Materiał sponsorowany
- Trener powiedział, że w nas wierzy. W przerwie nam powiedział, że mamy talent żeby wygrać ten mecz. Będziemy cały czas w siebie wierzyć, bo jak widać możemy. To był nasz dzień. Trzeba o tym pamiętać, że nie w każdym meczu będziemy w ten sposób trafiać. Wiara w to, że będziemy tak trafiać musi być. Dzięki temu skuteczność będzie lepsza, bo do niedawna byliśmy najgorszym zespołem w ataku w całej lidze - powiedział po niedzielnym spotkaniu Piotr Pamuła.
To drugi strzelec Spójni w tym pojedynku. Zdobył 17 punktów trafiając 7/12 prób z gry. Cały zespół oddał 15 rzutów z dystansu, więc nie była to rekordowa liczba. Trafił jednak 15 trójek i to było kluczem do sukcesu w Ergo Arenie.
- Skuteczność była na bardzo wysokim poziomie. Mieliśmy dużo czystych pozycji, ale też trafiliśmy kilka trudnych rzutów. Musimy mocno stąpać po ziemi i przeanalizować, skupić się nad obroną - ocenił Piotr Pamuła.
Właśnie nad defensywą beniaminek będzie pracował w kolejnych tygodniach. W niedzielę zdobył najwięcej punktów w sezonie, ale po stronie strat zanotował najgorszy rezultat. Są rywale, z którymi w taki sposób można wygrać jednak będą też zdecydowanie lepiej broniące zespoły.
- Bardzo się cieszymy aczkolwiek jest to bardzo mały kroczek w kierunku utrzymania, co jest naszym celem w tym sezonie. Mecz był dobry. Musimy pamiętać, że w każdym meczu nie będziemy rzucać 98 punktów. Nasuwa się wniosek, że mamy dużo do poprawy - przyznał obwodowy koszykarz Spójni Stargard.
To drugi strzelec Spójni w tym pojedynku. Zdobył 17 punktów trafiając 7/12 prób z gry. Cały zespół oddał 15 rzutów z dystansu, więc nie była to rekordowa liczba. Trafił jednak 15 trójek i to było kluczem do sukcesu w Ergo Arenie.
- Skuteczność była na bardzo wysokim poziomie. Mieliśmy dużo czystych pozycji, ale też trafiliśmy kilka trudnych rzutów. Musimy mocno stąpać po ziemi i przeanalizować, skupić się nad obroną - ocenił Piotr Pamuła.
Właśnie nad defensywą beniaminek będzie pracował w kolejnych tygodniach. W niedzielę zdobył najwięcej punktów w sezonie, ale po stronie strat zanotował najgorszy rezultat. Są rywale, z którymi w taki sposób można wygrać jednak będą też zdecydowanie lepiej broniące zespoły.
- Bardzo się cieszymy aczkolwiek jest to bardzo mały kroczek w kierunku utrzymania, co jest naszym celem w tym sezonie. Mecz był dobry. Musimy pamiętać, że w każdym meczu nie będziemy rzucać 98 punktów. Nasuwa się wniosek, że mamy dużo do poprawy - przyznał obwodowy koszykarz Spójni Stargard.