalece, by z powodzeniem trenować boks oraz uprawiać forsowny crossfit- trening doskonalący siły i umiejętności w podnoszeniu ciężarów, zwiększający przez to sprawność fizyczną i odporność. A przecież przebyte schorzenia w prostej linii skazywały go na wózek.
Zamiast tego wybrał matę, doskonaląc się w sportach walki, pod okiem trenera Bersekers Team Tomasza Stasiaka, którego poznał przed kilku laty w Dzwonowie, jako uczestnik Warsztatów Terapii Zajęciowej.
Dzięki wsparciu trenera Tomasza Stasiaka, Łukasz Rzążewski odnosi sukcesy w charakterze zawodnika sztuk walki. Kibice, znajomi oraz koledzy określają go mianem wojownika, obserwując ze zdumieniem jego rozwój i postępy w poskramianiu własnych słabości. Bez kilkugodzinnego treningu nie wyobraża sobie dnia. Wspomina, jak po pierwszych próbach, wyczerpanego znoszono go z maty. Przekroczył wtedy ów punkt zwrotny, udowadniając sobie oraz innym, że wbrew fizycznym ograniczeniom zmusi oporne ciało do posłuszeństwa. Wtedy odniósł nad sobą pierwsze zwycięstwo.
Teraz marzy o kontynuacji kariery na macie i profesjonalnych walkach, do których przygotowuje się z podziwu godną wytrwałością. Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska wspólnie z Wicestarostą Joanną Tomczak, gratulując przebytej sportowej drogi, życzyły naszemu Wojownikowi osiągnięcia wszelkich zamierzonych celów oraz nowych zwycięstw. Przekazały również wyrazy uznania trenerowi Tomaszowi Stasiakowi, przede wszystkim za to, że w swej codziennej pracy sportowej dostrzegł u Łukasza talent, potencjał i zdolność walki z własną niemocą. Praca Tomasza przyniosła dzięki temu niespotykane efekty, które trener Beserkers Team uzyskał dzięki otwarciu na potrzeby osób niepełnosprawnych. Wspólnie z Łukaszem udowodnili, że nie ma rzeczy niemożliwych dla ludzi, zdecydowanych na poszukiwanie mocy w największej nawet własnej słabości.