Wiele samorządów w Polsce, ale także regionie, rezygnuje z nocnego oświetlenia ulic w celu oszczędności energii elektrycznej. Prezydent Rafał Zając przyznaje, że nie Miasto nie planuje takich rozwiązań.

Kilkusetprocentowy wzrost cen energii elektrycznej zmusił wiele samorządów do zaciskania pasa. Nocne oświetlenie wyłączane jest już także w gminach powiatu stargardzkiego, m.in. w Kobylance i Dobrzanach. Związek Miast Polskich szacuje, że podwyżki cen prądu mogą kosztować samorządy nawet 5 mld zł.  Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, to właśnie dlatego od kilku miesięcy włodarze szukają sposobów na ograniczenie zużycia energii. Jednym z nich jest oszczędzanie na oświetleniu. - Poszczególne miasta wyłączają np. podświetlenie budynków, zapowiadają rezygnację ze świątecznych iluminacji, ale też rezygnują z nocnego oświetlenia ulic: skracając czas pracy latarni albo ograniczając natężenie światła- możemy przeczytać w Dzienniku Gazecie Prawnej. Tymczasem zdaniem kryminologów słabe oświetlenie lub jego brak jest jednym z czynników sprzyjających przestępczości. - Oświetlenie miejsc publicznych poprawia bezpieczeństwo zarówno na poziomie kryminalnym, jak i drogowym. Zostało to potwierdzone w szeregu badań- powiedział prof. Paweł Waszkiewicz z Katedry Kryminalistyki na Uniwersytecie Warszawskim dla Dziennika Gazety Prawnej.

Prezydent Stargardu Rafał Zając zapewnił na antenie Twojego Radia, że w mieście lampy w parkach i na ulicach nie zgasną. - Mieliśmy do podjęcia takie decyzje, które widać w niektórych samorządach. Wyłączamy światło na niektórych ulicach? Wyłączamy światło na noc w parkach miejskich? A co będzie, jak dojdzie do wypadku na tej ulicy? To jest już nie tylko cywilna odpowiedzialność odszkodowawcza gminy, ale to jest moja moralna odpowiedzialność za to, że mam obowiązek jako prezydent miasta zadbać o to, żeby swoje zadanie własne gmina zrealizowała, czyli oświetliła ulice i to jest kwestia bezpieczeństwa mieszkańców- powiedział Prezydent. - Musząc dokonać wyboru, dokonaliśmy takiego, że nie oszczędzamy na bezpieczeństwie, tylko oszczędzamy na tych elementach życia, które rzeczywiście jakość tego życia pogarszają, ale nie stanowią o podstawowych potrzebach- dodał Rafał Zając w Twoim Radiu.

Niektóre samorządy, mimo że podjęły decyzję o wyłączeniu oświetlenia miejskiej, teraz się z niej wycofują. Miasto Lublin ze względów bezpieczeństwa zrezygnowało z "korekty miejskiego oświetlenia", czyli krótszego czasu funkcjonowania latarni wieczorem. - Mając na względzie wnioski mieszkańców wpływające w ostatnim czasie, ale także okres jesienno-zimowy i przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych, powróciliśmy do systemu sprzed 1 czerwca, rezygnując tym samym z późniejszego włączania oświetlenia w porze popołudniowo-wieczornej oraz wcześniejszego jego wyłączania. Tym samym na ten moment funkcjonowanie oświetlenia drogowego nie jest objęte żadnymi zmianami- poinformowała Justyna Góźdź z lubelskiego Ratusza.