W Bytomiu przegrali z miejscową Polonią 2:0 (1:0), kończąc mecz w osłabieniu. Mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych przy mocno padającym deszczu. W skrócie można napisać, że Błękitni grali w piłkę a Polonia strzelała bramki.
Polonia Bytom 2-0 Błękitni Stargard
bramki: Sławomir Musiolik 8, Piotr Ceglarz 84
Polonia: 12. Matko Perdijić (61, 1. Marcin Michalak) - 27. Wojciech Jurek, 19. Mateusz Słodowy, 3. Peter Jánošík, 5. Marek Szyndrowski - 21.Sławomir Musiolik, 23. Marcin Lachowski, 28. Jakub Kuzdra, 10. Bartłomiej Setlak (90, 20. Kamil Zalewski), 14. Piotr Ceglarz - 22. Arkadiusz Kowalczyk (87, 11. Patryk Stefański).
Błękitni: 31. Przemysław Wróbel - 25. Grzegorz Szymusik, 19. Tomasz Pustelnik, 2. Patryk Baranowski, 27. Grzegorz Rogala - 17. Maciej Więcek (69, 20. Michał Magnuski), 11. Paweł Lisowski, 6. Filip Karmański, 10. Bartosz Flis (85, 5. Bartłomiej Zdunek), 18. Wojciech Fadecki- 15. Przemysław Brzeziański (46, 9. Sebastian Inczewski).
żółte kartki: Lachowski - Baranowski, Lisowski, Karmański.
czerwona kartka: Patryk Baranowski (81. minuta, Błękitni, za drugą żółtą).
sędziował: Marcin Liana (Bydgoszcz).
widzów: 452.
Od początku spotkania Błękitni prowadzili grę. Polonia nastawiła się na kontry. Niestety już 7 minucie jedna z takich kontr przyniosła Polonii prowadzenie. Po szybkim kontrataku prawą stroną boiska i nieporozumieniu Wróbla z Baranowskim do pustej bramki strzela Musiolik. Błękitni mimo straty gola, nie zmieniają stylu gry. Dłużej utrzymują się przy piłce, atakują i starają się wyrównać. Mają kilka rzutów rożnych oraz rzutów wolnych. W 29 minucie za pola karnego bardzo groźny strzał na bramkę Polonii oddał Wojciech Fadecki. W 33 minucie po dośrodkowaniu Więcka w idealnej sytuacji znalazł się Rogala, który w 100% sytuacji strzela zbyt lekko w sam środek bramki. W 38 minucie Polonia mogła podwyższyć prowadzenie. Proste błędy w naszej defensywie spowodowały, że zawodnik gospodarzy znalazł się w znakomitej sytuacji i nie trafił do pustej bramki. Pierwsza połowa kończy się prowadzeniem gospodarzy 1:0.
Od początku drugiej połowy trener Kapuściński zdecydował się na zmianę. Za Brzeziańskiego na boisku pojawił się joker Inczewski, który miał odmienić grę Błękitnych w ataku. Jak się później okazało nie odmienił. Początek drugiej połowy toczy się pod dyktando gospodarzy. Dwa raz po groźnych strzałach bytomian w bramce dobrze zachowuje się Wróbel. W 55 minucie Inczewski, a w 58 minucie Fadecki mogli doprowadzić do wyrównania. Strzał Inczewskiego nieznacznie minął bramkę Polonii, a po strzale Fadeckiego z wielkim trudem piłkę wybronił bramkarz Polonii. W 69 minucie po ładnej akcji Błękitnych do piłki na 20 metrze dopadł Lisowski, którego mocny strzał minimalnie minął prawy słupek bramki Polonii. Gospodarze bardzo mądrze się bronili i szukali swoich szans w kontratakach. W 81 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za prosty faul w środkowej części boiska otrzymuje Patryk Baranowski. Błękitni grając w dziesiątkę w 84 minucie tracą drugą bramkę. W sytuacji sam na sam z Wróblem bramkę zdobywa Ceglarz.
Za tydzień w sobotę 15 października o godzinie 15:00 Błękitni na własnym stadionie będą podejmować Odrę Opole.