Dzisiaj jest: 11.10.2024, imieniny: Aldony, Brunona, Emila

Nailah Vitha: ?Muzyka jest moim życiem, moją pasją, ciężką pracą?

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

Chciałabym, aby ludzie, słuchając mojej muzyki, zatrzymali się na chwilę, by wziąć głęboki wdech?

Nailah Vitha: ?Muzyka jest moim życiem, moją pasją, ciężką pracą?

Chciałabym, aby ludzie, słuchając mojej muzyki, zatrzymali się na chwilę, by wziąć głęboki wdech…

Utalentowanej stargardzianki nikomu nie trzeba przedstawiać. Śpiewa i gra na fortepianie odkąd była małą dziewczynką. Na swoim koncie ma już całkiem sporo koncertów — występowała w pierwszej edycji „The Voice Kids” oraz w „Szansie na sukces”, a ostatnio na Stargardzkiej Scenie Młodych. Swoim niezwykłym talentem potrafi zaczarować całą publiczność, dla której jeden pożegnalny bis, to znacznie za mało —  wszyscy nadal jesteśmy zachwyceni jej niedzielnym występem, który pozostanie w naszej pamięci na długo.

Julia Zygmuntowicz: Podczas niedzielnego występu, na Scenie Młodych zaśpiewałaś trzy utwory swojego autorstwa. Jaka jest historia ich powstania?

Nailah Vitha: Dwa utwory po angielsku powstały na początku pandemii. Był to dla mnie nieoczywisty czas. Pojawiały się chwile burzliwe i niepewne, choroba Dziadka, przemyślenia związane ze studiami, matura i dyplom z fortepianu. Mimo to był to także czas odpoczynku, bo przecież świat się na chwilę zatrzymał, a co za tym idzie, zatrzymały się też moje codzienne aktywności i życie w pędzie. „Please Be My Light” jest o samotności, poszukiwaniu poczucia sensu, takiego swojego indywidualnego światełka w ciemności. „Our Nearest Space” natomiast nawiązuje do nieustannej gonitwy za tym, czego nie mamy. Ciągle chcemy więcej i przestajemy zauważać te drobne, lecz ważne rzeczy w naszej najbliższej przestrzeni.

JZ: W jednym swoim utworze, który jest po polsku, poruszasz kwestię miłości na odległość. Tekst tej piosenki jest z resztą bardzo wzruszający. Jak tworzysz tak emocjonujące teksty?

NV: Kwestia miłości na odległość została poruszona w utworze „Mała nieskończoność”, którą napisałam z Michałem Chmielenko po moich dłuższych wakacjach w Stanach Zjednoczonych. Dodam też, że mam w rodzinie małżeństwo, które musiało się borykać z taką odległością w relacji przez kilka lat (miała na to wpływ właśnie pandemia). Wszystkie te zdarzenia dają do myślenia i filtrując je przez siebie, tworzę tekst.

JZ: Urodziłaś się w Las Vegas, a dorastałaś w Polsce. Czy obecność dwóch kultur wpłynęła na muzykę, którą tworzysz?

NV: Na pewno! (Śmiech) Kultura amerykańska jest nieco inna od polskiej i poznając je obie, otwierają się szerzej oczy. Fakt posiadania bliskiej rodziny w Stanach i ciągłe powroty w tamte miejsca sprawia, że część piosenek piszę w języku angielskim.

JZ: Twój niedzielny występ nosił nazwę „Tajemnice dźwięków Nailah”. Jaką więc tajemnicę kryją Twoje dźwięki?

NV: Nie mogę do końca odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie będzie to już tajemnicą (śmiech). Mam dość złożoną osobowość, więc w mojej muzyce są ukryte pod wieloma postaciami różne cząstki mnie.

JZ: Jak chciałabyś wpływać swoją muzyką na słuchaczy?

NV: Chciałabym, aby ludzie, słuchając mojej muzyki, zatrzymali się na chwilę, by wziąć głęboki wdech w tym pędzie życia oraz skłonić ich do swoich refleksji. Aby każdy odbierał tę muzykę po swojemu, gdyż każdy czuje inaczej.

JZ: Czym jest dla Ciebie muzyka?

NV: Jakkolwiek banalnie to nie zabrzmi — muzyka jest moim życiem, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Moje życie jest jej podporządkowane w niemalże każdym calu. Ona jest moją pasją, przedmiotem studiów, tematem przewodnim życia codziennego i ciężką pracą.

JZ: Czy sprawdzałaś już swoje Spotify Wrapped? Czego najczęściej słucha Nailah Vitha?

NV: Tak naprawdę nie posiadam Spotify, więc nie mogę sprawdzić swojego Spotify Wrapped. Aktualnie najwięcej słucham takich wykonawców jak: Ralph Kaminski, Aurora, Queen oraz utwory Fryderyka Chopina.


Julia Zygmuntowicz doskonali swój warsztat dziennikarski w Pracowni Lokalności i Dziennikarstwa w Stargardzkim Centrum Kultury pod okiem Aleksandry Zalewskiej-Stankiewicz.
Korzystając z gościnności naszego portalu, który w swojej misji ma promocję młodych talentów, publikuje na nim swoje artykuły.

Foto: M. Spławski

 

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Miedwianie-Stargardzki Klub Morsów - inauguracja sezonu. Fotorelacja