Biało-Czerwoni doznali pierwszej porażki w meczu o punkty od blisko dwóch lat. Przed piątkowym pojedynkiem mogli się poszczycić serią 14 spotkań, które kończyły się zwycięstwami, bądź remisami. Ostatnim zespołem, który wygrał z reprezentacją Polski byli 4 września 2015 roku Niemcy (3:1). W ogóle za kadencji Adama Nawałki była to dopiero druga porażka w meczu o stawkę. Analogii, więc próżno szukać.
Od początku piątkowego meczu polska defensywa przeżywała trudne chwile. Zaczęli Duńczycy i już w pierwszej akcji musiał interweniować Łukasz Fabiański. Z dystansu uderzał Thomas Delaney. Strzałem nad bramką odpowiedział Łukasz Piszczek a z rzutu wolnego nie trafił również Robert Lewandowski. Gospodarze wyszli na prowadzenie po kwadransie. Rzut rożny wywalczył Nikolai Jorgensen. Dośrodkował gwiazdor angielskiego Tottenhamu Christian Eriksen a niepilnowany w polu karnym był Delaney, który uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki.
Kolejny cios Duńczycy zadali przed przerwą. W 42. minucie błysnął ponownie Eriksen, który wypracował drugą bramkę. Wykorzystał on błąd w wyprowadzeniu piłki i dokładnym podaniem obsłużył Andreasa Corneliusa. Polacy źle spisywali się w defensywie, ale nie potrafili również wykreować żadnych dogodnych sytuacji. Nie radzili sobie z agresywnie grającymi gospodarzami.
W drugiej połowie nic się nie zmieniło. Gospodarze powiększyli prowadzenie w 59. Minucie. Tym razem błąd popełnił Łukasz Fabiański, który nie złapał dośrodkowania a szansę wykorzystał niepilnowany Jorgensen. Obrona nie pomogła golkiperowi. Wynik pięknym strzałem ustalił Eriksen, który znakomity występ zwieńczył golem.
Duńczycy z nawiązką zrewanżowali się za mecz w Warszawie, w którym Polska wygrała 3:2. Piątkowa porażka trochę skomplikowała sytuację. Polska ma 16 punktów i o trzy oczka wyprzedza Danię oraz Czarnogórę. W pozostałych trzech meczach nasi piłkarze muszą, więc zdobyć przynajmniej siedem punktów a wtedy bez względu na inne wyniki wygrają grupę i pojadą na mundial, który odbędzie się w Rosji.
W pozostałych spotkaniach Grupy E Kazachstan przegrał 0:3 z Czarnogórą a Rumunia pokonała 1:0 Armenię. Następny mecz reprezentacja Polski rozegra w poniedziałek, 4 września. Na PGE Stadionie Narodowym o godz. 20:45 Biało-Czerwoni podejmą Kazachstan.
Dania - Polska 4:0 (2:0)
1:0 - Thomas Delaney 15’
2:0 - Andreas Cornelius 42’
3:0 - Nicolai Jorgensen 59’
4:0 - Christian Eriksen 80’
Miejsce | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Polska | 7 | 5 | 1 | 1 | 15:11 | 16 |
2 | Czarnogóra | 7 | 4 | 1 | 2 | 17:7 | 13 |
3 | Dania | 7 | 4 | 1 | 2 | 14:6 | 13 |
4 | Rumunia | 7 | 2 | 3 | 2 | 8:7 | 9 |
5 | Armenia | 7 | 2 | 0 | 5 | 7:15 | 6 |
6 | Kazachstan | 7 | 0 | 2 | 5 | 4:19 | 2 |